Witam
Plan codziennego pisania postów na blogu, znowu nie wyszedł. Mniej więcej od soboty źle się czuje i większość czasu, spędzam po prostu leżąc w łóżku. Dzisiaj rano z nadzieją wybrałam się na siłownię o 7 rano, niestety nie wszystko do końca było w porządku. Później byłam u lekarza rodzinnego, która zleciła mi większość kompleksowych badań. Na wieść o tym że ćwiczę siłowo, Pani doktor spojrzała na mnie i zapytała: A po co ? Później stwierdziła, że w ogóle nie powinnam się forsować, zaleciła odstawienie aktywności na dłuższy czas... bo od 4 dni boli mnie brzuch... sama zamierzam odwiedzić siłownię kolejny raz, gdy tylko poczuję się lepiej, mam nadzieję że w ciągu najbliższych kilku dni.
Dzisiaj chciałabym wam pokazać notatkę, którą dostałam na Facebooku od Sandry, z prośbą o udostępnienie: "może to przekona w końcu te wszystkie niewierzące w trening siłowy, jakże uparte Babska żeby złapać za hantel". Postanowiłam opublikować ją na blogu, bo chcę aby więcej osób ją zobaczyło - miłego czytania
Chcecie być szczupłe ale nie wyglądać jak anorektyczka? Chcecie mieć ładnie wyrzeźbione ramiona, brzuch nogi i ładnie odstającą pupę która będzie rozkosznie wypełniać wasze ulubione jeansy? Lato już tuż tuż a każda z Nas chce się czuć seksownie we własnym ciałku
Codziennie trenując na siłowni widzę ile Babeczek oblega sale z zajęciami do aerobiku, ile Babeczek codziennie wylewa poty na bieżni, rowerkach, orbitrekach (bardzo fajne sprzęty, ale na uzupełnienie treningu) nie dopuszczając nawet myśli ,że kilka metrów dalej mają odpowiedź na swoje bolączki – salę do treningu siłowego. Sam trening tlenowy propagowany na zajęciach FatBurner, Zumba lub Dance nie wystarcza osobom prowadzącym siedzący tryb życia, których model żywienia także pozostawia wiele do życzenia. Z kolei zajęcia wzmacniające typu ABT, BodyShape oraz Pump nie zawsze dają wszystkim odpowiednio wysoki bodziec, który spowoduje ujędrnienie sylwetki i zbudowanie smukłych mięśni. Samo spalanie tłuszczu w formie aerobowej nie starczy, żeby ciałko nabrało apetycznych kształtów! Odpowiedź? Połączcie trening siłowy ze spalaniem tkanki tłuszczowej! Spalanie tłuszczu to po prostu dieta z ujemnym bilansem kalorycznym. A jaki jest najlepszy sposób na wykształcenie sobie wysportowanej sylwetki? Oczywiście podnoszenie ciężarów i sugeruję tu większe ciężary bo Baby to silna płeć!
Teraz trochę naukowych faktów, żeby post nie odbiegał inteligencją od innych! 8) Badania przeprowadzone na kobietach , które trenowały siłowo 2-3 razy w tygodniu, wykazały, że na przestrzeni 2 miesięcy zyskały prawie kilogram beztłuszczowej masy mięśniowej, tracąc jednocześnie około 1,5 kg tłuszczu. Wniosek - trening siłowy jest idealnym sposobem redukcji wagi! Trening siłowy jest niezbędny, jeśli marzy nam się zmiana wyglądu naszego ciałka i utrata zbędnego niechcianego przecież tłuszczyku. Rozwinięcie umięśnienia pozwala na podniesienie spoczynkowej przemiany materii i dodatkowe spalanie kalorii, czego nie osiągniemy za pomocą ćwiczeń aerobowych. Odpowiednio i konsekwentnie wykonywany trening z ciężarami prowadzi do wzrostu włókien mięśniowych, które zaczynają zużywać więcej energii. Ten proces pozytywnie wpływa na metabolizm, powodując jego podkręcenie.
