Dostaję od was mnóstwo wiadomości i pytań. Często prosicie mnie o opublikowanie jakiegoś tekstu na Fanpage, niestety tam żywotność notek jest dość krótka, dlatego postanowiłam wrzucać je co jakiś czas na blog. Dzisiaj temat dosyć popularny - ciągle dostaje pytanie odnośnie wpływu treningu na rozmiar biustu. W zasadzie najczęściej zdarzają mi się dwa typy pytań : a) Jakie ćwiczenia mam wykonywać aby schudnąć, a nie stracić biustu ? b) Czy da się w jakiś sposób powiększyć biust ćwiczeniami ? Czasem tez piszą dziewczyny, które twierdzą że chcą schudnąć, ale boją się zacząć by go nie pomniejszyć.
Duże biusty u dziewczyn z problemami z nadwagą nie
są piękne. Są obwisłe, galaretowate, często z rozstępami i bolą. Wybaczcie,
ale ładne, duże balony można zaobserwować tylko w filmach porno. Rzeczywistość
nie jest tak kolorowa, dlatego ja, posiadaczka dużego, obwisłego ciała,
zdecydowałam się na ćwiczenia i dietę i walczę ze sobą, również z powodu
biustu. Chciałabym mieć jędrne 75B, a nie D, które w niedalekim czasie zamieni
się coś przypominającego macki wiszące do kolan. Dlatego nie przejmujcie się
utratą biustu i do dzieła! A Wam hejterki powiem tylko jedno – jeśli chcecie,
to utrzymujcie swoje cycki, ale jak spotkacie się na plaży z wysportowaną
dziewczyną, to i tak wypadniecie marnie.
Tutaj przykładowe zdjęcie z Tumblr - czy ta Pani naprawdę przed metamorfozą wyglądała lepiej ?
Aby odpowiedzieć sobie na te pytania trzeba zastanowić się od czego tak naprawdę zależy rozmiar naszych piersi. Cześć osób odpowie : od genów, ale co to dokładnie znaczy ?
Nasz biust składa się ( między innymi ) z tkanki tłuszczowej, przewodów mlecznych oraz zrazików z gruczołami wydzielniczymi, które tworzą gruczoły mleczne. Rozmiar piersi zależy głównie od proporcji gruczołów i tłuszczu oraz od % tej tkanki w organizmie. Wyróżnia się nawet 4 typy budowy : gruczołową, gruczołowo-tłuszczową, tłuszczowo-gruczołową i tłuszczową (w zależności od tego której tkanki jest więcej)
Jeśli biust Pani A w większej mierze składa się z tkanki tłuszczowej ( typ budowy piersi z przewagą tkanki tłuszczowej) to jego rozmiar zmniejszy się wraz ze zmniejszeniem obwodu w pasie. Niektóre panie zachowują spore rozmiary nawet po utracie zbędnych kilogramów, albo po prostu mają duże biusty przy małym % fatu - typ budowy piersi z przewagą tkanki gruczołowej.
Także wygląd naszego biustu i tego czy zmieni swoją objętość po diecie i regularnych treningach, zależy głównie od ich budowy, na którą niestety nie mamy wpływu (geny). Oprócz tego ważne jest jeszcze: ułożenie, symetria, jędrność oraz kształt - na to również nie mamy wpływu. Typ naszego biustu możemy poznać przy badaniu mammograficznym, ale chyba wykonywanie tego badania w młodym wieku tylko i wyłącznie przed odchudzaniem byłoby lekką paranoją.
Każdy ma swoje zdanie, ale osobiście nie rozumiem kobiet, dla których rozmiar biustu jest najważniejszy.
Wiadomość, którą dostałam od Asdii:
"Pod każdym zdjęciem dziewczyny, która schudła znajduje się
komentarz – przynajmniej jeden, a często i więcej – typu, że cycki poszły w
siną dal, że bezbiuście, że autorka komentarza wolałby mieć cycki, a nie
seksowną figurę. Bawią mnie te komentarze, a w szczególności wymówka „nie będę
się odchudzać, bo stracę cycki”.
Zacznę swój wywód od drugiego stwierdzenia – owszem, stracisz
cycki, ale stracisz również brzuch, pośladki, uda, ramiona i wszystko inne.
Proporcje zostaną zachowane, bez obaw.
Wracając do komentarzy zazdrośnic. Opowiem Wam o sobie. Nie
jestem chudzielcem, który i tak cycków nie ma, bo dla Was opinie takich
dziewczyn się i tak nie liczą. Całe życie miałam BMI na górnej kresce normy, a
co za tym idzie biust 80D. Pomijam fakt, jak trudno jest kupić stanik, bo przy
takim ciężarze nie można sobie pozwolić na byle co z chińczyka, bo po godzinie
czujesz jakby chciało ci wyrwać coś z klatki piersiowej. Trzeba kupować
porządne staniki, a takie ciężko znaleźć (nie mówię o firmowych sklepach, bo
jakość nie zawsze idzie w parze z ceną). Nie wspominam o dyskomforcie ciągłego
poprawiania stanika (bo wrzyna się pod biustem, bo nad miseczkami ucieka co
nieco), podciągania ramiączek (bo jak spadnie ramiączko, to ciężar biustu w
momencie pociągnie stanik do pępka), nienoszenia dużych dekoltów (uwierzcie,
przy takim biuście, to wcale nie jest seksowne i pociągające – galareta
wylewająca się z koszulki...).
Na plaży jest jeszcze gorzej (i nie wspominam tu o problemach
związanych z wstydem z powodu posiadania sadła) – nie można grać w siatkówkę,
bo rwie przy każdym skoku, nie można biegać, z tego samego powodu, nie można
założyć ładnego, nieusztywnianego stroju kąpielowego, bo wygląda nieestetycznie.
Tak dziewczyny, dochodzimy do sedna.
Pozdrawiam! Asdii "
Co do drugiego pytania: Czy da się w jakiś sposób powiększyć biust ćwiczeniami ?
Moim zdaniem nie, ćwicząc klatkę nie powiększymy biustu, bo mięsień klatki to nie pierś. Na rysunku pierwszym widać dokładnie gdzie się znajduje. Gdyby dało się ćwiczeniami to zrobić, fitnesski i kulturystki nie korzystałyby z pomocy chirurgów plastycznych. Wiem że te zdjęcia są dosyć brutalne, ale u kobiet z rozwiniętą muskulaturą doskonale widać gdzie znajduje się klatka, a gdzie implant (pierś) zdjęcie1, zdjęcie2
Obecnie najpopularniejszą metodą na powiększenie biustu są implanty silikonowe. Nie neguje takiej opcji, nie rozumiem ludzi, dla których w tych czasach jest do dziwne, którzy wytykają to pod zdjęciami.To nie są jakieś niebotyczne koszty Jeśli kobieta zachowa umiar wyglądają całkiem naturalnie.
źródła grafik: onkologia.org , tumblr, fastline.pl |
A co do komentatorów na Facebooku : no cóż ludzie będą gadać. Nie schudnie będą mówić że gruba, schudnie będą naśmiewać się z małego biustu, powiększy będą wytykać silikony. Nie ma złotego środka. Najważniejsze jest to aby czuć się dobrze w swoim ciele.
Ten temat poruszała również:
Agata z Blue Sweatpants: http://fitness-all-day.blogspot.com/2014/01/nie-cwicze-nie-odchudzam-sie-bo-biust.html
Pozdrawiam
A co gdy ktoś nie czuje się dobrze w swoim ciele? Gdy jest szczupły, ale bez mięśni, tylko z flakami, nadodatek całkiem bez biustu? ''Flaki'' można wyćwiczyć ale biust w rozmiarze 0 będę mieć zawsze ;(
OdpowiedzUsuńWitam w klubie :) Wiem, że to niefajne ale jakos tak mi raźniej, wiedząc że nie jestem sama.
UsuńP.s. mówię o biuście, "flaków" pozbywam się regularnie ćwicząc :)
Dokładnie, od dziecka jestem chuda, przy wzroście 175 cm ważę około 50 kg. Najgorsze są komentarze innych "anoreksja" "już mi się nie podoba" i to, że oni mówią ci to prosto w twarz bo nawet nie zdają sobie sprawy z tego jak to moze zaboleć. Tak jakbym podeszła do kogoś grubszego i powiedziała "o kur.. ale ty jesteś gruba, wyglądasz jak świnia!".
UsuńMam identycznie..
Usuń175 i troche ponad 50 kg, ale i tak za mało o 10 do prawidłowej wagi. Ale od zawsze taka byłam, choć kocham jeść, a moją najczęstszą zmorą są kolacje ok 23.. Kiedyś nawet lekarz rodzinny rozmawiał z moją mamą, czy nie mam anoreksji, ale ta go wyśmiała, bo przecież sama nakłada mi obiad ;p
dziewczyny wyzej te 'za chude' -ile macie lat?pytam ponieważ z wiekiem metabolizm zwalnia i ciało nabiera kształtów, sama kiedys borykałam sie z wieczną niedowagą, mam 174 cm i jako nastolatka, a nawet po 20-tce byłam za chuda, nosiłam XS/S , jak skonczylam 26 lat to z roku na rok pare kg przybyło i teraz w wieku 29 lat mam wagę prawidłową a nawet wręcz chcialabym schudnąc z rozmiaru L do M.
Usuńa co do biustu mam rozmiar C i baaaardzo marzy mi się małe B :) lubie mały biust i juz ;)
UsuńNo ja nie wiem, czy tak z wiekiem metabolizm zwalnia, mam 36 lat, 167cm wzrostu, waga 48 kg. Nie bawię się w żadne diety, jem normalnie, nie używam białego cukru, choć raz na jakiś czas zjem kawałek ciasta, czekolady czy miseczkę budyniu :) Ćwiczę 3/4 razy w tygodniu, choć muszę przyznać, że zbytnio się nie forsuję, raczej dla zdrowia niż urody, bo z figurą nigdy nie miałam problemu. Chciałabym przytyć, ale waga ani drgnie.
UsuńPhotocell - normalnie jakbym swoja historie slyszala! Tyle ze brzuch mojego lekarza na 1m przed nim idzie.
UsuńUp^ mam identycznie, niektorym po prostu jest pisane byc drobnym. Szkoda ze niektorzy tego nie rozumieja, ze ludzie to nei swoje klony :( to wlasnie jest w nas piekne, ze sie roznimy miedzy spoba, jeden gruby drugi chudy! To jest super.
ja też, witam w klubie!
Usuńz tym, że nie jestem jakaś strasznie chuda. 17 lat, 172, 57 kg i rozmiar biustu 65 A :)
ja do chudych też nie należę. 171 cm wzrostu, 16 lat, 56 kg a biust 70D + w talii 68. Wygląda to strasznie nie proporcjonalnie, ale chociaż uda nadrabiają, 98cm w biodrach nie tak mało.
Usuńodpowiedni masaż piersi je powiększa. działa to w ten sposób, że podczas masowania pobudza się gruczoły przez co piesi stają się jędrniejsze i większe. Dzięki takiemu masażowi z miseczki B przeszłam na C ;)
UsuńKoleżanka 56 kg - czyżby za mało tkanki mięśniowej? :( Bo brzmi to trochę jak skinny fat... ja przy 170 cm i 54 kg mam biust 65C, talię 61 cm i w biodrach 91 cm.
UsuńCzy skinny fat to raczej nie, trenuję kickboxing, sporo czasu, 5 razy w tygodniu treningi + codzienne bieganie po 1h/1,5h. Mimo, że mam szerokie biodra, podejrzewam, że mój kościec jest lżejszy, być może po mamie, bo jest drobniutka. Łydki i uda ładnie zarysowane mięśniami bez napinki, z brzuszkiem troszkę gorzej, ale dopracuję przed wakacjami ;) pozdrawiam.
UsuńWitam was koleżanki.
UsuńMam 19 lat. 173 wzrostu i zero biustu
A waga 65 kg. -_-
Najbardziej to mnie denerwuje mój brzuch , bo nie mam aż tak silnej woli aby wytrwać w ćwiczeniach. Brak mi motywacji , a na prawdę chciałabym się pozbyć tych fałdek . Znacie może jakieś sprawdzone ćwiczenia ? :)
Znam cudowny sposób na jędrniejsze i pełniejsze piersi, od kilku lat stosuję preparat oparty na naturalnych ziołowych składnikach, nazywa się bust up (musi to być preparat holenderski), jestem nim zachwycona i szczerze polecam, efekty są wspaniałe!
