Dzisiejszy wpis praktycznie w całości będzie poświęcony dyscyplinie, która w krótkim czasie stała się jedną w moich ulubionych, czyli jeździe na rowerze. Jak pewnie część z was wie, że od kwietnia jestem posiadaczką roweru górskiego Lea F5 za sprawą współpracy z marką Kross. Po kilku miesiącach jazdy czas na podsumowanie. Na co dzień mieszkam w centrum Krakowa i zawsze wydawało mi się, że skoro biegam, jeżdżę na rolkach i chodzę na siłownię, to nie potrzebuję już roweru. Miałam nawet możliwość sprowadzenia z rodzinnego domu mojego starego - komunijnego ( który jest w całkiem dobrym stanie), ale się nie zdecydowałam. Teraz odkąd mam swoje "dwa kółka" nie było już praktycznie tygodnia, w którym nie jeździłam na rowerze.
Najczęściej służy mi po prostu jako środek transportu. W okresie wakacyjnym zrezygnowałam z biletów okresowych komunikacji miejskiej. Na siłownię, do której najczęściej chodzę, nie zdarzyło mi się jeszcze jechać tramwajem, trasę "na rowerze" pokonuję w 6 min. Dłuższe wycieczki, w moim przypadku, zdarzają się zdecydowanie rzadziej.
GÓRSKI czy MIEJSKI ?
Myślę że przed taki wyborem może stać wiele kobiet. Zauważyłam, że w ostatnim czasie pojawiło się na rynku sporo pięknych rowerów miejskich z koszyczkami. Sama byłam nimi przez jakiś czas zainteresowana, jednak szybko przekonałam się, że to nie jest najlepszy pomysł - wystarczyło się przejechać. Dla mnie wygoda podczas jazdy jest ważna i mogę zrezygnować z szerokiego siodełka i stylowego designu na rzecz przerzutek i amortyzatora. Koszyk też mi przeszkadzał, może jak ktoś jeździ z nim na co dzień to już go nie zauważa, ale mi po prostu zasłaniał drogę, co było denerwujące. Górale zazwyczaj są lżejsze, co przydaje się podczas pokonywania stopni. Co do wyglądu zewnętrznego: według mnie Lea F5 też jest bardzo ładna :) Wybór roweru zależy w dużej mierze od tego, jak będzie spędzać czas na rowerze. Podczas intensywnych treningów na pewno sprawdzi się rower sportowy, natomiast do jazdy rekreacyjnej - miejski. Co do wyglądu: według mnie Lea F5 też jest całkiem ładna :)
AKCESORIA ROWEROWE
Może nie wszyscy o nich myślą, ale niektóre rzeczy są naprawdę niezbędne podczas codziennych przejażdżek, o czym sama się przekonałam. Na pewno przed rozpoczęciem jazdy powinniśmy pomyśleć o światłach rowerowych (czerwone z tyłu, białe z przodu) jazda bez nich po zmroku grozi mandatem. Zapięcie czy zamek przydaje się praktycznie każdemu, więc najlepiej na nich nie oszczędzać. Kask dla bezpieczeństwa. Darowałam sobie bagażnik, błotniki czy podpórkę, ale zaopatrzyłam się w małą torebkę na ramę, w której podczas jazdy trzymam telefon, klucze i pieniądze. Z odzieży wybrałam spodenki rowerowe z wkładką oraz rękawiczki.
AKTYWNOŚĆ FIZYCZNA
Pozdrawiam
Najczęściej służy mi po prostu jako środek transportu. W okresie wakacyjnym zrezygnowałam z biletów okresowych komunikacji miejskiej. Na siłownię, do której najczęściej chodzę, nie zdarzyło mi się jeszcze jechać tramwajem, trasę "na rowerze" pokonuję w 6 min. Dłuższe wycieczki, w moim przypadku, zdarzają się zdecydowanie rzadziej.
GÓRSKI czy MIEJSKI ?