Wiele kobiet boi się treningów siłowych właśnie ze względu na błędne skojarzenie ich z efektem przerośniętych mięśni, wyglądu „babochłopa”. Strach przed utratą kobiecości i delikatności sprawia, że wiele Babeczek nawet nie próbuje podjąć tego wysiłku bojąc się, że w kilka miesięcy stanie się konkurencją dla Pudzianowskiego. Spoookojnie, nic z tych rzeczy! Zacznijmy od tego, że hormon odpowiedzialny za przyrost masy mięśniowej to testosteron. My Babeczki mamy go około 5-10% wartości jaką posiadają Faceci. I jak tu urosnąć do ich gabarytów?! Co myśli przeciętna kobietka rysując sobie w swojej głowie obraz treningu siłowego? Kulturysta/stka!
Czym kulturyści różnią się od przeciętnych użytkowników siłowni?
- ćwiczą do 6 razy w tygodniu pracując nad masą lub definicją
- trzymają bardzo rygorystyczną dietę (w przeciwieństwie do większości z nas)
- mają ułożony plan na cały rok, uwzględniający np. starty w zawodach
- przyjmują nawet 5-6 tysięcy kalorii w ciągu dnia
- stosują sterydy anaboliczne (nie wszyscy, lecz zdecydowana większość)
- wspomagają się dużą ilością najróżniejszych suplementów diety
Najciężej jest zacząć, bo nie wiadomo od czego, co i jak... Tyle różnych treningów, ćwiczeń, maszyn i pytanie "Co będzie dla mnie odpowiednie?" plus często zawstydzenie i niewiedza przyczyniają tego, że Kobietki rezygnują z treningu siłowego na rzecz "nudnych" aerobów. Od niewiedzy są chętne do pomocy już „obczajone” koleżanki dźwigające ciężary, Panowie którzy zawsze chętnie pomogą dopieszczając przy tym swoje męskie ego lub po prostu Trenerzy personalni Wiem, że 99% początkujących kobietek wstydzi się wykonywać ćwiczenia z obciążeniami wśród obcych, a tym bardziej Facetów, ale uwierzcie - Oni naprawdę mają gdzieś czy któraś z Nas będzie tam wypinać tyłek przy przysiadach ,męczyć hantel czy uginać się pod ciężarem sztangi O wiele bardziej interesuje ich jak prezentuje się ich biceps w czasie wyciskania A Kobietka wykonująca przysiady może co najwyżej wzbudzić małe zaciekawienie/pozytywne zdziwienie. To ludzkie. Każdy się komuś przygląda.
A więc- nie ma się czego bać! Każdy zaczynał od zera. Pamiętam moje pierwsze wizyty na siłowni. Mnóstwo czasu spędzonego na bieżni, orbitreku i rowerku, patrząc z podziwem na dziewczyny które coś tam ćwiczyły sztangielkami. Po prostu trzeba wziąć tę sztangielkę do ręki i też zacząć ćwiczyć... No! Czyli obawy związane z lookiem babochłopa wyrzucamy na bok! Mogę obiecać każdej Babeczce z ręką na sercu, że nigdy nie wstaniesz rano i nie zobaczysz swojej napakowanej wersji! Za to będziesz się super czuć i wyglądać seksownie! A więc moje śliczne Współtowarzyszki: DO HANTLI! Ja się rozgadałam, teraz czekam na Wasze opinie :)
A oto sama autorka:
stwierdziła, że jeśli macie pytania możecie pisać: https://www.facebook.com/profile.php?id=100006215551370 :)
Pozdrawiam
brzuszek śliczny ;)
OdpowiedzUsuńmotywacja to podstawa :D
OdpowiedzUsuńa mi sie tam podoba umiesnione ciało ale do pewnego stopnia, kazdy lubi co innego wiadomo:)
OdpowiedzUsuńA ja od 2 miesięcy łączę siłowy i aerobowy trening i co? Moje nieproporcjonalne uda się wyrzeźbiły i zrobiły jeszcze większe ;/
OdpowiedzUsuńSłyszałam - mądrzejsi poprawią - że to może być wina braku rozciągania się po ćwiczeniach.