Usuńa ja jestem chora nie mogę ćwiczyć gimnastyki tym bardziej wysiłkowo aby spalać kalorie i co mam poradzić nic nie zrobie musze się z tym pogodzić mam 168 cm wzrostu i 60 kg = waga w normie jednak nie podoba mi się moja nadmierna ilość ciałka więc noo..
UsuńDo koleżanki dwa posty wyżej - silna wola to chyba najważniejszy czynnik przy ćwiczeniach na brzuch, ponieważ to chyba najtrudniejsza, najbardziej oporna partia mięśni do wytrenowania:/ Jeśli chcesz mieć ładny brzuch, bez boczków to wprowadź do swojego treningu aeroby + typowe ćwiczenia na brzuch. Przykładowy trening:
Usuń- bieg na bieżni 25 - 40 min
- trening ABS
Pamiętaj, aby różnicować swój trening - zmieniać liczbę powtórzeń, serii, czas przerwy pomiędzy poszczególnymi seriami. Takie zabiegi dodatkowo stymulują mięśnie;)
Powodzenia!
Przepraszam, że piszę to z dużym opóźnieniem, ale chciałam dodać coś od siebie. Jestem filigranową 21-latką. Wzrost 157cm, waga 43kg. W gimnazjum chciałam za wszelką cenę przytyć - fast foodami i słodyczami. Najwięcej na wadze wskazywało mi 51kg. Teraz widząc zdjęcia z tamtego okresu mówię tylko jedno: chudzielec z tłuszczem! Tak! Nadal byłam chudziutka, ale do tego miałam duży brzuch i uda, plus masa cellulitu, z którym nadal walczę, a także rozstępy na udach i pośladkach (od szybkiego przytycia). Od dwóch lat odżywiam się zdrowo, jem 5 posiłków dziennie, na fast foody i słodycze pozwalam sobie od czasu do czasu. Cały czas ćwiczę z Ewą Chodakowską, od niedawna zapisałam się na siłownię. Obecnie chcę zbudować masę mięśniową, więc mam dietę 2500kcal. I wiecie co? Teraz wszystkim żal d**y ściska, gdy widzą moje wysportowane ciało :) A kiedyś śmiali się, że "patyk", "anoreksja"... "Ty coś w ogóle jesz?" - słyszałam często. Teraz NIKT nie komentuje mojej figury, wagi, wzrostu. Widzą, że pracuję na swoje wymarzone ciało, więc siedzą cicho z rozdziawionymi gębami. A biust? Zawsze miałam miseczkę A, jednak noszę push up-y i śmieję się, że bez stanika nie mam biustu :P Nawet czasem, gdy proszę chłopaka, żeby podał mi biustonosz z szafki, mówię mu: "podaj mi moje cycki". I jeśli będzie mnie kiedyś na to stać to powiększę je sobie, dla lepszego samopoczucia, bo zrozumiałam, że nawet przytycie kilku kilogramów nie zmieni rozmiarów biustu.
UsuńNo ale pani ze zdjęcia miała z czego zrzucać ten biust a jak np dziewczyna ma miseczkę B ewentualnie C (czyli taki optymalny) i schudnie to hmm nie ciężko ;)
OdpowiedzUsuńA no właśnie. Ja mam B i jestem w trakcie odchudzania. Leci w dół niestety. Mój facet cały czas utrzymuje, że woli szczupłe kształty niż duże piersi ale ja czuję się z tym kiepsko. Z tzw. "płaskoklaciem" trochę głupio zakładać jakieś dekolty... Więc pozostaje opcja albo więcej ciałka albo chudnąć i plastyka biustu (o ile kogoś stać - koszt DOBREGO zabiegu to ok 13 tys zł.)
UsuńJa przed odchudzaniem miałam gdzieś takie niewiadomoco 75B, zrzuciłam 5 kilo i dalej mam niewiadomoco 75B
UsuńTo idź do brafitterki i przekonaj się, że 75B nie istnieje ;)
UsuńSchudłam 27 kg od stycznia zeszłego roku. Miałam miseczkę C, teraz jestem na granicy A/B... Chcę schudnąć jeszcze 5kg, więc podejrzewam, że ostatecznie skończę na A. Nie będę kłamać - nie jest łatwo przyzwyczaić się do tego, że nagle nie ma się na co założyć bluzki z dekoltem, czy nawet obcisłego topu. Za to mega miło jest mierzyć spodnie w rozmiarze, o jakim się wcześniej nawet nie marzyło, planować dwuczęściowy kostium na wakacje, trudno że na płaskoklacie ;) W końcu mogę przebiec do autobusu bez głupiej zadyszki i mam mnóstwo chęci do tego, żeby ćwiczyć, a wcześniej tego nienawidziłam. Na cyckach świat się nie kończy. Aczkolwiek mam nadzieję, że pewnego dnia będę mogła sobie pozwolić na ich powiększenie. Na razie cieszę się swoim nowym ciałem i życzę Wam wytrwałości w spełnianiu swoich marzeń. :)
UsuńKarolina załamałaś mnie... ja mam od zawsze A, o B nie mam co marzyć, a Ty z tekstem, że nie mozna noosić obcisłego tobu, że płąskoklacie.... uderzyłąas mnie dogłębnie, Dziękuję.
UsuńZ małym biustem też można wyglądać zajebiście!
Ta historia chyba rzeczywiście nie na miejscu. Kobieta nie lubiła dużego biustu, schudła i ma idealny. Gdzie tu morał dla dziewczyn bojących się o zmniejszenie się biustu...? -.-
UsuńWolałam dziewczynom bojącym się o zmniejszenie rozmiaru biustu wyjaśnić na czym to polega.
Usuńosobiście mam średni a może nawet trochę większy (jak dla mnie) biust i szczerze powiem że niema czego zazdrościć...
Usuńkłopoty z bieganiem, ogółem wrażenie że jak pochodzę bez stanika to cycki mi pójdą do kolan i lekki dyskomfort jakoś tak mnie to wszystko przekonuje że dziewczyny z małymi miseczkami to nieuświadomione szczęściary. małe biusty zawsze się da jakoś uwydatnić push-up lub coś w tym stylu a mój... założę bluzkę-w talii idealna a w górnych partiach to tchu złapać nie mogę...
niestety dziewczyny, tylko wzięcie się za siebie dałoby jakieś efekty ale powiem szczerze że jestem leniwa i nie wytrwałabym w postanowieniu. gdyby tłuszcz z brzucha szedł w cycki to by była inna rozmowa XD i podziwiam takie zdjęcia ,metamorfozy- one są przykładem silnej woli i stanowczości w działaniu człowieka a inni poprostu zazdroszczą...
Hej, Anonimowy! :) Jasne, że kobiety z małymi cyckami mogą wyglądać zajebiście! Co więcej, wg mnie częściej wyglądają zajebiście niż te z wielkimi i niezadbanymi piersiami. Chodziło mi bardziej o to, że ja byłam przyzwyczajona do tego, że miałam spore piersi i lubiłam to, że zawsze one się rzucały w oczy, były jakąś taką jedyną miłą częścią mojego wielkiego cielska. A teraz bluzki z dekoltem mi po prostu nie pasują, a jak zakładam bardzo obcisłe, to dużo osób się dziwi, że jestem taka płaska, bo zawsze miało co topy wypełniać. Co więcej, moje małe piersi są wciąż nieproporcjonalne do mojej budowy ciała, dlatego chcę jeszcze schudnąć i pracować nad swoim ciałem. Takie małe tłumaczenie. :)
Usuńnaprawdę nie ma czego zazdrościć, jeżeli chodzi o duży biust. w istocie tak jak napisały dziewczyny wyżej- są problemy z bieganiem, siatkówką a czasem nawet mam problem ze spaniem, jeżeli nie założe topu fiksującego biust na miejscu. do uprawiania sportu musiałam kupić dobrze usztywniony top za 170 zł- wszystkie inne były do kitu, a wypróbowałam wiele. pomijam to, że grawitacja działa i niedługo będę mogła się tym biustem nakryć w zimie jak zmarznę. po karmieniu piersią skóra rozciągnęła się jeszcze bardziej, dlatego szczerze zazdroszczę dziewczynom z dumnym i jędrnym B lub C i tęsknię za czasami kiedy sama miałam taki rozmiar. dla mnie ćwiczenia, dzięki którym stracę trochę biustu to był w ogóle bodziec do ich rozpoczęcia.
Usuńkiedy byłam chudzinką i miałam maleńki biuścik czułam się z nim niezbyt fajnie ale dumna byłam ze swojego ciałka. potem po pigułkach napuchłam i ani z biustem spuchniętym ani ciałem nie czułam się dobrze, chociaż naprawdę biust zrobił się ze 3 razy większy. a ja tylko troszkę większa. teraz chudnę, biust maleje, ale wcale nie oznacza to że wygląda gorzej.
UsuńNiestety tylko jeśli piersi są w większości z gruczołu zbudowane są jędrne i w fajnym kształcie. Gruczołowi łatwiej się utrzymać niż tłuszczowi na klatce w odpowiedniej pozycji bo ma inną konsystencję i inaczej jest umocowany. tłuszcz często powoduje że pierś traci kształt i formę i zwisa. Uważam, że lepiej pozbyć się nadmiaru tłuszczu by właśnie proporcje tłuszczu do gruczołu poprawić, żeby piersi były kształtne i fajne w dotyku (zdecydowanie wolę tę "twardą" jędrność gruczołu od zapadających się w tłuszczu palców. Od razu zaznacza że to moja opinia tylko :)
a mammografia wcale nie jest konieczna - wystarczy złapać skórę tak jak się łapie na łopatce czy brzuchu mierząc fałd. Małe piersi wcale nie są nieładne. Każdy rozmiar ma swoje plusy i minusy. Większe szybciej tracą jędrność i są często uciążliwością w życiu ale lepiej się prezentują - szczególnie w bieliźnie. Małe można nosić bez stanika nie obawiając się o naciągnięcie skóry, są wygodne, w ciuchach wyglądają mniej okazale, ale wciąż można je ładnie wyeksponować :)
Nie ma co zwracać uwagę na innych. Ludzi zawsze gadali i gadać będą. Trzeba znać swój cel i iść do przodu ;) Bardzo fajny post przy okazji ;)
OdpowiedzUsuńHej, bardzo ciekawy temat na post. Zachęcam do ćwiczeń i odchudzania, nie ma co się bać utraty biustu. Sama jestem tego przykładem. Jakiś czas temu schudłam 12kg, wiadomo, że straciłam dużo centymetrów w biuście (ok 10cm), ale jednocześnie obwód pod biustem się zmniejszył i różnica w rozmiarze nie jest aż tak znacząca. Pamiętajcie, że zrzucając zbędne kilogramy nie chudniecie tylko w jednym miejscu. Trzeba zaznaczyć, że podczas odchudzania o biust trzeba zadbać szczególnie, pamiętać o kremach ujędrniających itp żeby uniknąć rozstępów i znacznej utraty jędrności. Nie pomijajcie w swoich ćwiczeniach tej partii ciała, bo kiedy będziecie odchudzały się mądrze i świadomie to utrata centymetrów w biuście nie będzie taka przykra :) Moim zdaniem lepiej być szczuplejszą i mieć mniejszy biust niż mieć tylko jedną , ładną część ciała :)
OdpowiedzUsuńJa tam mam bardzo mały biust i nawet jeśli jeszcze mi zmaleje od ćwiczeń to nie będę rozpaczać, bo biust nigdy nie był dla mnie priorytetem jeśli chodzi o wygląd. Ale może gdybym miała bardziej okazały biust to wtedy też bym się o to martwiła czy nie zmniejszy mi się za bardzo :D W końcu jak się coś lubi w swojej sylwetce to chce się to 'zatrzymać' ;)
OdpowiedzUsuńmam tak samo :) i mam wrażenie że już mniejszy być nie może
UsuńJa borykam się z kompleksam małego biustu od zawsze. Przykro mi się czyta komentarze,że lepiej nie chudnąć bo traci się biust.