Myślę że przed taki wyborem może stać wiele kobiet. Zauważyłam, że w ostatnim czasie pojawiło się na rynku sporo pięknych rowerów miejskich z koszyczkami. Sama byłam nimi przez jakiś czas zainteresowana, jednak szybko przekonałam się, że to nie jest najlepszy pomysł - wystarczyło się przejechać. Dla mnie wygoda podczas jazdy jest ważna i mogę zrezygnować z szerokiego siodełka i stylowego designu na rzecz przerzutek i amortyzatora. Koszyk też mi przeszkadzał, może jak ktoś jeździ z nim na co dzień to już go nie zauważa, ale mi po prostu zasłaniał drogę, co było denerwujące. Górale zazwyczaj są lżejsze, co przydaje się podczas pokonywania stopni. Co do wyglądu zewnętrznego: według mnie Lea F5 też jest bardzo ładna :) Wybór roweru zależy w dużej mierze od tego, jak będzie spędzać czas na rowerze. Podczas intensywnych treningów na pewno sprawdzi się rower sportowy, natomiast do jazdy rekreacyjnej - miejski. Co do wyglądu: według mnie Lea F5 też jest całkiem ładna :)
Może nie wszyscy o nich myślą, ale niektóre rzeczy są naprawdę niezbędne podczas codziennych przejażdżek, o czym sama się przekonałam. Na pewno przed rozpoczęciem jazdy powinniśmy pomyśleć o światłach rowerowych (czerwone z tyłu, białe z przodu) jazda bez nich po zmroku grozi mandatem. Zapięcie czy zamek przydaje się praktycznie każdemu, więc najlepiej na nich nie oszczędzać. Kask dla bezpieczeństwa. Darowałam sobie bagażnik, błotniki czy podpórkę, ale zaopatrzyłam się w małą torebkę na ramę, w której podczas jazdy trzymam telefon, klucze i pieniądze. Z odzieży wybrałam spodenki rowerowe z wkładką oraz rękawiczki.
TAK ! jazda na rowerze może być dobrym pomysłem na aeroby, jednak nie każda przejażdżka będzie efektywnym treningiem. Do tego potrzebny jest wysiłek, dlatego jeśli ktoś ma w planach spalanie tkanki tłuszczowej w ten sposób, powinien pamiętać o tym, że taki trening powinien być męczący i w miarę równomierny ( mówię tutaj o wykluczeniu częstych przerw czy postojów) oraz trwać od 20 (intensywny) do max 50-60 min.
KROSS LEA F5
Podczas tych kilku miesięcy używania, naprawdę nie znalazłam w nim nic, do czego mogłabym się przyczepić. Jestem zadowolona z wyboru i myślę że posłuży mi bardzo długo. Specyfikacja roweru dostępna na stronie Krossa: http://www.kross.pl/..../lea-f5
KROSS LEA F5
Podczas tych kilku miesięcy używania, naprawdę nie znalazłam w nim nic, do czego mogłabym się przyczepić. Jestem zadowolona z wyboru i myślę że posłuży mi bardzo długo. Specyfikacja roweru dostępna na stronie Krossa: http://www.kross.pl/..../lea-f5
instagram.com/bycidealna |
Pozdrawiam
Najfajniejsze do jazdy po mieście, w parku lub w terenie są rowery trekkingowe - mają przerzutki, amortyzatory ale i cieńsze opony. Jest też i miejsce na koszyk na obiad do pracy. Mam Kross Trans Siberian i jestem z niego bardzo zadowolona.
OdpowiedzUsuńRok temu kupiłem żonie również ten sam model Kross Siberian. Zamiast koszyka namówiłem ją na sakwę.
Usuńdzięki cieńszym oponom lżej się jedzie, a po mieście to idealne.
UsuńTreking z sakwami to idealne rozwiązania do miasta. Rower ma amor, jest komfortowy, cienkie oponki zapewniają lekką jazdę. Wyprostowana pozycja pomaga jeśli ktoś ma problemy z kręgosłupem :) 2x pomyślcie zanim kupicie górala do miasta, już lepiej pomyśleć o rowerze crossowym. Pozdro!
Usuńjeżdżąc do pracy i szkoły rowerem nie wyobrażam sobie opcji bez koszyka :)
OdpowiedzUsuńDokładnie! No i koszyk zawsze można zdjąć ;) Poza tym na rowerze miejskim siedzi się w wygodniejszej pozycji, nie trzeba pochylać się nad kierownicą. Wcześniej jeździłam na rowerze górskim, ale już dwa lata temu przerzuciłam się na rower miejski i jestem zadowolona. Mój rower też ma amortyzator i 3 przerzutki, które wystarczają w przypadku jazdy po mieście.
UsuńPiękny rower! Ostatnio też sporo jeżdżę na jednośladzie po mieście. Ja też do niedawna mieszkam w starym domu komunijnym. Do niedawna nie mogłam trzymać rowerka w piwnicy więc musiałm go trzymać w bloku u rodziców. buziaki.