UsuńKobiety nie mogą się bać ciężarów, bo one fantastycznie kształtują nasze ciała :))
OdpowiedzUsuńMuszę to powiedziec, ale ja również jestem na to żywym dowodem :))
Karolina jesteś fantastycznym przykładem! :)
UsuńWłaśnie miałam pisać że Karola może być tutaj żywym przykładem :)
Usuńdąże do takiego właśnie umięśnionego ciała :3 do bycia FIT
OdpowiedzUsuńDokładnie ! 2 razy w tygodniu mykamy z koleżanką na siłkę, faceci patrzą się na nas z mega zaciekawieniem i mam wrażenie, że z lekkim podziwem (innych kobiet na siłowni oprócz nas nie zobaczysz) bo wiemy co z czym i dlaczego :D Same widzimy już lekkie postępy. A miny facetów patrzących ze zdziwieniem na nas BEZCENNE ! <3
OdpowiedzUsuńChyba sobie to z kolezanką wmawiacie. Lata temu chodziłam na siłownie i po pierwsze kobiet było kilka, a faceci nie wgapiali sie ze zdziwieniem, bo byli zajeci własnym treningiem.
UsuńI nie, nie mowie i wielkim, wojewodzkim miescie, tylko o 60 tysiecznym prowincjonalnym miasteczku.
Zuch dziewczyna! Zgadzam się ze wszystkim :)
OdpowiedzUsuńbycie FIT jest sexy
OdpowiedzUsuńRewelacja ;) niestety wciaz panuje MIT kobiety na silowni :)
OdpowiedzUsuńTak naprawdę, to racja Panie nie powinny się obawiać treningu siłowego, ponieważ słabiej rozwijają się mięśnie jak u mężczyzn, oraz nadaje to wtedy lepszy efekt sylwetki. Zapraszam, też na mojego bloga, gdzie poznasz najlepsze ćwiczenia na barki., bądź jak zacząć odchudzanie, oraz ćwiczenia które pomogą Ci w w tym.
OdpowiedzUsuńSuper wpis :) Kobiety absolutnie nie mają się czego bać. Przy normalnym jedzeniu i zwykłych treningach na siłowni zrobienie z siebie 'babochłopa' graniczy z cudem ;)
OdpowiedzUsuńHihi, zawsze przypomina się jak na WF'e na studiach pewna dziewczyna w szatni opowiadała o swoich doświadczeniach z odchudzaniem. Najzabawniejszym elementem była historia z workiem treningowym, ponieważ twierdziła, że po miesiącu uderzania w niego musiała przestać, gdyż miała wielkie rozbudowane bary, a patrząc na Nią to raczej była pulpecikiem niż fit.
OdpowiedzUsuńdopóki facet nie odmówi wniesienia mi pralki na 6 piętro, mogę machać ;)
OdpowiedzUsuńa tak na serio, bardzo doceniam trening siłowy - akurat przeplatam go z innymi rodzajami, ale gdyby nie siłowy, to bym się nabawiła pewnie kilku kontuzji przez mój luźny układ więzadłowy.
no i przepraszam bardzo, ale taki tyłek, jaki się robi po przysiadach z obciążeniem.... :D najlepszy efekt ever!!
Myślę, że osoby, które uprawiają sport świadomie już nie ulegają tym mitom. To tak naprawdę zależy co jest czyim celem. Jest mnóstwo kobiet, które chodzą bardziej na ploteczki i żeby się po prostu poruszać na siłownię - i dobrze, niech się ruszają! :) A tym, którym zależy na konkretnych rezultatach, zależy zwykle również na fachowej pomocy i szukają jej u trenerów czy ludzi, którzy już ćwiczą i widać po nich efekty.
OdpowiedzUsuńCiekawa notka... :) Pozdrawiam!
Niestety bardzo mało jest u mnie dziewczyn na siłowni, które robią cokolwiek poza ginekologiem/ewentualnie jakieś maszynami na ramiona. A gdy ja robię martwy ciąg czy triceps na wyciągu widzę w ich oczach niemal obrzydzenie :) No ale cóż, one nigdy nie będą miały takiego tyłka jak ja.
