Mam dziś dla was recenzje, do której zbieram się już od kilku tygodni. Z pewnością zaciekawi te z was, które szukają trwalszej alternatywy lakieru, bądź zastanawiają się nad zakupem zestawu do robienia paznokci hybrydowych samodzielnie w domu. Striplac marki Alessandro uplasowałabym pomiędzy lakierem hybrydowym a tradycyjnym. Sama używam go już od 3 miesięcy i myślę że najwyższy czas na moje przemyślenia.
Pierwszy raz zdecydowałam się na nie w lutym, może nie byłam zachwycona ale spróbowałam kolejny raz w kwietniu. Później przez następne 5 miesięcy chodziłam na taki manicure bez przerwy co 3-4 tygodnie. Co do efektu końcowego : myślę że tutaj naprawdę dużo zależy od doświadczenia i umiejętności manikiurzystki. Zadowolona byłam bo paznokcie były ładne i długie i twarde. Nie musiałam też sama się nimi zajmować, wystarczyło 1,5h raz na kilka tygodni w salonie kosmetycznym koszt 60-80 zł. Jedynym minusem było matowienie paznokci przed nałożeniem pierwszej warstwy. Może takie jednorazowe nie zniszczyło mojej płytki, ale po 5 miesiącach nie wyglądała już najlepiej, więc postanowiłam, że robię przerwę i zaczekam aż sobie spokojnie odrosną.
Niestety nie poszłam na ściągnięcie ostatniej do kosmetyczki tylko spróbowałam zrobić to samodzielnie. Skończyłam po 2h (głównie spiłowywałam) cała różowa z przepiłowaną płytką w kilku miejscach, no cóż nie pierwszy i pewnie nie ostatni raz ;)
2. Alessandro Striplac
W tym momencie w moje ręce trafił zestaw Alessandro Striplac Starter Kit oraz kilka dodatkowych kolorowych buteleczek. Striplac to lakier światłoutwardzalny, który możemy usunąć metodą Peel Off czyli podważyć, pociągnąć za brzeg i zerwać. Eliminujemy tym samem najtrudniejszą czynność związaną z hybrydami czyli ich ściąganie z użyciem acetonu. W tym przypadku usunąć lakier jest zdecydowanie najłatwiej.
1. Hybrydy
Pierwszy raz zdecydowałam się na nie w lutym, może nie byłam zachwycona ale spróbowałam kolejny raz w kwietniu. Później przez następne 5 miesięcy chodziłam na taki manicure bez przerwy co 3-4 tygodnie. Co do efektu końcowego : myślę że tutaj naprawdę dużo zależy od doświadczenia i umiejętności manikiurzystki. Zadowolona byłam bo paznokcie były ładne i długie i twarde. Nie musiałam też sama się nimi zajmować, wystarczyło 1,5h raz na kilka tygodni w salonie kosmetycznym koszt 60-80 zł. Jedynym minusem było matowienie paznokci przed nałożeniem pierwszej warstwy. Może takie jednorazowe nie zniszczyło mojej płytki, ale po 5 miesiącach nie wyglądała już najlepiej, więc postanowiłam, że robię przerwę i zaczekam aż sobie spokojnie odrosną.
Niestety nie poszłam na ściągnięcie ostatniej do kosmetyczki tylko spróbowałam zrobić to samodzielnie. Skończyłam po 2h (głównie spiłowywałam) cała różowa z przepiłowaną płytką w kilku miejscach, no cóż nie pierwszy i pewnie nie ostatni raz ;)
2. Alessandro Striplac
W tym momencie w moje ręce trafił zestaw Alessandro Striplac Starter Kit oraz kilka dodatkowych kolorowych buteleczek. Striplac to lakier światłoutwardzalny, który możemy usunąć metodą Peel Off czyli podważyć, pociągnąć za brzeg i zerwać. Eliminujemy tym samem najtrudniejszą czynność związaną z hybrydami czyli ich ściąganie z użyciem acetonu. W tym przypadku usunąć lakier jest zdecydowanie najłatwiej.
3. Zestaw Startowy STARTER KIT
Dla osób zaczynających swoją przygodę ze Striplacami polecany jest zestaw startowy zawierający : lampę LED, płatki do oczyszczania płytki paznokcia, jeden Twin Coat czyli baza i top coat 2 w 1, jeden lakier w kolorze czerwonym, pilniczek oraz patyczek do podważania skórek. To na jak długo nam wystarczy zależy głównie od częstotliwości stosowania, zauważyłam jednak że szybciej zużywa się Twin Coat który jest znacznie gęstszy od tych kolorowych.
