Nie wiem jak często korzystacie z usług salonów kosmetycznych, ale ja od czasu do czasu chodzę na oczyszczanie twarzy, "ampułki" czy inne drobne zabiegi. Na początku roku doszłam do wniosku, że część rzeczy, które oferują tego typu miejsca można wykonać we własnym domu. Koszty zakupu profesjonalnych kosmetyków czy urządzeń kosmetycznych do domowego użytku nie jest duże i często zwracają się po zaledwie kilku użyciach. W poście przeczytacie w co się zaopatrzyłam :)
Maski Algowe - bardzo często kosmetyczka nakładała mi takie maski po różnych zabiegach. Moim zdaniem to jedne z najskuteczniejszych maseczek, które świetnie wpływają na stan naszej cery. Jednorazowe nałożenie w gabinecie kosmetycznym to około 20 zł, za 40 zł można kupić 500ml opakowanie które wystarczy na około 10 razy. Sam proces nakładania produktu nie jest łatwy i na początku trzeba dojść do wprawy - najlepiej pierwsze próby wykonać na kimś. Maskę dostajemy w formie proszku - alginatu o konsystencji białej mąki. Dodajemy do niej inne produkty i wodę. Energicznie mieszamy i szybko nakładamy - w innym przypadku proszek zastygnie nam w miseczce. Po 20 min ściągamy w jednym kawałku. Kupiłam najpopularniejsze czyli z Bielendy - tych samych używają w salonie do którego chodzę.
Maska Algowa - znajdź najlepszą cenę - klik |
Peeling kawitacyjny - to małe urządzenie wytwarzające fale ultradźwiękowe, które w zetknięciu z mokrą skórą dalej efekt kwitacji czyli bezbolesnego oczyszczania twarzy. Woda znajdująca się na skórze pod wpływem fal tworzy małe pęcherzyki, które pękając rozbijają martwe komórki skóry. Efekt oczyszczenia jest natychmiastowy, skóra w dzień wykonania peelingu może być trochę zaczerwieniona. W praktyce wygląda to tak : do przygotowanej wcześniej miseczki wlewamy wodę mineralną, za pomocą wacika nananosimy ją na twarz i przejeżdżamy po niej metalową szpatułką. Woda w momencie zetknięcia się z urządzeniem rozpryskuje się, oczyszczając przy tym twarz. Na początku taki zabieg możemy wykonywać co tydzień, po 4-5 tygodniach zmieniamy częstotliwość na raz w miesiącu. Koszt urządzenia w zależności od rodzaju to 120-160 zł, jednorazowe wykonanie w gabinecie kosmetycznym to 20-40 zł. Peeling kawitacyjny ma sporo przeciwwskazań, z którymi należy się zapoznać przed decyzją o zakupie.
Peeling kawitacyjny - znajdź najlepszą cenę - klik |
Darsonval - inaczej prądy Darsonvala albo Derma Wand - kolejne urządzenie elektryczne, które pomoże nam w dbaniu o cerę. Składa się z dwóch części - podłużnej białej rączki z regulacją mocy i szklanej peloty - można je wymieniać, standardowo w zestawie dostępne są 4 różne. Pelota ma kontakt ze skórą, w miejscu w styku powstaje ozon, który ma działanie antybakteryjne, przeciwgrzybicze, dotlenia i przyspiesza procesy odnowy komórek. Po użyciu skóra jest odświeżona. Regularne stosowanie świetnie działa na trądzik i drobne zmarszczki. Świetnie sprawdza się przy drobnych wypryskach. Czas pojedynczego zabiegu nie jest duży, pelotę w jednym miejscu można trzymać max 10 sek - całość zajmuje mi 2-3 minuty. Można powtarzać co dziennie. Koszt jednego zabiegu to 10-15 zł, koszt urządzenia od 100 zł w górę.
Darsonval - znajdź najlepszą cenę - kilk |
Serum do sonoforezy - Dzięki serum, przy użyciu urządzenia do peelingu kawitacyjnego, możemy wykonać zabieg sonoforezy - inaczej mezoterapii bezigłowej. Dzięki ultradźwiękom składniki kosmetyczne serum są wprowadzane w głębokie warstwy skóry. Szpatułkę w przypadku wykonywania tej czynności, przykładamy do cery odwrotnie niż w przypadku peelingu kawitacyjnego. W ten sposób możemy stosować wszystkie sera na bazie olejków przystosowane do zabiegów z ultradźwiękami. Koszt serum około 30-40 zł jest wydajne, wystarczy na kilkanaście razy.