OdpowiedzUsuńKasia
jazda na rowerze jest naprawdę czymś niesamowitym :)
OdpowiedzUsuńPrzecież miejskie też mają przerzutki, co do wygodu, jeśli rower jest odpowiednio dobrany to nie ma problemu z jazdą ;)
OdpowiedzUsuńŚmigam na rowerze i to zdecydowanie moja ulubiona aktywność :)
Świetny rower! Ja posiadam miejski i przez około 3miesiące wakacyjne bardzo intensywnie jeździłam, około 18km dziennie. Teraz przerzuciałam się na bieganie :)
OdpowiedzUsuńCo do przerzutek to wiem że niektóre mają 3 inne 8 ale mój ma 24 biegi i naprawdę bardzo często je zmieniam :) Myślę też że znalazł byś coś dla siebie z męskich rowerów, bo Lea jest serią skierowaną dla kobiet.
OdpowiedzUsuńświetny rower ;3
OdpowiedzUsuńŚLICZNA ta Twoja Lea i jej specyfikacja też nie jest najgorsza :) może uzbieram i na wiosnę kupię coś podobnego :):)
OdpowiedzUsuńNa rowerze po Krakowie! <3 Też muszę sobie przywieźć, może zacznę jeździć na uczelnię ;) A rower jest śliczny, też bym taki wybrała gdyby ktoś postawił przede mną górala i rower miejski :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam jazdą na rowerze :) w okresie wakacyjnym dziennie pokonywałam od 30 do 56 km :) Mam Kross Trans Atlantic i też jest super :D
OdpowiedzUsuńCo do miejskich to mój ma zarówno przerzutki, jak i amortyzatory :p. Inny niż miejski ewentualnie ostre koło (bez hamulców i przerzutek) jest jak dla mnie strasznie niewygodny po mieście, ale to pewnie kwestia przyzwyczajenia.
OdpowiedzUsuńJa żałuje że w tym roku tak rzadko jeździłam na rowerze:(
OdpowiedzUsuńDobre oświetlenie to podstawa. Fajną lampkę z przodu widzę, że masz :)
OdpowiedzUsuńW Twoim rowerze jedyne co mi się nie podoba to opony. Schwalbe to oczywiście świetna firma, tylko bieżnik takich opon nadaje się głównie go jazdy w terenie, a na asfalcie pewnie jest głośno i stawiają większy opór. Wolałbym coś gładszego, z kostkami bieżnika tylko po boku, typu Schwalbe CX Comp.
Mam rower Kross Modo 2.0 i uważam, że to idealny rower dla kobiety do miasta oraz na weekendowe wycieczki w mniej zurbanizowane tereny. Mam przedni amortyzator, 21 biegów oraz zamontowany koszyczek. Dodatkowo rower ma cienkie opony i bardzo komfortową pozycję na rowerze, która nie męczy przy dłuższych wyprawach. Ogólnie super rower za rozsądne pieniądze.
OdpowiedzUsuńZ tego co widac to amortyzator az prosi sie o serwis :D .
OdpowiedzUsuńJa dla Panów mogę polecić rower Kross Evado 1.0 . Użytkuję go od ponad 4 miesięcy i jestem z niego bardzo zadowolony. Jeżeli posiadasz niski budżet na rower to Evado 1.0 będzie odpowiednim wyborem , kosztuje on bowiem 1,300 zł. Przyjemność z jazdy nie do opisania ;)
OdpowiedzUsuńnóżkę sobie kup :)
OdpowiedzUsuńI tak możesz dostać mandat po zmroku, bo Twój rower nie jest przepisowo wyposażony - OPRÓCZ oświetlenia wymagane jest tylne światło odblaskowe w kolorze czerwonym (o kształcie innym niż trójkąt).
OdpowiedzUsuńlubię rowery tej firmy...Twój ma świetną ramę!