Dedykowany zestaw nie jest jednak konieczny, lakiery możemy utwardzić w każdej innej lampie UV czy LED. Czas naświetlania w przypadku LED 6W wynosi 60 sek na każdą warstwę. Bez płatków do oczyszczania też można się obyć. Osobiście jednak bardzo lubię tą lampę, jest dobrze wykonana i ładna, dużo mniejsza i lżejsza od tych w salonach kosmetycznych.
4. Striplac krok po kroku
Wykonywanie tego rodzaju manicure bardzo przypomina malowanie paznokci zwykłymi lakierami.
- na początku przygotowujemy płytkę do nałożenia Twin Coat, musimy ją odtłuścić. W tym celu możemy użyć specjalnego płatka, zmywacz do paznokci bądź alkohol lub inny produkt stworzony w tym celu (cleaner). Ja za każdym razem również zmiękczam i odsuwam skórki.
- Nakładamy na płytkę Twin Coat
- Utwardzamy pod lampą 60 sek ( możemy malować paznokcie pojedynczo i tak je utwardzać, ja zazwyczaj maluje całą rękę od razu łącznie z kciukiem)
- Malujemy paznokcie kolorowym Striplac (pierwsza warstwa)
- Utwardzamy 60 sek
- Nakładamy drugą kolorową warstwę - podczas malowania powinnyśmy pamiętać o zamalowaniu krawędzi paznokcia. Jeżeli przez przypadek pomalujemy też skórkę, powinnyśmy usunąć nadmiar lakieru przez włożeniem paznokci do lampy.
- Utwardzamy 60 sek
- Nakładamy ostatnią warstwę - Twin Coat
- Utwardzamy 60 sek
- Oczyszczamy paznokcie płatkiem dołączonym do zestawu bądź Cleanerem
Gotowe ! czas wykonania 15-20 min. Paznokcie nie muszą schnąć.
5. Peel Off - usuwanie lakieru
Jest banalnie proste i trwa bardzo krótko. Wystarczy podważyć i zerwać. Podczas ściągania na pewno możemy delikatnie uszkodzić sobie płytkę paznokcia - u mnie zdarza się to jednak rzadko. Na zdjęciach moje paznokcie są zniszczone - to efekt samodzielnego ściągania dawnych hybryd. Tylko w przypadku jednego koloru miałam jakieś problemy z usunięciem lakieru. To może być również problem suchej płytki. W takim przypadku podczas ściągania warto sięgnąć po oliwkę, bądź specjalny aktywator. U mnie najczęściej Striplac odkleja się w całości.
6. Dostępność, cena
Stacjonarnie można dostać je chyba tylko w Sephorze. Koszt zestawu startowego 419 zł lakier/twin coat 69 zł / 8 ml W internecie jest trochę taniej ale trzeba doliczyć koszty przesyłki. Myślę że cena nie jest bardzo wygórowana, firmowe lampy OPI czy ORLY kosztują kilka razy więcej. Koszt takiej zwykłej, jednej z najtańszych lamp UV to 120-150 zł
7. Moja opinia
Traktowałam ten zestaw jako domowa alternatywa dla paznokci hybrydowych. W takiej roli się sprawdziły. Po pomalowaniu Striplac wygląda niemal identycznie jak hybryda. Utwardza płytkę, dzięki czemu łatwiej ją zapuścić. Powierzchnia lakieru jest gładka i ma wysoki połysk przez cały czas Różni się tylko trwałością i "konsystencją". Lakiery Alessandro po pomalowaniu i utwardzeniu są elastyczne, przez co możemy je odkleić. Z Hybrydą to nam się nie uda, aby ją ściągnąć musimy użyć acetonu, później ją zdrapać bądź spiłować. Robiąc to samodzielnie łatwo zniszczyć paznokieć, dlatego Striplac będzie idealny i bezpieczny dla osób które nie mają w tym doświadczenia i rozglądają się za produktami na własny użytek. Z trwałością bywa różnie, najczęściej trzymają się u mnie pomiędzy 7 a 14 dni. Zdarza się jednak, że dużo wcześniej jedna sztuka sama się odklei. Ja najczęściej "gubię" te z palców wskazujących bądź kciuków. Gdybym zrobiła sobie taki manicure w salonie i na następny dzień zgubiła jeden, była bym wściekła. W domu, gdy w każdej chwili możemy domalować 1 szt, nie jest to takie strasznie.
Dziękuje marce Alessandro za udostępnienie zestawu do testów.
Dziękuje marce Alessandro za udostępnienie zestawu do testów.
Pozdrawiam
Zazdroszczę pazurków ;)
OdpowiedzUsuńsliczne :)
OdpowiedzUsuńwww.haydenka.blogspot.com
śliczne!