OdpowiedzUsuńTa strona trochę pomogła mi się z tego wyleczyć:
http://www.007b.com/breast_gallery.php
Wow, świetna strona, naprawdę! Mnóstwo kobiet ma kompleksy z powodu swojego biustu i podejrzewam, że jest to często spowodowane tym, że na co dzień widzimy tylko piękne, idealne, wyretuszowane biusty, a nigdy takie normalne, trochę nierówne, trochę za małe, trochę zbyt obwisłe - biusty normalnych kobiet, nie supermodelek. Fajnie więc, że jest taka stronka :)
UsuńMoje BMI prezentuje się dokładnie na środku skali "waga prawidłowa" (choć dla mnie to i tak o wiele za dużo) i problem z biustem mam dokładnie ten sam. Po 2 tygodniach antykoncepcji biust żył już własnym życiem i był w rozmiarze 75F (przy wzroście 175 cm i 70 kg wagi). Gdy przypomnę sobie moje cycki, chcę mi się płakać. Uprawiam dużo sportu, tłuszcz nie wylewa mi się ze spodni, jestem normalnej postury oprócz dyndających balonów, które najchętniej bym odcięła. Gdy schudłam 2 kg, biust zmalał do 70 D, a cycków i tak nienawidzę, i tak i chciałabym być płaska jak deska (mimo, że mój chłopak je uwielbia). Przecież to mi się ma podobać, a nie jemu.
OdpowiedzUsuńz chęcią trochę przyjmę od ciebie :)
UsuńPocieszę Cię, u mnie jest jeszcze gorzej. Noszę rozmiar 70J a po ciąży w czasie karmienia miałam 80L... Ledwo udało mi się jakiś biustonosz znaleźć. Jak się odchudzam i ćwiczę, to chudnę proporcjonalnie poza biustem, jak przybieram na wadzę, to biust powiększa się pierwszy. Już się z tym pogodziłam, staram się o niego dbać, stosuję kremy ujędrniające, noszę dobrze dobrane, porządne biustonosze, ale mimo to grawitacja robi swoje :/
UsuńCóż... Dobrze dobrany obwód 75 jest już dla dość potężnych kobiet... Ja mam 70g i wcale nie uważam, że to wielki biust. I niestety prawda jest taka, że faceci wolą troche ciałka i zajebiste cycki niż kobietę o figurze bezcyckowej kulturystki, jaki to model wyglądu lansuje się na tym blogu
Usuńup^ myslisz sie, ja wlasnie znalazlam faceta dopiero wtedy nabralam miesni, biustu nigdy nei mialam, a adoratorow to mi nie brakuje!
UsuńCzy kiedykolwiek model bezcyckowej kulturystki był lansowany na tym blogu ?
UsuńTo wy macie się dobrze czuć w swoim ciele, nie obchodzi mnie co wolą faceci. Mój chłopak nie jest ze mną ze względu na zajebiste cycki. Nie rozumiem takiego dowartościowywanie się : bo mój dekolt facetom podoba się bardziej...
Całe życie mam kompleks za dużego biustu (65F) i niestety żadne ćwiczenia nie są w stanie go zmniejszyć do wymarzonego C...
UsuńJa również od dłuższego czasu mam kompleks za dużego biustu (19 lat, 165 cm, 65 kg i biust 80G). Większość koleżanek zazdrości mi takich cycków i mówią, że ile by dały, by mogły mieć takie piersi jak ja...a ja? A ja z miłą chęcią bym się z nimi zamieniła, gdybym tylko mogła ;) Jest dużo racji w tym co piszecie, ile to problemów z takim biustem, nawet normalnej bluzki nie można założyć czy jeśli chodzi o bieganie, wszystko się trzęsie góra-dół, nieprzyjemne uczucie, ale...myślę, że nie ma co rozpaczać nad swoimi cyckami, ile to gorszych tragedii dzieje się wokół nas. Trzeba starać się dbać o swoje ciało i przyzwyczajać do takiego jakim jest ;) Swoją drogą niedawno zaczęłam odchudzanie, dieta, ćwiczenia, dużo ruchu, głównie zależy mi na stracie tłuszczu z brzucha i nóg, ale mam skrytą nadzieję, że cycki też zmniejszą swój rozmiar ;p
UsuńPozdrawiam!
Przepraszam, ale was trochę nie rozumiem. Wiem, jak to jest być niezadowolonym ze swojego wyglądu, ale trzeba mieć parę rzeczy o których można powiedzieć: podoba mi się moje x, y, z. Rozumiem, że przy nadwadze duży biust to ogromny dyskomfort, ale na miłość boską, 70 D to zgrabny, dość większy biuścik! Sama taki rozmiar noszę i bardzo go lubię, ładnie wygląda w niektórych ciuchach, chociaż często guziki od koszul lubią się odpinać - no ale przecież producenci odzieży wypuszczają uśrednioną rozmiarówkę i to nie nasza przecież wina. Wiadomo, że musiałam nasłuchać się opinii, że jestem pusta, nie potrafię płci przeciwnej zaproponować nic poza cyckami, że gdzie tylko mogę to je demonstruje, że z takim rozmiarem znalazłabym pracę w burdelu albo bogatego sponsora i inne licealne słodkości. Teraz ludzie mają więcej kultury, ale i tak zdarzają się ludzie, którym mój biust przeszkadza, a przede wszystkim moje podejście do niego - czyli pełna akceptacja. Lubię je takie, jakie naturalnie są. Mogłabym teraz wygłosić przemowę o tym, jak we wczesnym okresie dojrzewania rówieśnicy śmieją się z dziewczynek, które szybciej się rozwijają i stąd wasz problem, albo zarzucić że jesteście ofiarami mody lansowanej przez świat modelingu, ale kogo to obchodzi. Trzeba najpierw pokochać samego siebie! "Kocham siebię, więc pracuję żeby być idealna", a nie "jak będę idealna, to zacznę siebie kochać".
UsuńNie rozumiem tego zamieszania wokół biustów. Mały czy duży, ma być jędrny i zadbany. Biust mi zmalał - trudno, ale bardziej mnie cieszy że biodra też zmalały, każdy ma wybór :)
OdpowiedzUsuńEj, ale D wcale nie musi być ogromne. http://stanikomania.blox.pl/2010/01/Ta-slynna-miseczka-D.html
OdpowiedzUsuńCzęsto wygląda zupełnie niepozornie!
Mierze 158cm i waze 47kg w tym momencie mam rozmiar stanika 70A 3lata temu wazylam 56 kg i mialam 80B. Moj jedyny problem to brzuch i z tego wzgledu mam pytanie. Czy jak wyrzezbie brzuch i beda widoczne miesnie brzucha to bede mogla pprzytyc aby miec troche wiekszy biust? Ocywiscie cwiczylabym reguralnie i staralabym sie nie jest tlustych potraw
OdpowiedzUsuńjak wyrzeźbisz się a potem przytyjesz to już nie będziesz wyrzeźbiona :)
UsuńNie ma czegoś takiego jak 70A chyba że w H&M ;D idz do brafitterki (przykładowo do esotiq) - dopasują Ci stanik i powiększą optycznie ;) Też kiedyś nosiłam 70A, mój prawidłowy rozmiar to 65C ;)
Usuńja zawsze nosiłam 75 A a od kiedy odpowiednio sie zmierzylam i popróbowałam nosze 70C obojetnie czy H&M czy atlantic czy triumph, biust mi się nie zmniejszył a różnica miedzy pod biustem a w biuscie to 11 cm mam cycki wielkosci Ani Rubik czy Kate Moss ale niestety nogi masywne i nie wyglada to dobrze, ale wole miec ladne cialo, moj chlopak kocha mnie taka jaka jestem a żeby dobrze sie czuc i wygladac proporcjonalnie nosze push up i wcale nie wygladam plasko, mam sredni biust wredy i ladne buleczki w dekoldzie
UsuńZgadzam się z artykułem w 1000 % bo zdecydowanie wolę być szczupła i mieć sexowną figurę, bo przecież piersi można powiększyć u chirurga natomiast piękną figurę możemy zawdzięczyć jedynie ćwiczeniom i pracą nad własnym ciałem :)
OdpowiedzUsuńJa bym bardzo chętnie przygarnęła swoje "poprzednie" piersi. Był to rozmiar "zgrabne B", nad figurą pracowałam.. aż zaczęłam brać tabletki antykoncepcyjne. Efektem ubocznym jest powiększenie piersi (co mi nawet lekarka mówiła), średnio mi to odpowiada, szukam jakiś sposobów na pomniejszenie, bo źle się czuję ćwicząc.. no ale cóż. Coś za coś.
OdpowiedzUsuńKtóryś raz z kolei czytam że po tabletkach antykoncepcyjnych rośnie biust,czy to jest prawda?O ile się powiekszyły?
UsuńCiekawi mnie też jaka jest różnica wagi ciała?
UsuńCo do wagi ciała - jeżeli masz źle dobrane tabletki, to po prostu woda będzie się zatrzymywać w organizmie. Jeżeli zaś masz dobrze dobrane, to nie powinno się Twoje ciało drastycznie zmienić, ale efekty ćwiczeń i diet będą... wolniej się pojawiać.
UsuńPiersi się powiększają, rozmiar lub dwa, zależy.
Podpisuje się rękami i nogami pod tym postem i tak jestem tego samego zdania że z dużym biustem jest ciężko ćwiczyć bo wszystko boli i ma się dość po niecałych 5minutach i przeczytałam tam rozmiar 80D Boże chciałabym taki mieć 65H (bo ja taki posiadam) uwierz wtedy są dopiero problemy przy ćwiczeniach. Ps.Czytam każdy post na tym blogu Pozdrawiam:) /Mała_Mi ^_^
OdpowiedzUsuńJestem posiadaczka 80G i czasem jak nie przycisne sobie do ciala to brzucha nie widze..
UsuńHaha, ja mam to samo :D
UsuńMoim marzeniem jest za to jak największa utrata biustu. W planach nawet była operacja, ale najpierw zlikwiduję 73 na wadze (i 70J w staniku). Z całym sercem podpisuję się pod tym postem, naturalny duży biust nie jest piękny..
OdpowiedzUsuńprzede wszystkim Asdii ma źle dobrany stanik! 3/4 dziewczyn żyje w błędzie. ja dowiedziałam się o tym rok temu. większość dzieczyn, które maja niewielki biust twierdzą że noszą 75B. nic bardziej mylnego. też należałam do tych kobiet. odkryłam jednak sklep w którym to pani znająca się doskonale na swoim fachu dobrała mi stanik, rozmiar 70D ! A przysięgam że biustu okazałego nie mam, z czego niejednokrotnie śmieję się ze znajomymi. :) Biustonosz swietnie dobrany, super modelujacy biust, sprawia ze piersi wydaja sie pelniejsze, wieksze i maja ekstra ksztalt ! gdyby kobiety, nawet z większym biustem nosiły odpowiednio dobrane staniki, nie miałyby zwisających, bezkształtnych piersi. na taki stanik trzeba wydać ok 130 zł, ale to jest inwestycja co najmniej na rok . poszukajcie dobrego sklepu z kompetentną osobą !
OdpowiedzUsuńW końcu ktoś zauważył! Jeżeli dziewczyna pisze że ma 80D i wszystko jej się wylewa, uwiera i wymaga ciągłego poprawiania no to nigdy nie widziała dobrze dobranego stanika.
UsuńOdpowiednio dobrany biustonosz poprawia nieporównywalnie jakość życia!
Nie ma problemów z ciągłym poprawianiem czy uwieraniem, nie mówiąc o tym że można normalnie biegać i skakać. Trzeba szukać porządnego sklepu brafittingu i wydać te pieniądze - dobry stanik jest wart każdego grosza.
prawda. Do brafitterek! Połowa dziewczyn z 75B powinna nosić dwa razy mniejszy obwód i dwa razy większą miseczkę! Ogromne C z filmów nie istnieje, noszę 65G i nie powiedziałabym, że to cycki przeszkadzające w istnieniu. Biegam po plaży, ćwiczę, gram w siatkówkę. Chociaż czasem jest ciężko, to inwestycja dwóch stów w górę od stroju kąpielowego [niestety to takie ceny, porządne staniki rzadko kosztują mniej niż 100 zł] powoduje, że cycki siedzą tam, gdzie powinny!
