Nie wiem jak wy ale ja pod względem kalendarzy na Nowy Rok jestem bardzo wymagająca. Zawsze przed zakupem muszę przeglądnąć minimum kilkanaście propozycji, a i tak nie udało mi się jeszcze kupić takiego który odpowiadałby mi w 100%. W tym roku nie stałam jednak przed tym samym corocznym dylematem co zawsze, bo od dawna przyglądałam się projektowi tworzonemu przez Dominikę Cudę czyli charytatywnemu Kalendarzowi Sportowemu na rok 2015 i wiedziałam, że będę go mieć.
źródło: oneyearfund.org |
Kalendarz który mam przed sobą powstał z połączenia dwóch pasji jego autorki :sportu i fotografii. Wewnątrz mamy piękne zdjęcia 12 sportsmenek z których każda, przedstawia inną dyscyplinę sportu. Dochód ze sprzedaży kalendarza pozwoli sfinansować zakup obuwia, odzieży i sprzętu sportowego dla sportowców do 18 roku życia. Jego sprzedażą zajmuje się One Year Fund : http://oneyearfund.org/
Co do samego wyglądu i funkcjonalności kalendarza: jest duży i elegancki a jego "wnętrze" z pewnością zostało dobrze przemyślane. Jest w nim dużo miejsca na zaplanowanie całego dnia. Każdy tydzień rozpoczyna się tabelką : Cele na najbliższy tydzień, a po każdym miesiącu znajdziemy miejsce na jego podsumowanie, pod względem wyników które osiągnęliśmy. Mamy również 12 motywujących cytatów. W codziennym użytkowaniu jest wygodny, trochę może przeszkadzać jego format bo jest dosyć spory i nie zawsze zmieści się w torebce, u mnie zawsze leży sobie na biurku obok laptopa. Według mnie, gdyby miał jeszcze tabelkę na zaplanowanie z góry całego miesiąca, byłby idealny. Jednak uważam, że zdecydowanie warto go mieć, chociażby dla samej pięknej idei.
"Tak młody jak dziś, nie będziesz już nigdy" Norman Cousins
Pozdrawiam
Super ten kalendarz, że ja już mam ich chyba z 4:(
OdpowiedzUsuńSuper :)
OdpowiedzUsuńA kiedy bedzie post o ksiazce Ani Lewandowskiej?
Świetny ten kalendarz :D Fajnie może motywować do działania :D
OdpowiedzUsuńFajny kalendarz! Dla osób, które zapisują skrupulatnie to co robią i mocno trzymają się planów treningowych będzie wspaniały! :)
OdpowiedzUsuńJejku, ale ekstra :D ja swój dostałam pod choinke, nie jest taki wystrzałowy ale i tak mi się podoba.. A czy w najbliższym czasie będzie jakiś post z serii fitstagram? Baardzo ładnie proszę :*
OdpowiedzUsuńDla mnie ma on jedną znaczącą wadę...kalendarz za 100zł....
OdpowiedzUsuńWydany pięknie, praktyczny i może bym się skusiła, ale zdjęcia mi przeszkadzają. Nie mam nic do nagości tym bardziej, jeśli to piękne ciało, ale jak dla mnie to te zdjęcia nie są naturalne tzn. nie podoba mi się wywalenie wszystkiego na wierzch i potraktowanie przedmiotowo (chyba, że kalenadarz miał głównie trafić do mężczyzn). Lepiej czasami więcej zakryć i zrobić zmysłowe zdjęcia niż zdjęcia jak z rozkładówki dla facetów.
OdpowiedzUsuńNie bardzo rozumiem co masz na myśli przez "wywalenie wszystkiego na wierzch" czy "potraktowanie przedmiotowo". Przecież to jest w 90% nagość zakryta, ukazująca sportowe sylwetki w ich codziennym otoczeniu. Tym zdjęciom bardzo daleko do zdjęć z rozkładówki... i są maksymalnie naturalne.
Usuńnaoliwione nagie ciała, nie widać tylko sutka i łechtaczki - to 90% zakrycia? a laska topless w c-stringach to też nagość zakryta?
UsuńRaczej 90% ciała jest odkrytego a zdjęcia są różne. Miałam okazję zobaczyć wszystkie i stąd takie jest moje zdanie, że czasami lepiej coś zakryć niż świecić tyłkiem, sutkami itd., tym bardziej że to kobiety zajmujące się sportem, ale kto co lubi. Chętnie bym kupiła gdyby np. znajazły się w topach...
UsuńPrzepięknie wydany :) Wygląda na naprawdę porządny i fajnie by było coś takiego mieć, zwłaszcza, że jak na razie wszystkie treningowe sprawy zapisuję w kalendarzu. Szkoda tylko, że jest taki duży, preferuję mniejsze formaty ;(
OdpowiedzUsuńJa mam zwykły terminarz, ale w przyszłym roku chętnie sobie sprawię taki :)
OdpowiedzUsuńŚwietny ten kalendarz:) Ja już mam Moleskine i staram się notować w nim wszystko:)
OdpowiedzUsuńMoleskine <3
UsuńKalendarz widziałam już nie jeden raz.
OdpowiedzUsuńSama idea i wykonanie mi się bardzo podobają. Jednak (jak dla mnie) cena jest zaporowa.
Ponadto popieram Różową Klarę - zdjęcia są zbyt odważne jak na taką funkcję.
Jak dla mnie te zdjęcia są za odważne :/
OdpowiedzUsuńSuper, nie wiedziałam, że taki kalendarz istnieje. Ciekawe połączenie zwykłego kalendarza i wzmagania motywacji - podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny, podoba nam się zdecydowanie:)
OdpowiedzUsuńZdjęcia bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł na kalendarz, podoba mi się to, że jest taki przemyślany i dobrze zaplanowany. Gdyby nie to, że przyzwyczaiłam się do kalendarza studenckiego zapewne bym się skusiła.
OdpowiedzUsuńElegancko kalendarz, ale ja mimo wszystko i tak bardziej wolę elektroniczny. Wszystko masz na jednej stronie, a dodatkowo możesz wykresy porobić, pokazujące wzrost formy :)
OdpowiedzUsuńŚwietny jest ten kalendarz! Pomyślę o takim na przyszły rok:)
OdpowiedzUsuńSzkoda że nie wiedziałam o nim wcześniej, bo mam już kalendarz na ten rok :)
OdpowiedzUsuńłaaa, świetny! <3
OdpowiedzUsuńświetny ten kalendarz :) taki dodatkowy motywator :) chyba muszę sobie taki nabyć to od razu będzie mi się moze bardziej chciało trzymać moich wszelkich postanowień :D
OdpowiedzUsuńżałuje że nie wiedziałam o tej akcji wcześniej, kalendarz rzeczywiście mógłby spełnić wszystkie moje wymagania, jest cudowny! na przyszły rok zdecydowanie będzie moim "must have" :)
OdpowiedzUsuńJa do tej pory wpisywałam wszystko po prostu w zwykly kalendarz zeszytowy;)
OdpowiedzUsuńchyba musiałabym.pomyśleć o zmianie, na pewno wszystkie zapiski byłyby bardziej czytelne i uporządkowane;)
Bardzo fajny i praktyczny. Połączenie uprawiania sportu z "księgowością" może być ciekawe. Aż szkoda, że takie perełki trzeba wygrzebywać z natłoku dostępnych rzeczy :)
OdpowiedzUsuńtakiego jeszczze nie widziałam :)
OdpowiedzUsuńBardzo, ale to bardzo podoba mi się ten kalendarz :)
OdpowiedzUsuń