OdpowiedzUsuńPrześliczne paznokcie!
OdpowiedzUsuńRobiłam hybrydę na ślub. Fajnie, bo nie musiałam się martwić, że odpryśnie mi lakier, ale stan zniszczenia moich paznokci po hybrydzie...dramat. Mimo, że miałam zdejmowane w salonie, w którym je nakładałam to już 2 raz po zrobieniu hybryd paznokcie mi się niemiłosiernie łamały. Nie polecam, fajnie raz na jakiś czas na specjalne okazje, ale moje paznokcie chyba nie lubią hybrydy.
OdpowiedzUsuńWszystko zależy od osoby wykonującej zabieg, jeśli dopiero się uczy to bardzo możliwe ,że uszkodzi płytkę, poprawnie zrobiony manicure hybrydowy, akryl czy żel nie zniszczą paznokci. pozdrawiam studentka Kosmetologii
UsuńMoże nie zniszczą za pierwszym czy drugim razem, za każdym trzeba jednak ja delikatnie zmatowic. miałam dramat po 9 razach z rzędu :/
UsuńMatowienie płytki paznokcia nie powinno w żaden sposób uszkadzać płytki. Hybrydę wykonuje się średnio raz na 2 tygodnie, max 3, więc paznokcie w tym czasie odrastają, łącznie z warstwą ochronną. Baaa..., przy zwykłym malowaniu paznokci można matowić płytkę, żeby przedłużyć trwałość lakieru.
UsuńBrzmi to naprawdę fajnie. No i ogromny plus za szybkość wykonania takiego manicure, Malowanie paznokci zwykłymi lakierami to u mnie 4-6 h wyjętych z życia, dopóki lakier zupełnie nie wyschnie. Rozważę ten zakup :)
OdpowiedzUsuń4-6h? po co tak się męczyć? ja ostatnio kupiłam utwardzacz/wysuszacz seche vite, schnie błyskawicznie, daje ładny połysk - warty uwagi ;)
Usuńja jestem dyplomowana stylistka paznokci alessandro.... i musze powiedziec ze jak dla mnie jest to najlepsza marka w swiecie pazurków :D
OdpowiedzUsuńCała recenzja bardzo mnie zachęciła, ale rozczarowałam się, gdy napisałaś, że tak krótko się trzymają... Nie lubię zbyt wiele czasu poświęcać na zabawę ze swoimi paznokciami, dlatego chodzę do dobrej stylistki paznokci i robię sobie żel na swoją płytkę. Cały zabieg trwa może półtorej godziny - super bo się nie nudzę. To jest najszybsza dziewczyna od paznokci jaką znam :) Wystarcza na 3 tygodnie. Tylko tyle, bo potem mam już nieładny odrost. Pytanie do bodybuilding: skoro jesteś dyplomowaną stylistką, to czy u Ciebie też tak krótko trzymają się te paznokcie alessandro?
OdpowiedzUsuńPrzepięknie dobrane kolory, rewelacja :)
OdpowiedzUsuńFajny patent, ale... Hybrydę miałam na paznokciach raz i nie byłam jakoś super zachwycona. Fajne jest to jakie są twarde i jak się błyszczą, ale ja wolę częściej zmieniać kolor lakieru :)
OdpowiedzUsuńEfekt jest świetny! *.*
OdpowiedzUsuńboskiebransoletki.blogspot.com
Zaletą jest rzeczywiście te zdejmowanie lakieru. Powiem, że czasochłonne i niszczące paznokcie usuwanie hybryd to jedyne, co powodowało, ze się na nie nie godziłam :/ Muszę się rozejrzeć za alessandro... ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
www.positivefitlife.blogspot.com
wygląda super!:) a czy niszczy paznokcie taka metoda?