Usuńpodpiuje się w pełni pod tym co powiedziały poprzedniczki ;)
Usuńsama zawsze kupowałam 80D w hm i wszystko mi przeszkadzało, aż pewnego dnia Pani w Esotiqu powiedziala ze na pewno nie mam D, a juz zdecydowanie nie 80! Dobrała mi 70G i od tamtej pory tego się trzymam, zdarza mi się nawet kupić 65G - w zależności od firmy.
Jedynym problemem dla mnie jest to, że jednak duzooooo mniejszy wybór jest tych staników "big size", a nawet jak wchodzę do sklepu który takie rozmiary posiada, to jednak ujażmienie biustu wcale nie jest takie łatwe i mierząc 10 staników wychodzę ze sklepu z pustymi rękami :(
Ja jednak bardziej przy odchudzaniu nie boję się tego że biust się pomniejszy, boje się bardziej że przestanie być jędrny i opadnie .... a jednak posiadanie "wiszącego" biustu w wieku 21 lat to niezbyt miła perspektywa
Dziewczyny, macie jakieś doświadczenie w tym? :)
Pilnuj się dobrych sportowców w swoim rozmiarze - od siebie polecę Panache Sport, ale jest ich więcej
Usuńhttp://podubraniem.pl/modnabielizna/2014/03/wiosenny-test-biustonoszy-sportowych/
Wymieniaj rozmiar stanika tak często, jak będzie to konieczne (nagle obwód Ci podjeżdża? Luzy w miskach? - marsz po stanik). Śpij w wygodnym, miękkim, najlepiej bezfiszbinowym staniku. No i masaże - kremy za 15zł cudów nie robią, wtedy więcej de facto pomaga masaż (poczytaj dokładnie jak to robić, żeby dawał efekt).
Pilnuj się staników sportowych - w swoim rozmiarze. Od siebie polecę Panache Sport, ale jest ich więcej:
Usuńhttp://podubraniem.pl/modnabielizna/2014/03/wiosenny-test-biustonoszy-sportowych/
Wymieniaj rozmiar tak często, jak poczujesz różnicę w dopasowaniu. Śpij w wygodnym, miękkim, najlepiej bezfiszbinowym staniku. Wykonuj masaże - kremy za 15zł nie robią nic poza tym co robi balsam do ciała, bardziej chodzi o masowanie. Dowiedz się jak to poprawnie robić, żeby dawał efekty.
Pozdrawiam,
Paulina Angelika
Ale bzdury o stanikach i rozmiarach Asdii napisała. Nic dziwnego, że się laski boją, skoro mają tak małą wiedzę na temat boustonoszy.
OdpowiedzUsuńTo jest pisane po upływie jakiegoś tam czasu, trochę przerysowane.
UsuńNie lubię wsadzania wszystkich do jednego worka! Nie każda dziewczyna z nadwagą i dużym biustem ma nieapetyczne i galaretowate piersi! Mam wiele koleżanek, które mimo dużego rozmiaru mają ładne i jędrne piersi! Jasne, że duże piersi mają większą tendencję do opadania niż małe, ale odchudzanie chyba tego nie zmieni na korzyść.
UsuńPozdrawiam autorkę wypowiedzi i polecam lepiej się rozejrzeć, bo ładne i duże piersi można spotkać także poza branżą porno i wcale się nie dziwię, że niektóre dziewczyny wolą pozostać plus size w obawie przed utratą swoich atutów ;)
Zgadzam się 1000% z wpisem powyżej :) Mały biust mały kłopot, duży biust duży kłopot :)
OdpowiedzUsuńNie zawsze też jest tak, że jak się ma duże piersi to trzeba mieć też duży brzuch... Ja np mam rozm 65G (102cm w biuście) a w talii 66cm ale...zobaczymy co będzie po karmieniu np teraz moje piersi są ładne i jędrne a później? Na pewno będę musiała zadbać o to żeby nie wisiały mi po same kolana...Wiele osób zazdrości mi figury/biustu ale ile to kilogramów...jestem po poważnej kontuzji kręgosłupa i myślę ze piersi nie pomagają mi w tej sytuacji są po prostu ciężkie i pewnie przez nie np się garbie bo ściągają mnie w dół;/
OdpowiedzUsuńzgadzam się z przedmówczynią!! Ja np. mam 75\80 J (110 cm w biuście) i w talii też nie jestem "wielorybem" (bo 78 cm chociaz do 70-68 próbuje zejść i ciągle trenuję by to osiągnąć) jest róznica około 30 cm (co jak patrząc na "idealne wymiary" nie odbiega od normy -90-60-90- ) niestety duze piersi to wcale nie taka super sprawa.. tez mam problemy z kręgosłupem przez to!! mój odcinek szyjny i piersiowy jest dramatem.. ciagle musze chodzić na rehabilitacje żeby zmniejszyc te gigantyczne napięcie mięśni w tych odcinkach kręgosłupa bo nie ma dnia aby mnie porzadnie nie bolał. !! a bieganie czy jakiekolwiek cardio w takim ciężarem jest katogą i mega demotywuje.. (ale sie nie poddaje :P) Powiecie jeszcze ze w takim razie trzeba dobry stanik!! - owszem jednak skoro Pani wyżej przy 80 D ledwo dostaje na siebie porządny biustonosz to ja przy mojej miseczce I\J już w ogóle.. natomiast dostac stanik sportowy na taki rozmiar jest niemożliwa abstrakcją - decathlon proponuje miseczkę D maxymalną!! a ja SIĘ PYTAM DROGIE CZYTELNICZKI... PO CO kobietom z rozmiarem 0\A\B - staniki sportowe skoro nie ma się tam co trząść i skakać!! wystarczy Wam zwykły dobrze dobrany stanik !! natomiast Panie z naprawde duzym biustem nie mają mozliwości sobie ulzyć chociaz to one najbardziej potrzebują takich właśnie staników!!
UsuńProszę nie zrozumcie mnie źle..kazdy biust jest ładny jeśli jest proporcja itd. zalezy kto co lubi oczywiscie, ale jeśli chodzi o sport i wyposażenie sportowe to niestety ale świat stoi do góry nogami..!!
CIESZCIE SIE TYM CO MACIE :) a jak się jest fit i to widać ze sie nad sobą pracuje to reszta ma znikome znaczenie ;) wazne by czuc się ze sobą dobrze.. pozdrawiam wszystkie Panie z podobnym problemem big boobs ;)
Staniki sportowe na większe biusty istnieją:
Usuńhttp://podubraniem.pl/modnabielizna/2014/03/wiosenny-test-biustonoszy-sportowych/
#Niegrzeczna, takie biusty tez sa atrakcyjne! Co bybylo gdyby kazda kobieta miala ten sam rozmiar stanika? NUDA ;) Wiem, ze latwo sie mowi ale pokochaj swoje cialo takie jakim jest a uwierz mi jak zaczniesz cwiczyc i zobaczysz jak ujedrnia Ci sie cialo, kompleksy znikna. GO GIRL:D
OdpowiedzUsuńZnacie jakieś sposoby na utratę mięśni z nóg?
OdpowiedzUsuńOla N - a jaką antykoncepcje stosowałaś?
OdpowiedzUsuńWypowiem się jako osoba, która nigdy nie miała naturalnie dużego biustu. Od zawsze byłam szczupła, za czym idzie, niekoniecznie malutki ale też nie jakiś imponująco duży biust. Od pół roku ćwiczę systematycznie, tkanki mięśniowej na brzuchu, udach czy pośladkach przybywa i wszystko ładnie się kształtuje. Ale wracając do tematu biustu, no właśnie, w moim przypadku pozostało wszystko bez zmian.
OdpowiedzUsuńWięc dziewczyny, jeśli z natury macie mały biust, to możecie być przekonane, że nie zrobi wam się z małego A czy B nagle 0, bo przecież gruczoły wam nie wyparują. Druga sprawa, że jeśli chcecie zaimponować komuś swoim wyglądem to na pewno lepiej jest imponować piękną, wysportowaną, zgrabną sylwetką niż tylko i wyłącznie obfitym biustem.
Na biuście świat się nie kończy, zrozumcie to w końcu ! ☺
A ja bym chciała, żebyś poruszyła temat obwisłych i niejędrnych piersi. Wiem, że ciebie to nie dotyczy, ale wydaje mi się, że dużo dziewczyn ma taki problem.
OdpowiedzUsuńJa np boję się, że jak schudnę, zamiast piersi, zostanie mi coś przypominającego puste worki. Niestety wahania wagi, przy zażywaniu antykoncepcji, sprawiły, że mój biust jest teraz w bardzo złej kondycji. Chciałabym, aby ktoś, kto być może, ma podobne doświadczenia, podzielił się swoimi uwagami. Jak było po dużej utracie wagi? Czy ćwiczenia pomogły? Czy macie jakieś inne sposoby?
Akurat zdarza mi się oglądać programy na TLC, gdy po odchudzaniu biust jest już w naprawdę złej kondycji poleca się interwencje chirurga.
UsuńAhh, mi wystarczyły zwykle tabletki na sterydach, żeby z anorektyczki stać się posiadaczką dużych piersi, co stało się moim największym kompleksem. Mimo wszystko boje się chudnac, kiedy ciągle ktoś powtarza, że zamiast piersi zostaną "wory" a ja i tak jestem z nich już niezadowolona, zresztą z całego ciała, od momentu jak przytyłam, a mam tylko te cholerne 18 lat. Przez to wszystko mam tak zanizona samoocene, że to już tragedia.
Usuńświetny artykuł! :D moje koleżanki wciąż powtarzają "chciałabym schudnąć, ale szkoda mi cycków"... poważnie?! ja dla utraty 7-8kg oddałabym moje cycki! :D po maturach wracam na siłownie i zmieniam dietę, bo niestety teraz w czasie stresu ciężko o dobrą energię i co jakiś czas zje się coś "szkodliwego" :P dzięki za post! i pozdrawiam Panią, która napisała wiadomość do panien zbyt kochających swoje piersi ;)
OdpowiedzUsuńWstawiłabyś jakieś ćwiczenia na ujędrnienie biustu? Czy to prawda, że ćwicząc mięśnie brzucha i pleców, możemy unieść biust?
OdpowiedzUsuńCzęsto ćwiczenia na klatkę są polecane jako te ujędrniające, unoszące biust. Co do brzucha i grzbietu - niektóre kobiety się garbią i przy tym chowają swoje biusty. Odpowiednie ćwiczenia pomogą skorygować okrągłe plecy i poprawić naszą postawę. nic innego nie przychodzi mi do głowy.
UsuńDzięki za odpowiedź :)
UsuńJeśli zaczynamy mówić o piersiach i stanikach to wstyd nie poruszyć tematu braffitingu! Wystarczy przejść się do odpowiedniego sklepu bielinianego i poprosić o pomoc obeznaną osobę, nie dość, że rozmiar 80D najprawdopodobniej zmieni się na 70F to wszelkie problemy z uciskającymi ramiączkami, wżynającymi się fiszbinami itd. znikną w mgnieniu oka. Oczywiście znajdą się też tam stroje kąpielowe, staniki dla karmiących i prawdziwy babski raj. Osobiście uważam mój biust za niezwykle mały i nie czułam się z nim dobrze aż do wizyty w braffiterii. Po pierwszym dobrze dobranym staniku (bo to on jest podstawą odpowiedniej pielęgnacji piersi) pozbyłam się wszystkich 80B i z dumą noszę 60D (jestem szczupła, więc zachowane są wszelkie proporcje i czuję się z nim szczęśliwa).