OdpowiedzUsuńza duża rama. albo za nisko siodełko
OdpowiedzUsuńStaram się wykorzystać jeszcze pogodę ile mogę, zeby się najeździć przed sezonem zimowym. Planuję na wiosnę zakup podobnego jednośladowca jako uzupełnienie do roweru miejskiego. Jeżdżę na zajęcia i zakupy rowerem więc koszyk to podstawa, ale w teren przydałby się coś innego. Dzięki za tę notkę jest bardzo pomocna :)
OdpowiedzUsuńmam taki sam rower do jeżdzenia do pracy - dojeżdżam codziennie 20km w jedną stronę. Do spokojniejszej jazdy kupiłam drugi rower z koszyczkiem ;-)
OdpowiedzUsuńzdecydowanie do jazdy po mieście do pracy rower miejski sprawdzi się znakomicie - mój jest lekki, aluminiowy, z przerzutkami, amortyzatorem i koszykiem :) bo na takim jak tu pokazujesz to raczej w spódnicy do pracy nie pojedziesz :) z plecakiem do pracy też się nie wybieram :)
OdpowiedzUsuńa jak chcę potrenować to mam rower sportowy i po problemie :)
Ja z kolei od dawna nie jeździłam na rowerze. W tym roku zdarzyło mi się dosłownie kilka razy. Ale też z drugiej strony pewnie byłabym bardziej zmotywowana, gdybym sprawiła sobie nowy sprzęt :)))
OdpowiedzUsuńuwielbiam rower ! szkoda, że w Krakowie nie mam gdzie go trzymać, ale miejskie też dają radę hahah :) a nie myslałaś o zorganizowaniu spotkania z czytelniczkami ? :) oczywiście w jakimś miejscu, które pozwoli AKTYWNIE spędzić ten czas np. park linowy czy ścianki wspinaczkowe :) pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńbardzo fajny rower :) kurcze ja w przyszłym sezonie też musze zainwestować w nowy bo staruszek już wyjeżdżony :) lubię Twoje wpisy, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJa w tym roku zabrałam rower na wakacje (jak i w ubiegłym) i okazało się, że to był genialny pomysł. Zwiedzanie takich miast jak Gdańsk, Gdynia, Toruń na rowerze może być dużo ciekawsze niż na piechotę. Oprócz tego jednak jazda rowerem po Półwyspie Helskim przekroczyła moje najśmielsze oczekiwania! fenomenalna sprawa! Polecam :)
OdpowiedzUsuńwitam bardzo ciekawy blog ja zawsze w poniedziałek bardzo wcześnie rano ( wstaje o 4) zaczynam 2 godzinny trening na rowerze zapraszam także do mnie http://dietanaredukcje.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńdla mnie najważniejsze na rower sa spodenki z tzw pieluchą ;p bo inaczej na drugi dzien cały tyłek mnie boli ;p
OdpowiedzUsuńJa kupowałam rower miejski rok temu i wówczas doskonale się sprawdzał do jazdy po mieście i na popołudniowe przejażdżki, dziś po przeprowadzce w bardziej górzyste tereny mój rower już się tak nie sprawa. Twój jest naprawdę ciekawy i rama sprawia, że nie wygląda tak ciężko jak większość tego typu rowerów, rzekłabym, że nawet kobieco :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny rower, mnie niestety nie stać na dobry rower i jeżdze od 10 lat na chinskim (o dziwo sie trzyma !)
OdpowiedzUsuńPowinnas sprobowac kolażówke :)
Podoba mi się ten rower, ma szerokie opony (świetne do jazdy w terenie) i z tego co piszesz świetnie sprawdza się również w jeździe po mieście.
OdpowiedzUsuńWłaśnie szukam czegoś dla siebie - jazda głównie w terenie leśnym (utwardzone ścieżki) z możliwością łatwego zamocowania fotelika dla dziecka (1 roczny maluszek).
Zastanawiam się, czy ten byłby odpowiedni do moich potrzeb?
Skąd getry? Bardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńmogę zapytać jaki masz rozmiar ramy ? ;)
OdpowiedzUsuńmożna jeszcze dostać torebkę w ich sklepie ?;)
OdpowiedzUsuńTeż mam rower firmy Kross i jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuństaram się jak najczęściej jeździć na rowerze, jest bardzo dobry na problemy z kręgosłupem :)
OdpowiedzUsuńRower jest the best :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam wiosne za to, ze mozna wreszcie jezdzic rowerem ;)
OdpowiedzUsuńDo tej pory posiadałam w domu 3 rowery kros z serii Level, A3 lady, A3 i B3. Teraz moją A3 lady, która wiernie mi służyła przez 3 sezony i dawała mi wiele radości zastąpiłam rowerem Fuji, pozostałe 2 Krossy mają się dobrze a A3 lady została w rodzinie, mama się na nią przesiadła. Ja uwielbiam jazdę w terenie, lasy, pola i inne bezdroża.
OdpowiedzUsuń