OdpowiedzUsuńSuper sprawa :)
OdpowiedzUsuńprzyjemniaczek.blogspot.pl
Cześć, jestem wielką hm fanką? Nie wiem czy to dobre określenie, ale na pewno bardzo podziwiam cie za wytrwałość przy takim stylu życia, ja próbuje i znów są problemy, i tak w kółko
OdpowiedzUsuńAle chciałabym sie zapytać kim jesteś z zawodu? Albo może co studiujesz? Pracujesz? Nie chodzi mi o nic złego, tylko to wszystko kosztuje, jak na to zarabiasz? :)
Pozdrawiam, Ola
Pracuje :)
UsuńJa nie wiem co mam myśleć o hybrydach i wszystkich tego typu rzeczach, ale podoba mi się kształt twoich paznokci. Jak je zrobiłaś?? Sama takie chce, ale najpierw muszę je wzmocnić bo mam strasznie łamliwe. Taki kształt, piękny, uwodzicielski. Ahhh jak go zrobiłaś :)
OdpowiedzUsuńto są paznokcie w szpic :) sama spiłowałam
UsuńEfekty są zaskakujące, podoba mi się bardzo ale nie na moją kieszeń :(
OdpowiedzUsuńAle masz piekne paznokcie :)
OdpowiedzUsuńPięknie zadbane paznokcie :)
OdpowiedzUsuńja zadam pytanie może trochę głupie czy dziwaczne, ale....czy paznokcie spiłowane tak bardziej "do szpica" nie niszczą się szybko? sama zawsze piłowałam je bardziej na kwadrat lub na styl delikatnie zaokrąglony i zawsze bałam się bardziej zaszaleć w obawie że moje pazury z tendencją do rozdwajania połamią się u podstawy, ale może niesłusznie.... :)
OdpowiedzUsuńpiękny efekt, chyba też zainwestuje!
OdpowiedzUsuńPiękne Pazurki *_*
OdpowiedzUsuńJa się zraziłam do hybryd po pierwszym razie z zaleceniem kosmetyczki, żeby je spiłować zniszczyłam całą płytkę. Przez miesiąc nie mogłam używać nawet odżywki eveline, bo paznokcie tak strasznie piekły/cierpły nie wiem jak to nazwać, nie życzę tego nikomu, Od tamtej pory jakoś nie mogę się zdecydować na hybrydy.
OdpowiedzUsuńKto piłuje hybrydy Niedouczone kosmetyczki?Hybrydy można nosić ciągle, bez uszczerbku dla paznokci, jeżeli są prawidłowo założone i ściągane.Polecam salony profesjonalne a nie panie po kursach internetowych z certyfikatami
UsuńPiękne pazurki, ja przy dziecku nie mogę zapuścić :( ale muszę coś pokombinować, o Alessandro słyszałam pozytywne opinie :) pozdrawiam, świetny blog !
OdpowiedzUsuńpaznokcie wyglądają super,ale po ich ściągnięciu Twoje wyglądają trochę gorzej...
OdpowiedzUsuńsuper to wygląda! szkoda, że nigdy takich ladnych dlugich paznokci nie będę miała:(
OdpowiedzUsuńPiękne paznokcie! <3
OdpowiedzUsuńKurczę kiedyś zaglądałam tu bardzo często... było tyle fajnych postów. Od jakiegoś czasu wrzucasz już tylko wpisy reklamowe. Wrócisz jeszcze kiedyś do "pisania bloga" ? Tęsknię za nim.. :(
OdpowiedzUsuńbaaardzo fajny efekt! bałabym się tylko, w jakim stanie będą paznokcie po tym:(
OdpowiedzUsuńŚlicznie to wygląda
OdpowiedzUsuńefekt bomba! mam bzika na punkcie stylizacji paznokci i swoje również od zawsze długie !
OdpowiedzUsuńCzekamy na nowe posty :D
OdpowiedzUsuńHej, a może notka o samoocenie ? o początkach z ćwiczeniami,siłownią itp ?
OdpowiedzUsuńDzięki za ciekawe informacje!
OdpowiedzUsuńA jaki kolor paznokci alessandro masz na Sobie :)
OdpowiedzUsuńSuper:) Ładny masz kształt paznokci :)
OdpowiedzUsuńJa mam tipsa plus żel, nie mogę wyhodować ładnych, długich paznokci.
OdpowiedzUsuńSuper artykuł. Akurat szukałam czegoś więcej o Striplac. Mam lampę taką zwykłą UV do paznk.żelowych i hybrydowych. Jednakże kosmetyczka mi powiedziała że muszę mieć do Striplac ich specjalną lampę....:/
OdpowiedzUsuńCzy przy metodzie STRIPLAC paznokiec moze sam odejsc wczesniej niz przewidziane 10 dni? czy trzeba jakos szczegolnie uwazac? np. zeby nie uderzyc sie w palec bo moze odpasc?
OdpowiedzUsuńTak może odejść i nie da się raczej temu zapobiec, po prostu odklei się trochę na czubku później już przeszkadza. Ostatnio sprawdza się u mnie zwykła odżywka - przed nałożeniem bazy nakładam ją - to przedłuża trwałosc
UsuńCzy zwykła lampa uv wystarczy? Taka jak do żeli? ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
u mnie płytka po hybrydzie wyglądała masakrycznie. Kosmatyczka która mi to ściągała zero profesji. Wiecej hybrydy nie zrobie.
OdpowiedzUsuń