OdpowiedzUsuńDziewczyny! Nie zapominajcie o odpowiednim dobraniu staników i nie martwcie się o biust, bo ponoć "najlepiej się pieści co się w dłoni mieści" ;P
Pozdrawiam
Fillen
Dokładnie to samo miałam napisać. Aż raziły te rozmiary podane w liście :) Szczególnie 75B, który praktycznie nie występuje w naturze ;)
UsuńCoraz częściej myślę alby sama się przejść, może nie czuję takiej potrzeby, ale z chęcią opisałabym to na blogu bo widzę że to też dosyć duży problem. Sama w sieciówkach kupuje od 70/75 A do 70/75 B
UsuńPaulina, brafitting niesie korzyści też dla mniejszych biustów. Pomaga pozbierać cokolwiek masz w przód oraz pomaga psychicznie (no wiesz, miseczka D to nie to samo co A - takie placebo trochę).
UsuńZa przykład podam:
http://stanikomania.blox.pl/2008/01/Biust-szesnasty-czyli-70A-zrewidowane.html
http://stanikomania.blox.pl/2008/07/Alfabet-8222Stanikomanii8221.html
http://maheda.eu/index.php?option=com_content&view=article&id=159%3Akatalog-rozmiarow-biustonoszy&catid=35%3Aartykuy&Itemid=71&lang=pl
Sama chodzę do brafitterskich sklepów tylko dlatego, że... mam problem z dostaniem swojego rozmiaru w sieciówce. Mając możliwość kupienia dobrego rozmiaru gdziekolwiek indziej, dodajmy: DUŻO TANIEJ, po prostu kupiłabym gdzie indziej. Nie lubię tej nabożnej czci, jaka panuje w "uświadomionych" sklepach ze zwykłymi gaciami.
UsuńNie zakładajmy z góry, że jak ktoś kupuje stanik w sieciówce, to robi sobie krzywdę ;)
Tak sobie czytam twój wpis i się zastanawiam nad swoimi cyckami. Pora wziąć się w garść po ciąży, więc chciałabym coś zrobić, ALE jak zacząć ćwiczyć i jakie ćwiczenia wykonywać skoro kręgosłup mnie ciągle boli od ciężaru cycków. Nie mam czym się chwalić 80 L zwisu :(( Zawsze miałam rozmiar 75G, a teraz idzie się załamać. Nie mogę biegać, ćwiczyć. Ale spróbuje coś zrobić, bo chcę zmienić się. Dzięki za prowadzenie bloga, zmotywował mnie.
OdpowiedzUsuńDziewczyny nie widzicie, że autorka listu ironizuje? moim zdaniem ukoloryzowała prawdę, żeby zwrócić na to uwagę. Ja też nie do końca zgadzam się z tym, że byle jaki stanik jest tak samo dobry, ale nie to jest głównym tematem...
OdpowiedzUsuńBardzo podobał mi się ten list, bardzo mądrze autorka napisała cała wypowiedź i bardzo dosadnie. Zgadzam się z nią absolutnie!
OdpowiedzUsuńMam rozmiar 65FF brytyjskie czyli nasze 65H, jestem brafitterką od 4 lat i polecam dla każdego stanik sportowy Panache Sport jedyny który daje mi ćwiczyć, polecam. http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=rI274ltXkAU
OdpowiedzUsuńA ja mam dosyć nietypowe pytanie- czy można w jakiś sposób "ladnie" zrzucić ten tłuszcz z piersi? Moje są dosyć obfite i boje się, że jak będę tak stale skakać i wywijać, to w końću obwisną. Da się coś z tymz robic?
OdpowiedzUsuńStwierdzam, ze bez sensu jest pisac takie posty, bo kazdy jest inny. Moja siostra Wazy 98 kg, a biust ma mniejszy odemnie, w ogole jej sie tam nie gromadzi tkanka tluszczowa, wiec gdyby schudla nic by nie strcila. Tak jak ja - waze 51kg i mam w biuscie 90, a w talii 62! Mialam wczesniej wymiary 95 biust 80 talia. Schudlam z 69kg a biust jaki byl taki jest do tej pory, bo te 5cm to raczej z tluczu na plecach - to co wylewa sie przy paskach od stanika.
OdpowiedzUsuńciekawy tekst... w moim przypadku jest tak: jak pojdę na diete i ćwiczenia to moj biut mnie nie zadowala bo jest poprostu ledwno widoczny. jak przytyje to znow cycki spoko ale brzuszysko okropne :/ jednak zdecydowanie wolę siebie bez brzuszyska i wielkiego tyłka :) gorzej się zabrać za siebie :)
OdpowiedzUsuńNo to porzuciłam nadzieję, że ćwiczeniami można coś poprawić :P
OdpowiedzUsuńMnie zawsze pomniejsza się biust jak chudnę- taka budowa widocznie, a nawet na pewno, patrząc na Twój post. Wolałabym, żeby się tak nie działo, ale jak mam wybierać, to wolę być zgrabna, niż grubsza, a przez to zakompleksiona, ale z biustem. I wiadomo- wszystkim się nie dogodzi, ale bez sensu sugerować się opinią innych- żyjemy raz, żyjemy dla siebie, a poza tym są ważniejsze rzeczy i ważniejsze zalety aktywności, niż rozmiar biustu ;)
W najgorszym momencie ważyłam 72 kg przy wzroście 160 i miałam miseczkę 75F (a właściwie 80, ale źle dobierałam staniki), teraz ważę 55 - 56 kg a stanik zmieniłam na 75E. Niewielka różnica przy stracie 16 kg. Moje piersi nie są idealne, choć moim byłym się podobały to ja nie byłam (i wciąż do końca nie jestem) z nich zadowolona, zawsze marzyłam o podniesieniu ich plastycznie i może kiedyś się na to zdecyduję. Wolałabym mieć miseczkę C i nie martwiłabym się, gdyby mi znów zmalały chociaż o jeden rozmiar, a że chcę zrzucić jeszcze 7-8 kg to może się uda :) Pisząc o moim "problemie" z biustem spotykałam się jedynie z komentarzami typu "ale masz szczęście! mój biust mi okropnie zmalał", "zazdroszczę!". Odpowiadam zawsze - nie ma czego, biust powinien być proporcjonalny do masy i kształtu ciała oraz jędrny, nad jędrnością mojego pracuję i wolałabym mieć nieco mniejszy :) Sportsmenki natomiast mają małe biusty, bo te kobiety nie zaczęły ćwiczyć w wieku 20 lat ale jako młode dziewczyny, a nawet małe dziewczynki i miały przez to zachwianą równowagę hormonalną - mniej hormonów żeńskich - więcej męskich. Brzmi dziwnie ale prawdziwie.
OdpowiedzUsuńA ja mam takie pytanie. Czy jeśli posiadaczka biustu załóżmy 75D przy wadze 65kg i wzroście 176cm z przewagą tłuszczową składu piersi, schudnie wymarzone 5kg to co się stanie ze skórą piersi, która była rozciągnięta przez tłuszcz? Ona automatycznie też zmaleje dzięki ćwiczeniom? Czy niestety zrobi się strasznie wiotka pomarszczona i wgl wszystko co najgorsze dla kobiety? Bardzo się tego boje, schudłam już 7kg, ale bez ćwiczeń siłowych i już mi powoli wiotczeje. Czy mogę poprawić jej elastyczność hantlami,pompkami itp? Czy jest to efekt nieodwracalny i tylko chirurg może pomóc? Może to trochę głupie pytanie, ale nie znam się za bardzo. Byłabym wdzięczna za odpowiedź. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAnia
Komentarze tyczące się rozmiaru biustu są najgorsze. Nie rozumiem jak ktoś może woleć mieć duży biust i przy okazji dużo tłuszczu, zamiast mieć ładną sylwetkę z mniejszym biustem. Sama nie mam najmniejszego biustu, bo 75E, już praktycznie od końca podstawówki/początku gimnazjum mam problemy z zaakceptowaniem jego rozmiaru, który zawsze był większy niż u moich koleżanek. Nawet nie wiem ile łez wylałam z jego powodu, a fakt, że w mojej rodzinie kobiety mają raczej spore biusty jeszcze bardziej mnie dołuje. Królestwo oddałabym za miseczkę C. Gdy słucham komentarzy, że dziewczyny chciałyby mieć duże piersi lub komentarzy chłopaków, że chcieliby mieć dziewczyny z dużymi piersiami, to jestem ciekawa czy dalej by tak uważali, gdyby musieli codziennie dźwigać ich ciężar. Zawsze lubiłam biegać, ale właśnie przez biust unikałam tego, bo to naprawdę nic przyjemnego. Od kilku lat staram się coś zrobić ze swoim ciałem, ćwiczę regularnie i straciłam sporo centymetrów, ale biust niestety jest nieugięty :( Uważam, że lepiej jest mały i zadbany biust, niż duży, z którym jest wiele problemów. Gdyby istniały ćwiczenia, które pomogłyby zmniejszyć miseczkę o 2 lub 3 może nie wracałaby do mnie regularnie myśl o operacji piersi. Pozostaje tylko ćwiczyć, wydawać spore sumy na dobre biustonosze i mieć nadzieję :)
OdpowiedzUsuńpfff ja ćwiczeniami z B zrzuciłam na A i jest mi z tym bardzo dobrze :D
OdpowiedzUsuńJa właśnie rozpoczynam odchudzanie głównie dlatego żeby zmniejszyć biust. Po dwóch ciążach, i tak już duży biust, jeszcze urósł. Teraz mam 85F. Czuję się tragicznie, choć piersi są jędrne i bez rozstępów, to są cholernie ciężkie. Non stop boli mnie kręgosłup. Staniki nosze tylko sportowe, bo każde inne mnie odgniatają aż do krwi. Tragedia. Mąż je uwielbia, nie wyglądają jak "flaki" tylko że najpierw idą piersi a potem ja. Niewygodne.
OdpowiedzUsuńTo i ja się dołożę z apelem o dobieranie staników! Nie kupujcie staników w sieciówkach, zazwyczaj nie ma tam prawidłowej rozmiarówki. Ja całe życie myślałam, że mam rozmiar 70A. Musiałam często kupować nowe staniki, bo te stawały się za luźne. Pewnego dnia szukałam stanika na studniówkę i trafiłam do esotiq- tam pani brafitterka olśniła mnie- dobrała mi super push-up rozmiar 65C ! Teraz jednak schudłam i muszę się wybrać ponownie, ponieważ wydaje mi się, że 60D będzie lepszy. RÓŻNICA JEST KOLOSALNA- I W WYGODZIE I W WYGLĄDZIE PIERSI! :)
OdpowiedzUsuńno nie moge jak mozna powiedziec o biuscie rozmiaru d ze jest duzy przepraszam ale pani chyba duzego biustu nie widziala co ma powiedziec osoba z biustem jak ja 75 gg to jest dopiero problem.
OdpowiedzUsuńNie da się uniknąć utraty objętości biustu przy dużej utracie wagi, jednak jeżeli odchudzanie przebiega prawidłowo (tzn nie ma niedoborów kalorycznych, mikro i makro składników i utrata wagi następuje stopniowo o max 1kg/tydzień), to nie ma się co martwić. Grunt, żeby skóra pozostała jędrna. Moim zdaniem rozmiar nie jest aż tak istotny, jak ogólna kondycja (oczywiście wykluczamy z tego niedorozwój i przerost gruczołów piersiowych).
OdpowiedzUsuńSama doświadczyłam niestety brutalnej zmiany gabarytów - w wieku nastoletnim, kiedy rozwijał mi się biust przytyłam jak dzika do niemal 100kg, co zaowocowało rozstępami i rozejściem się brodawek, po czym w ciągu 2 lat schudłam około 35 kg. Aktualnie mam dobrą posturę, od 5 lat utrzymuję stałą wagę, jednak skóra pozostała luźna na całym ciele. Nie mówiąc już o tragicznym stanie piersi. Chirurg plastyczny zaśpiewał 20000 PLN za doprowadzenie biustu do porządku, z zastrzeżeniem, że zaleca operację dopiero po ciąży. Dlatego dziewczyny - nie przejmujcie się rozmiarem. Grunt, że piersi są ładne, zadbane, bez rozstępów i nie obwisają. Dobra dieta i regularne ćwiczenia na pewno nie grożą wam żadnymi poważnymi defektami. Zagrożeniem są za to niekontrolowane, duże wahania wagi i efekt jojo. Dlatego tak ważna jest cierpliwość. Nasza skóra musi się do nas dopasowywać powoli :) Trzeba dać jej czas i nie fundować sobie nieprzemyślanych głodówek, a wszystko będzie dobrze :)
Przygotowując sie do zawodów- zgubiłam dość spora ilośc bf i niestety biust rownież zmalał i to tak bardzo, ze trzeci biustonosz sportowy jest mi juz za duży... Takie życie. Nic na to nie poradzę. I święta prawda- żadne ćwiczenia nie pomogą nam powiększyć biustu :))
OdpowiedzUsuńCycki dla mnie to nic strasznego, gdy schudłam cycki sobie poszły, ale się tym nie przejmowałam ponieważ jest jeszcze dupcia! :D
OdpowiedzUsuńCo prawda to prawda, ale każdy biust jest piękny.