Serum z kwasem hialuronowym - znajdź najlepszą cenę -klik |
Szczoteczka Braun Face - ostatni produkt może nie ma za wiele wspólnego z salonem kosmetycznym ale tematycznie pasuje mi do grupy urządzeń "do twarzy". Od zawsze chciałam mieć szczoteczkę soniczną ale ze względu na cenę, odwlekam w czasie moment zakupu . Szczoteczka mechaniczna miała być tańszym tymczasowym rozwiązaniem. Używam ją już 1,5 roku i jest dla mnie wystarczająca, ma kilka wymiennych końcówek + automatyczną pesetę do usuwania włosów z twarzy oraz gąbeczkę do fluidu - używam jej do peelingów mechanicznych. Koszt szczoteczki/depilatora to 180 zł
Braun Face - znajdź najlepszą cenę - kilk |
Na pewno co do peelingu, masek i darsonvala pojawią się jeszcze osobne, bardziej obszerne wpisy. Myślę również o powiększeniu kolekcji o urządzenie do mikrodermabrazji i wspomnianą szczoteczkę soniczną.
Jeśli macie jakieś pytania, chętnie odpowiem
Pozdrawiam
Powiem jedno - koniecznie muszę mieć! Oprócz przydatności te cudeńka wyglądają po prostu ślicznie :)
OdpowiedzUsuńMnie zwyczajnie żal kasy na salony kosmetyczne, co mogę, robię w domu, ale na szczęście mam dość dobrą cerę. (Chociaż w domu też nie stosowałam tego, o czym wspominasz w poscie).
OdpowiedzUsuńMoja znajoma kosmetyczka pożyczyła mi kiedyś swój Darsonval i bardzo dobrze wspominam jego efekty :) Nadal jest na liście do kupienia :D
OdpowiedzUsuńBrałam udział udział w sesji peelingów kawitacyjnych i wspominam je bardzo pozytywnie! :) Minusem jedynie była większa wrażliwość skóry, jaka pojawiła się po zabiegach.
OdpowiedzUsuńWciągnęło mnie serum, które prezentujesz :)
Super wpis, dla kogoś kto ma czas poleżeć i się zrelaksować. Dla mnie wyjście do kosmetyczki na oczyszczanie, badz masaz to chwila prawdziwego relaksu. W domu tak naprawde bardzo rzadko jest czas na takie zabiegi i takie urzadzenia nawet jakby dostac za darmo to beda sie kurzyc . Aczkolwiek fajna alternatywa.
OdpowiedzUsuńPodczas wykonywania sonoforezy warto zastosować żel do ultradźwięków, żeby zniwelować powietrze pojawiające się między głowicą a skórą - to znacznie poprawi wnikanie substancji z serum :)
OdpowiedzUsuńOsobiście nie polecałabym "traktowania" skóry ozonem. Jest to wolny rodnik, szkodliwy dla organizmu i komórki posiadają mechanizmy do obrony przed jego działaniem- co daje do myślenia. Np. potrafi na tyle uszkodzić naczynia krwionośne, że czynniki nowotworowe mają ułatwioną drogę przenikania. Sama ok. 10 lat temu miałam kilka razy wykonywane takie zabiegi u kosmetyczki, ale teraz już bym z nich nie skorzystała (mam problematyczną skórę z rozszerzonymi porami mimo młodego wieku i zastanawiam się, czy może nie od tego). Jasne że kilka zabiegów może nie mieć wielkiego wpływu, ale ozon ma długofalowe działanie, którego nie zobaczymy na pierwszy rzut oka... Oddychanie świeżym powietrzem po burzy? Ostatnio się dowiedziałam, że absolutnie!!! ;)
OdpowiedzUsuńMust have jak dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńSuper, dzięki za wpis !
OdpowiedzUsuńOgólnie słyszałam kiedyś o maskach algowych ale z peelingiem kawitacyjnym się nie spotkałam. Rozważę zakup :)
OdpowiedzUsuńja niczego takiego nie robię raz na 2 i 3 msc - wystarczy ze pojde na rwer na 3 - 4 h i jestem cała oczysznona i gładka - :-)
OdpowiedzUsuńDo tego domowego spa można dołączyć filtr prysznicowy z systemem kdf- uzdatnia wodę która dzięki uzdatnieniu nie wysusza skóry, czyli woda może być podstawowym kosmetykiem dla naszej skóry.
OdpowiedzUsuńDzień dobry,
OdpowiedzUsuńdzisiaj kupiłam właśnie identyczny peeling, czy u Pani również szpatułka jest delikatnie przekrzywiona na lewą stronę czy jest idealnie prosta? Bardzo będę wdzięczna Pani za odpowiedź.
pozdrawiam