OdpowiedzUsuńhttp://fitdevangel.blogspot.com/
Chciałam zauważyć, że tak rozpisujecie się moje drogie o tych rozmiarach, a wszystko zależy od firmy i biustonosza. Dla przykładu, w sklepie z bielizną, gdzie jest ogromny wybór i gdzie kupuję staniki te tańsze - chińskie D jest ogromne, a znowu te polskiej produkcji (kupuję i polecam) są inne, mam rozmiar 65 D i to D w porównaniu z tym chińskim nie ma się nijak do siebie. Więc mówienie o rozmiarach jest trochę nad wyraz :) p.s. ja mam 159 cm wzrostu i ważę 52 kg.
OdpowiedzUsuńJedne z tematów "rzeka" podejscie ludzi jest dziwne, hejterzy są jeszcze gorsi, ale taki kraj ;) Co do piersi to i tak jak jakaś się uprze ze cycki są najwazniejsze to bedzie wymówka numer jeden, ja mam jakies 75B/C i jakoś nie płacze jeśli spadnie do A po odchudzaniu o iel ciało bedzie proprcjonalne :)
OdpowiedzUsuńŚwietny, merytoryczny post. A co do hejterów - no cóż są i będą nie ma co się nimi przejmować, bo w większości te negatywne komentarze wynikają z zakompleksienia i niedowartościowania a nie zadowolenia z siebie i swojego ciała:)
OdpowiedzUsuńCóż ja i tak i tak biustu prawie nie mam... Dbam o formę dla tego że pokochałam bieganie ale zaczęłam bo w pewnym momencie miałam brzuch bardziej wystający niż cycki co było okropne... W tej chwili mój biust jest jaki był (on chyba nie odkłada tk. tłuszczowej xD) za to moja figura jest już naprawdę fajna :) A z doświadczenia wiem, że są panowie, którzy lubią nawet mały biust :D
OdpowiedzUsuńJa po dwóch ciążach straciłam pełny jędrny biust. Zostały mi dwa flaki. Mimo to zaczęłam się odchudzać, ponieważ byłam już na granicy nadwagi i czułam się źle w swoim ciele. Z biustu spadło niewiele, bo niewiele tej tk. tłuszczowej tam było. Jednak po ćwiczeniach biust trochę się podniósł i wygląda korzystniej. Mam 70C i -11 kg. Bardziej zależy mi na pośladkach i brzuchu, które coraz lepiej się prezentują, a to że się nikomu nie dogodzi to prawda, zawsze znajdzie się ktoś kto będzie krytykował z zazdrości lub po prostu z czystego chamstwa.
OdpowiedzUsuńMam mały ale bardzo ładny biust idealnie pasujący do szczupłej sylwetki. NIGDY nie założę stanika z wkładkami powiększającymi. Uwielbiam koronkowe w ogóle bez jakichkolwiek wkładek, sportowe w rozmiarze S tez świetnie się sprawdzają, nie robię się w nich płaska. Top spokojnie mogę założyć w ogóle bez stanika, wtedy biust ładnie się zarysowuje. Jest to moim zdaniem o wiele bardziej seksowne niż podciągnięte za ciasnym biustonoszem do samej brody cycki. W sumie rozmiar biustu nie ma żadnego znaczenia, ważne aby ciało było proporcjonalne a kobieta uwielbiała siebie taka, jaka jest, czego wszystkim z całego serca życzę.
OdpowiedzUsuńCiekawa sprawa z tym biustem;) Zaobserwowałam po sobie i koleżankach, że w pewnym momencie waga już nie ma wpływu na piersi;) Faktycznie, te które miały duże - po schudnięciu nadal mają;) Ja niestety nie zaliczam się do tej grupy:( Kiedyś, wcale nie tak dawno temu, miałam sporą nadwagę i piersi wyraźnie większe niż teraz, ale od pewnego momentu zauważyłam, że cała - owszem, rosnę, ale piersi już niezbyt;) I w którymś momencie byłam taką kuleczką z nieproporcjonalnie małym biuścikiem do sporej reszty mnie;) Mam też kilka koleżanek, u których jest to samo. Później wzięłam się za siebie, sporo schudłam, piersi też spadły - ale wyglądamy razem ładniej, bardziej proporcjonalnie i mam wrażenie, że lepiej do siebie pasujemy;)
OdpowiedzUsuńHej , a ja mam ciekawy przypadek , od 3 miesięcy ćwiczę , biegam, rowerek, ćwiczenia siłowe najróżniejsze, biust zamiast mi zmaleć urósł o ponad rozmiar , gdzie indziej centymetry zmalały. Nie wiem czym to jest spowodowane. Także chyba nie każdy przy treningach musi obawiać się spadku w biuście , ja jestem przypadkiem na odwrotną sytuację, z czego się nie cieszę bo z 75D zrobiło miło 75E/F także znalezienie odpowiedniego buistonosza zapewne będzie mnie dużo kosztowało u brafitterki : D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ja ćwiczę, biegam, jeżdżę na rolkach - staram się stracić trochę tłuszczyku i wymodelować brzuch. Różnicy w biuście nie zauważyłam, w tali i brzuchu - owszem. Ogólnie jestem szczupłą osobą, a noszę rozmiar stanika D70. Jakoś mi to nie ciąży i nie przeszkadza.
OdpowiedzUsuńŚwietny artykuł.
Dla mnie przede wszystkim liczy się naturalność. Nie ważne, czy duże, małe, okrągłe, czy płaskie. Piersi to piersi :)
OdpowiedzUsuńzgadzam się w 100%
UsuńNienaturalne to już nie piersi?
UsuńPowiem szczerze, że wg mnie nie ma sensu "zachęcanie" kogoś do diety szeregiem argumentów o niby obrzydliwych, otłuszczonych, dużych piersiach (?? :D). To całe mówienie "chcę schudnąć, ale biust" idealnie podsumowuje zdanie "jak ktoś chce, to znajdzie sposób. Jak nie chce - powód". Jak nie piersi, to zaraz pojawi się argument czasu, pieniędzy i bolącego małego palca u prawej stopy.
OdpowiedzUsuńPani ze zdjęcia dużo lepiej wygląda po ćwiczeniach.Poza tym wraz z utratą wagi wzrasta poczucie własnej pewności. Także dziewczyny do dzieła, rower, spacer, ćwiczenia:-)
OdpowiedzUsuńJeśli jest tak jak pisała Asdii to ma po prostu źle dobrany stanik. Dobrze dobrany niweluje każdy z tych problemów więc takie narzekanie jest troche niepoważne chociaż rozumiem jej problem i całkowicie zgadzam się z resztą wypowiedzi. A wiem co mówię bo mam rozmiar 65H. I w sumie nie wiem jak to działa ale nawet jak chudne to moj biust nie maleje, wręcz przeciwnie ostatnio schudłam kilka kilo i skoczyłam z miseczki G do H właśnie ;)
OdpowiedzUsuńTemat naprawdę warty poruszenia. Ja przy wzroście 179cm i wadze 52kg dużym biustem pochwalić się nie mogę, w sieciówkach kupuję 70B, chociaż po przeczytaniu komentarzy wybiorę się na pewno do braffiterki ;) Ale ponieważ nie mogę w ogóle przybrać na wadzę (zdaję sobie sprawę z tego, że jest za niska), zaczęłam regularnie ćwiczyć. Waga trochę w końcu się ruszyła, mięśnie zaczęły się pojawiać, ciało zaczęło się ujędrniać, a co za tym idzie również biust! Nie wiem czy to sprawa genów czy budowy, ale biust się uniósł i wygląda o wiele lepiej. Więc Dziewczyny, nie bójcie się, że zejdziecie może o kilka rozmiarów w dół! Zgubicie centymetry wszędzie, więc będzie to wyglądać proporcjonalnie, a uwierzcie- biust będzie wyglądał genialnie! Polecam i pozdrawiam ;d
OdpowiedzUsuńRozmiar mojego biustu waha się pomiędzy B75 a C - zależy od modelu biustonosza. Wydaje mi się, że ćwiczenia nie powiększają go, ale jedynie delikatnie unoszą - w końcu mięsień podtrzymuje pierś, więc warto ćwiczyć i te partie ciała ;)
OdpowiedzUsuńizoldowo.blogspot.com
Mam wrażenie, że ten post (oraz część komentarzy) jest trochę tendencyjny. Bo wychodzi na to, że albo ma się wielki obwisły biust, wylewający się tłuszcz i 50 kg nadwagi, albo się jest super extra fit i wtedy ma się mały, jędrny, cudowny biuścik. Zwracacie uwagę, że złośliwi i zazdrośni komentują malejące po ćwiczeniach piersi, a same kreujecie stereotyp typu "lepiej mieć małe niż być grubym i mieć cycki wylewające się na wszystkie strony". A prawda jest taka, że większość dziewczyn jest gdzieś pomiędzy - są osoby wysportowane ze sporym biustem (naturalnym) i przy kości z małym biustem, a przede wszystkim takie średniej budowy. Rozumiem, że promowanie zdrowego stylu życia i ćwiczeń jest teraz szalenie modne, ale nie dajmy się zwariować - piersi są i będą dla kobiet ważne, nie dziwi mnie, że martwią się o ich rozmiar itp. A te lamenty na duży biust wydają mi się tylko jedną stroną medalu. Sama mam bardzo duże piersi i jestem świadoma wad z tego faktu wynikających, ale można dobrać dobry stanik, można uprawiać sporty, nie demonizujmy piersi, jakby się teraz miały stać czymś kompletnie niepotrzebnym nowoczesnej kobiecie, która dba tylko o kaloryfer na brzuchu. Nic nie mam do małych rozmiarów, ale zrozumcie, że niektóre z nas chcą jednak mieć czym oddychać i nie uważają swoich obfitych piersi za życiową tragedię.
OdpowiedzUsuńA ja mam inne pytanie: jakie ćwiczenia są skuteczne na zmniejszenie biustu?
OdpowiedzUsuńMogłabyś mi coś polecić ?:)
ja mam 32E - waze 50kg, wzrost 160cm, i raczej nie narzekam ze mam za duzy biust czy cos-- ale tez dbam o biust, wiec jest ladny, sprezysty, nie zwisa ani nie ma mowy o galarecie. Dekolty moge nosic jakie mi sie podoba, podobnie z bikini, szczerze mowiac to uwazam ze mam idealna figure :)
OdpowiedzUsuńHej dziewczyny a ja jako facet powiem wam że osobiście wolę dziewczyny szczupłe z małym biustem bo według mnie są bardziej sexi niż te z duzymi czesto obwislymi ale każdy ma swój gust a z gustami sie nie dyskutuje i w ogóle to chyba jest stereotyp że każdy facet chce mieć dziewczynę z dużym biustem także dziewczyny z małym biustem głowa do góry bo małe jest piękne
OdpowiedzUsuńhehe w sumie to mam to gdzieś :) rozmiar nie ma znaczenia dla mnie <3
OdpowiedzUsuńDziewczyny! To TYLKO piersi! Też kiedyś miałam całkiem spory biust, niestety jego posiadanie zawdzięczałam nadmiarowi kilogramów. Jeszcze 3 lata temu ważyłam 80 kg ( wzrost 173), wtedy naprawdę nie wyobrażałam sobie życia bez moich piersi. Uwielbiałam nosić wydekoltowane bluzki i chwalić się swoimi atutami, niestety jedynymi... Latem nie jeździłam z przyjaciółmi nad jezioro, bo nie chciałam żeby ktokolwiek zobaczył mnie w kostiumie, oglądając zdjęcia wyraźnie widziałam, że jestem znacznie "większa" od moich koleżanek. Wmawiałam sobie, że lubię siebie właśnie taką, że przecież jestem atrakcyjna, że mam świetne oczy, włosy i oczywiście piersi. Duży dekolt i wyzywający makijaż- to był mój sposób na udowodnienie sobie, że mogę się podobać... i nie zawsze skuteczny. Czasami chciałam coś w sobie zmienić ale nie wiedziałam jak, byłam pewna, że nic nie mogę zrobić. Kiedy nabierałam pewności, że metamorfoza jest możliwa wkraczały moje obawy o mniejszy rozmiar stanika. Pewnego dnia postanowiłam z tym skończyć i ostro zabrałam się za siebie, nie chciałam być dziewczyną, która nienawidzi innych kobiet, bo są szczupłe. Dzisiaj ważę 56 kg, moje piersi są maleńkie- a ja nareszcie jestem szczęśliwa!! Zmieniło się moje ciało, ale przede wszystkim moje wnętrze. Kiedyś miałam tylko piersi, teraz jestem świadoma mojego ciała, kocham je i szanuję :) Mam płaski brzuch, świetne nogi i fajny tyłek. A piersi? UWIELBIAM JE, są maleńkie a ja je uwielbiam. Kocham moje ciało i jestem z niego dumna. Dziewczyny! Warto próbować! Dla swojego zdrowia i szczęścia. Świat nie kręci się wokół piersi.
OdpowiedzUsuńJa już dawno o tym pisałam, bo sama nawet kiedyś usłyszałam, że sobie musiałam co nieco powiększyć ;) ... Tylko, że mnie cycki zostały mimo, że są budowy tłuszczowo-gruczołowej, a nie gruczołowej jak u większości kobiet... Jakim cudem? No cóż... tak wyszło...
OdpowiedzUsuńCześć, ten komentarz dedykuję Asdii - proszę nie załamuj się swoim biustem i uwierz mi 80 D to nie jest jakiś potwór. Przede wszystkim żeby poprawić jakość piersi nie wystarczy tylko ćwiczyć i odpowiednio się odżywiać. Musisz znaleźć dobrze dopasowany stanik, bo z tego co piszesz nosisz zły rozmiar. W dobrze dobranym staniku ramiączka nie wrzynają się, nic nie podskakuje ani się nie wpija w ciało. Sama długo nosiłam zły rozmiar, więc wiem o czym mówię z 70-75 D przeszłam na 65 F :) Dziewczyny nie dajcie sobie wmówić że miseczka F, G,K,J to jest ogromniasta pierś, namiot i w ogóle. Wszystko jeszcze zależy od obwodu pod biustem :). A wracając do jędrności piersi to polecam wszystkim borykającym się z utratą jedrności spanie w staniku. Ten nocny stanik nie musi być wcale super idealnie dopasowany, może być taki trochę już starszy, ważne żeby było nam wygodnie i żeby piersi nie latały z boku na bok - polecam tu też staniki bezszfowe. Tak więc ruch, wsmarowywanie kremów (mogą być zwykle balsamy - ważny jest dotyk piersi, bo robimy skórze delikatny masaż), dieta, dobrze dopasowany biustonosz za dnia i spanie w staniku.
OdpowiedzUsuńA ja od lutego jestem na diecie i to z czego cieszę się w szczególności to to, że mój biust zmalał. W sumie teraz już chyba mniejszy nie będzie, ale wielu znajomych mówi mi o tym, że jest mniejszy i ja się bardzo z tego cieszę, bo to wcale nie jest tak cudownie mieć duży biust :)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze to polubić siebie, z doświadczenia wiem, że można się tego nauczyć :D
OdpowiedzUsuńprzez większość życia marzyłam o większych piersiach i operacjach, teraz nie obraziłabym się gdyby były większe, a one jeszcze po treningach maleją :D no trudno, takie życie, są ważniejsze rzeczy niż cyce ;)
Osobiście chciałabym poznać jakieś ćwiczenia na zmniejszenie / ujędrnienie biustu.. Pomoże ktoś coś?? :)
OdpowiedzUsuńPost jest ciekawy poza wiadomością od Asdii. Rozumiem wyolbrzymienie pewnej kwestii ale bez przesady, mam 70/65 E/F i nie mam z biustem żadnych problemów. Komentarze pod zdjęciami "cycki zniknęły" faktycznie ile można ale teraz nagonka na duże biusty? Bo galareta, obwisłe, bo coś tam? a tak jak pisałaś wygląd biustu zależy od wielu czynników. Mały biust potrafi być ładny, tak samo jak i duży.
OdpowiedzUsuńJak dziewczyna nie chce się odchudzać bo boi się, że jej biust spadnie to po postu ma wymówkę i tak na prawdę nie jest gotowa do podjęcia pacy nad sobą.
To ja bym własnie chciała,żeby moje piersi powróciły do czasów kiedy tak bardzo na nie narzekałam... miałam rozmiar A, zaczęłam zazywac tabletki anty no i jestem na C... i choc na poczatku moze i to cieszyło, to teraz załuje ze sie tak powiekszyły. Coraz bardziej czuje sie z nimi niekomfortowo, mam wrazenie ze przez nie jestem masywniejsza i ze nie sa teraz zbyt jędrne :/ Od dwóch tygodni chodzę codziennie na zajęcia fitness itp, i boje sie ze po jakims czasie zostana obwisłe kluchy :/ Skóra na piersiach skurczy się podczas chudnięcia?
OdpowiedzUsuńPo jakim czasie tak urosły?
UsuńCzy jak się odstawi tabletki to piersi mogą nieco zmalec?
po przeczytaniu komentarzy pod tym postem doszłam do wniosku, że wiele dziewczyn (w tym również ja) z chęcią przeczytałoby post o tym jak się odżywiać, żeby zmniejszyć biust. Sama od pewnego czasu odżywiam się zdrowo, ale piersi zmniejszyły się minimalnie. Jakich składników powinno się unikać, co wyeliminować z diety, jakie produkty powodują największy przyrost tkanki tłuszczowej biustu, choć teoretycznie są zdrowe?
OdpowiedzUsuńMi bardzo przydałby się taki post i jestem za tym, aby taki się tutaj ukazał ;)
UsuńNie rozumiem ludzi którzy chcę duży biust. Jest to męka nie raz przez to płakałam.. Nie dość że duże obciążenia na plecy, cały czas bolą to jeszcze nic fajnego nie można ubrać bo tylko cycki odstają jak 2 balony .. Zaczęłam ćwiczyć i mam nadzieje je spalić jakoś. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDokładnie mam to samo :( ja mam 70F ale po ciazy a przed miałam DD. Szlak mnie trafia. Najpierw cycki idą potem ja :(
UsuńTo trzymam kciuki również ca Ciebie :) Miejmy nadzieje że ćwiczenia spalą te cycki ;>
Usuńa ja mam w biuście 90 cm nieważne czy ważę 60 kg czy 50 kg, to jest dopiero ewenement :) nie obraziłabym się gdyby trochę zmalał, bo tak jak było napisane w artykule ciężko jest kupic dobry stanik, do tego z duża miseczką i obwodem 70 cm :(
OdpowiedzUsuńZgadzam sie. Ja też obojętnie ile ważę,to biust 70F. Przy 160 cm wzrostu to troche duzo. Ćwicze wlasnie po to zeby zmalał. Staniki to swoją drogą,ale nie wspomne juz o sukienkach albo nie których bluzkach. Szlak mnie trafia zawsze w przymierzalniach....:(
UsuńObejrzyjcie sobie filmik Azjatyckiego Cukru https://www.youtube.com/watch?v=4c2ew5iWFrg Ona tam mówi o 2 ziołach, które mogą sprawić, że miejscowo narośnie tkanka tłuszczowa (te zioła są w wielu drogich kremach na zmarszczki), a tym samym można powiększyć (na przykład) biust, jednak to wymaga czasu (co najmniej kilku miesięcy codziennego stosowania) i niemałego nakładu gotówki :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam koleżankę z 80D.
OdpowiedzUsuńPozazdrościć
Nie ma problemów z biustem, czy jego brakiem ani u siebie, ani u kogokolwiek, ale Pani z komentarza opublikowanego w poście polecam porządny stanik. Sama noszę 70 F/ 70G - zależnie od firmy. Mogę biegać, skakać, jeździć konno. Ramiączka nie robią mi wielkiej różnicy, bo biust ma się trzymać na obwodzie, a nie wisieć na ramionach. Namawiam na wizytę u brafiterki, albo chociaż zapoznanie się z tematem - porządny stanik potrafi zmienić postrzeganie własnego ciała :)
OdpowiedzUsuńA 75B to podobno rozmiar - legenda - widmo wśród brafiterów - połowa kobiet twierdzi, ze taki ma, ale jeszcze się nie zdarzyło, żeby miała taki rzeczywiście :P
To ja przedstawię swój problem: chodłam kilka kilogramów, a wiecie z czego właśnie? No tak, tak, ubył mi jeden rozmiar w biuście, a moim problemem jest właśnie nieproporcjonalność ( góra od dołu mojego ciała różni się niemal dwoma rozmiarami) i w ten sposób to się jeszcze pogłębiło, robię ćwiczenia na nogi najbardziej, ale tłuszcz stamtąd nigdzie jak na razie się nie wybiera :( Przyznaję, że z początku bardzo źle się odżywiałam, jadłąm za mało, metabolizm zwolnił, czy to może być przyczyna zmniejszenia się biustu? Czy da radę to jakoś odwrócić, to strasznie demotywujące, że osiągam rezultaty odmienne od założonych :( ???
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że kobiety czasem się boją bo tkanka tłuszczowa z biustu spala im się szybciej niż z innych części ciała, co wcale nie oznacza, że przy dalszych ćwiczeniach proporcja się nie wyrówna, tak jak o tym pisałaś.
OdpowiedzUsuńCzasem, jak nie często, spalanie nie jest równomierne na całym ciele i niektórym biust może szybciej "schodzić" niż np. brzuch.
A może mi ktoś powiedzieć, czy jest sposób, żeby dowiedzieć się, jaką budowę piersi się ma inny niż badanie mammograficzne?
OdpowiedzUsuńDziewczyny z dużymi cyckami, polecam ćwiczenia mięśni grzbietu i okolic klatki, tak samo basen. Przy odpowiednim wzmocnieniu obciążenia nie są tak bardzo odczuwalne :) ja mam 65H, ponad 20 lat i ok 52 kg. W życiu uprawiałam sporo różnych sportów, dobór dobrego stanika i ciuchów to praktycznie jedyne problemu, jakie sprawiają mi cycki, praktycznie nie czuję, by mnie obciążały
OdpowiedzUsuńW takim razie jestem wielką szczęściarą bo przy BF poniżej 20% jestem dumną posiadaczką dużego biustu (miseczka DD) :)
OdpowiedzUsuńAle wcale nie uważam, że duży biust to wymiar kobiecości - że jest ładniejszy od małego. Dziewczynom z mniejszym biustem łatwiej dobrać staniki i pasujące ubrania - tego cholernie Wam zazdroszczę bo jeśli chciałabym się ubrać w coś luźnego - bez paska na talii wyglądam jak borostwór - ciuchy zwisają z cycków i sprawiają wrażenie, że mam wielki brzuchol...
Natomiast nie zgodzę się na temat interwencji chirurgicznej - wkładanie implantów to nie jest jak wizyta u dentysty... Implant może zostać odrzucony, może też pęknąć - to są poważne rzeczy. I również uważam, że poniekąd jest to oszukiwanie natury - czasami konsekwencją zrzucania tk. tłuszczowej jest zmniejszenie rozmiaru biustu - to zupełnie naturalne, a jak naturalne to piękne i nie można dać sobie wmówić, że nie. Nie gódźmy się na wbijanie nam do głowy fałszywych wzorców. To co naturalne jest piękne i już :)
Pozdrawiam.
A ja nie chce żeby mi się tak drastycznie zmniejszyły piersi jak osobie z tych zdjęć . Wolę mieć juz taki jaki mam , a mam dość spory . Mam nadzieję że jak schudnę to nie spadnie mi aż tak dużo ?
OdpowiedzUsuńZe mną to jest tak, że brzuch, uda jeszcze są okay, ale biust... Nie dość, że bardzo różnią się od siebie rozmiarem( lewy najczęściej większy no ale bez przesady ; / ) to jest nieproporcjonalnie duży do reszty ciała. Nie mogę znaleźć odpowiedniego bikini bo wszystkie maławe, a jak już jest dobry to jakiś "babciowy". Mam 16 lat a rozmiar miseczki 75D. Co mogłabym zrobić by je zmniejszyć do rozmiaru C oraz żeby przy tym nie obwisły tylko nadal były jędrne.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem ćwiczenia napewno rozwinąmieśnie klatki piersiowej co optycznie da efekt wiekszego biustu jak nie wiekszego to chociaż duzo bardziej jedrnego, spalając tłuszcz spalamy go w miare równomiernie zgoda ale ćiwcząc pewne partie ciała można sobie np pompkami te mieśnie wyrobić przez co nie tylko poproawić wizualny efekt ale i zdrowotnie również,
OdpowiedzUsuńchciałam tylko dodać że Pani na zdjęciu w białym biustonoszu nie ma D80 tylko wiekszą mieczkę i podejrzewam że mniejszy obwód bo bardzo nisko ma fiszbiny wewnętrzne i na zdjęciu w moim odbiorze nawet odstają od mostka co sprowadza się do tego że miseczka jest za mała.
Ogólnie uważam że wiekszość kobiet nie wie nawet jak dobrać sobie biustonosz, kupują badziewie na targu bo sprzedawca mówi ze doby bedzie xD
osobiście nosze 65J i wiem jedno że dobrze dobrany biustonosz to podstawa! wbrew pozorom są ładne kobiece i seksowne biustonosze w takim rozmiarze tylko trzeba chcieć poszukać, nie muszą to być dwa białe stożki z ruskiego bazaru... fakt kosztują wiecej bo ok 80-95zł ale dla zdrowego biustu i kręgosłupa warto zainwestować w taki
Ja i moje 65G czekaliśmy na taki komentarz :) Dziewczyny tu się żalą, że DD i taaaakie duże, a tu 65J i bez żadnego narzekania, tylko rozsądnie, naprawdę miło przeczytać xD
UsuńFajnie się nareszcie dowiedzieć, jakim cudem jestem taką szczęściarą,że moje piersi były tak samo jędrne i pełne ( no może minimalnie się zmniejszyły, ale cały czas noszę C75) przy 64 kg jak i przy 50 kg. Najwidoczniej mam budowę gruczołową :) Sama zastanawiałam się jak to możliwe, a znajomi byli przekonani,że strzeliłam sobie sylikony :D Kto by pomyślał,że odpowiedź jest taka prosta i trafię na nią przypadkiem :)
OdpowiedzUsuńMój rozmiar piersi to 70G. I naprawdę żal mi stracić ten biust poprzez ćwiczenia. Z tego co słyszałam jakiś czas temu, same ćwiczenia cardio upośledzają że tak to nazwę, mięśnie. Czy to prawda?
OdpowiedzUsuńEhh... Gorzej jeśli ma się różnicę między biustem a pod biustem 6 cm... I jeszcze się chudnie...
OdpowiedzUsuńZaraz, zaraz, czemu od razu mammografia? Jest jeszcze usg i w młodym wieku (do 40 albo 50 roku życia?) wykonuje się właśnie usg (i nawet powinno się je wykonywać regularnie).
OdpowiedzUsuńW mammografii podobno wszystko lepiej widać jak się ma tłuszczową budowę piersi, a w usg lepiej jak ma się gruczołową budowę.
Przyznam, że bardzo ciekawy wpis :) Ciekawi mnie to jak rozpoznać budowę piersi przez rozpoczęciem diety? Dokładnie jaką ma budowę pierś i mniej więcej ile % tkanki tłuszczowej??? Czy budowa piersi czasem nie zależy od genetyki? Istnieje pogląd, że budowa ciała jest niejako nam przekazywana genetycznie, oczywiście każdy może nad nią pracować...
OdpowiedzUsuńCo do zdjęcia to dziewczynie wyszło naprawdę te odchudzanie na plus, piersi są mniejsze ale miała na z czego zrzucać jeżeli chodzi o biust i resztę.I masz zupełna racje, że proporcje zostaną zachowane, szczególnie u dziewczyn wyglądających podobnie do tej na zdjęciu. Ważne tylko by samo zrzucanie wagi było bezpieczne dla zdrowia czyli zdrowa, zbilansowana dieta plus ćwiczenia i nie ma się co martwić zmniejszeniem rozmiaru miseczki.
OdpowiedzUsuńPowiem wam, że rozmiar biustu nie zależy od wagi. Jeśli schudniemy, to nasza miska się nie zmniejszy, tylko zmniejszy nam się obwód. Musicie tylko pamiętać, żeby nie odchudzać się głodówkami, ani tabletkami lub innymi specyfikami, ponieważ właśnie wtedy zmaleją wam piersi. Nie trzymajcie się też diet podanych w internecie, ponieważ wszystkie pozbawiają was jakiś witamin. Jeśli chcecie, to ułóżcie ją same, a jak nie to udajcie się do dietetyka na pewno wam coś doradzi. :)
OdpowiedzUsuńStarajcie się, aby wasz ostatni posiłek był najpóźniej o 18.00. Ćwiczcie dalej i nie martwcie się, że wam piersi zmaleją, bo tak nie będzie. W żadnym wypadku nie poddawajcie się zabiegowi powiększenia piersi, bo są one niezdrowe. Cieszcie się ćwiczeniami. :) Mam nadzieję, że mój komentarz was przekonał. Pozdrawiam i życzę powodzenia.
Najgorzej jeśli ma się sporo do zrzucenia, a biust do największych nie należy (tak, taka kiepska kombinacja również istnieje, czego niestety jestem dowodem)...
OdpowiedzUsuńJestem szczęściarą, której biust trzyma się dobrze, mimo licznych akcji odchudzających i wieku. Teraz po 6 tygodniach walki (i prawie 10 kg mniej), owszem, zmieniłam rozmiar. Mniejszy obwód, większa miseczka (70H). Dobra bielizna to podstawa.
OdpowiedzUsuńPo ostatnich zakupach - wielkie zdziwienie. W nowych stanikach w ogóle przestał mnie boleć kręgosłup (Freya, Panache Sport) Z tym, że to wydatek w okolicach 200 zł. dla mnie warto. To znacznie mniej niż operacja plastyczna :)
Kupcie sobie push up i się poprostu nie przejmujcie.Lepiej być wieszakiem z biustem A (push up zrobi z niego i C) niż tłustym pampuchem z wielkim podgardlem,dwoma podbródkami i trzema brzuchami ,cóz mi wtedy po sporym biuście jak samo cielsko budzi obrzydzenie? Jak nie da się patrzeć w lustro? Push up.I tyle w temacie ,A wybór należy do was-albo modelka z push.........albo pączek,maciora lub pulpet ( bo niestety tak ludzie nazywają się wzajemnie) z wielkim cycem.
OdpowiedzUsuńNie do końca. Ja mam budowę klepsydry (różnica 35 cm między biustem a pasem) nie mam podgardla itd, ale 30 kilo nadwagi. Mam duże, pełne piersi (rozmiar 36 G -H , wg angielskiej rozmiarówki). I one już nieco wisza. I ja się nie boje, że się zmniejszą, ale że się zrobią płaskimi wiszącymi naleśnikami. Co z tego, że schudnę, jak będę musiała 7 koła na plastykę piersi wydawać. Nie ma cudu - nie zrobi mi sie z pełnej wielkiej piersi, małe lekko wystające jędrnie A - nie mam mowy... Fajnie? No ja się odchudzam i dużo ćwiczę, ale mam obawy...
Usuńfajnie opisana historia, gratulacje
OdpowiedzUsuń"A co do komentatorów na Facebooku : no cóż ludzie będą gadać. Nie schudnie będą mówić że gruba, schudnie będą naśmiewać się z małego biustu, powiększy będą wytykać silikony. Nie ma złotego środka. Najważniejsze jest to aby czuć się dobrze w swoim ciele." Doskonale powiedziane :) Nie ma sensu kierować się cudzymi opiniami w kwestii własnej urody. Najważniejsze, żeby czuć się dobrze. Super artykuł. Udostępniam link na fejsie :) https://www.facebook.com/pages/Sky-Meditation-Pole-Dance/500039413411150?ref=hl
OdpowiedzUsuńDziewczyny pomóżcie!!!!Robiłam ćwiczenia z Ewą Chodowską i ładnie schudłam bo byłam gruba.Ale mój biust to nie biust miałam wtedy A 67 a teraz mam jak u dziecka.Wydaje mi sie że mam 7 lat :(
OdpowiedzUsuńPomóżcie mi z tym nie chce sobie wkładać tego implantu.
a ile masz lat?
UsuńMam 25 lat wzrostu 165 i wazę 50 kg najwiecej wazylam 55 kg . I mam biust jak dwa rodzynki i co teraz ??? Co mam zrobic ... Pomuscie
OdpowiedzUsuńU mnie mimo odchudzania biust jest nadal duży, ale się tym kompletnie nie przejmuję, bo czuję się bardzo kobieco. NA szczęście doczekaliśmy się czasów, gdzie i dla nas marki mają coś do zaoferowania. Zwłaszcza, że można kupić ładne i dobrze skrojone ubrania, tj. biubiu. Oprócz dobrania odpowiedniego rozmiaru ubrana, wybieramy też rozmiar biustu. W ten sposób nie musimy ubierać się w workowate ubrania.
OdpowiedzUsuń80D Jeszcze w miarę idzie dostać, gorzej jak ma się mały obwód pod biustem a dużą miseczkę... 70E, heloł :P Do tego jestem niska, niecałe 160cm
OdpowiedzUsuńDlatego bardzo chętnie przywitam mniejszy rozmiar biustonosza, marzy się B, pewnie wyjdzie C, ale i tak dobrze.
Piersi 80D są problemem? Ja mam 177cm, 68 na wadze i piersi w rozmiarze 75H i nie czuję żadnego dyskomfortu związanego z ich "obfitością" (może tylko brak rozmiarówki w sklepach), a że piersi są młode, bo siedemnastoletnie, to wizualnie wciąż nie wyglądają mi na duże. I tu mam problem, bo przez to, że je tak bardzo lubię naprawdę nie chcę ich zgubić, a każde 4-5 kg to dla mnie rozmiar mniej :(
OdpowiedzUsuńZnam wiele kobiet które narzekają że mają za duży biust i bolą je plecy i na narzekaniu się kończy bo nie przetłumaczysz im że po to właśnie chodzę na treningi do Saturn Fitness żeby wzmocnić mięśnie pleców i trochę odchudzić biust. (taka mała rada że biust maleje przez dietę więc jak będziecie dobrze trenować i tylko zdrowo się odżywiać to będziecie miały świetną sylwetkę i takie piersi jakie chcecie)
OdpowiedzUsuńNiestety nie mogę zgodzić się z autorką przedstawionej historii. Mam biust w rozmiarze 70F, który jest jędrny, nie wylewa mi się z dekoltu, a odpowiednio dobrany stanik dobrze go podtrzymuje i nadaje ładny kształt :) pomimo tego, że piersi są naprawdę duże nawet bez bielizny prezentują się ładnie i wcale nie wiszą mi do pępka :D dodatkowo nawet kiedy schudłam 8 kg to biust został na swoim miejscu i nic się z nim nie stało :)
OdpowiedzUsuńFajny wpis:) Jednak ta Pani MIAŁA biust dość duży, dlatego na jej miejscu też bym od razu zaczęła się odchudzać. Ma szczęście bo dzięki tak dużemu biustowi przed dietą, teraz po metamorfozie przynajmniej miało co jej zostać i wygląda super... Ja np. teraz mam troche sadełka ale biust bardzo mały. Jak zaczne sie odchudzac fakt spadne z wszystkiego a biustu pewnie juz w ogole nie bedę miala.. Wątpie ze wtedy bede sie dobrze czula i atrakcyjnie jak ani nie bedzie co pokazac ani za co zlapac :/
OdpowiedzUsuń