OdpowiedzUsuńAutorka ma idealną figurę (:
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post. Ja przyznam, że ćwiczenia siłowe są dla mnie nawet bardziej atrakcyjne niż cardio i robię je z dużo większą przyjemnością. Niestety nie mam możliwości uczęszczania na siłownie, bo najbliższa średniej jakości to odległość ponad 40km:( Więc sam czas na dojechanie i koszty uniemożliwiają mi tą formę aktywności. Jednak staram się jak najwięcej ćwiczyć w domu pomimo, iż nie jest już to samo co na siłowni:( Mam też pytanie, otóż chciałabym kupić sobie sztangę i mam wilki problem z jej wyborem. Póki co mam hantle 2x5kg i obciążniki na nogi 2x2kg i zastanawiam się jaką sztangę wybrać, chodzi zarówno o ciężar jak i model. Nie mam pojęcia na co się zdecydować. Czy mogłabyś mi doradzić, co najlepiej kupić i o jakiej wadzę. Dodam tylko, że nie chciałabym by zajmowała ona bardzo dużo miejsca, bo nie mam do tego warunków, no i najlepiej by była powlekana aby nie zniszczyć parkietu. Proszę bardzo o pomoc, bo przeszukuję internet na wszystkie strony i wydaje mi się, że wiem jeszcze mniej. Poza tym niektóre ceny są dla mnie zabójcze, bo dla mnie taki wydatek może być max 150-200zł. Jeszcze raz bardzo proszę o pomoc jaką sztangę wybrać i z jakim obciążeniem. Wiem, że z nią moje ćwiczenia nabiorą większej efektywności...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Joanna
Jak mam się nie bać rozbudowy mięśni, jeśli nie jestem jakoś bardzo szczupła, a mam tak rozbudowane nogi, jeśli chodzi o mięśnie, że nienawidzę ich odsłaniać np. chodząc w sukienkach... Mój czworogłowy to jakaś totalna porażka... Za to np na brzuchu zero mięśni, sama galareta, a ręce są po prostu w porządku. Nie wiem czym jest to spowodowane...
OdpowiedzUsuńdieta!!! to jest spowodowane dietą, poczytaj na sfd ladies i zrób sobie redukcję, brzucch robi się w kuchni :)
UsuńĆwiczenia zgadza się, sama robie na siłce te kilka mięśni, na których mi zależy (brzuch, wewnętrzna strona uda i mięśnie podtrzymujące biust), ale widoczne żyły i takie "nulky" ciało imho wcale seksowne nie jest. I do tego widoczne żyły, brrrr ;(
OdpowiedzUsuńwiadomo są gusta i guściki ;-) co kto lubi;-) mi się bardzo podobają wyrzeźbione ramiona, uda, pośladki u kobiet ;-)
OdpowiedzUsuńPanią autorkę często widzę na mojej siłowni w Gdyni:)
OdpowiedzUsuńPopieram w zupełności, sama osobiście chodzę na siłownie 3 razy w tygodniu i korzystam tylko z maszyn do ćwiczeń siłowych, orbitrek i bierzcie jest dla mnie bez sensu bo przeciez pójść pobiegać moge sobie bez wydawania na to pieniędzy ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny post! Pierwsze zdjęcie - rewelacja!!! się uśmiałam:)) Dodam tylko, że kobietkom, które zaczynają ćwiczyć na siłowni polecałabym kilka pierwszych treningów z trenerem. Często widzę złą technikę i później przychodzą do mnie zdziwione osoby z bólami pleców, kolan etc. TECHNIKA, TECHNIKA i jeszcze raz TECHNIKA!!!
OdpowiedzUsuńMoja koleżanka twierdziła, że mięśnie jej rosną od aqua aerobiku raz w tygodniu. Ostatnio chciała żeby jej polecić jakieś dywanówki z Youtube, padło na Blogilates. I też jej muły rosną ;p Próbuję jej tłumaczyć, ale jest oporna.
OdpowiedzUsuńA ja się właśnie ciągle zastanawiam nad siłownią, tylko w moim przypadku problemem są kolana, obciążenie jest niewskazane. Ale bieganie też teoretycznie było niewskazane, a nic złego mi się nie działo.
jak juz nie jedna pisała są gusta i guściki na temat ciała ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny post ;)
popieram i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa nienawidzę treningów cardio... Mogę robić pompek, brzuszków, przysiadów i innych tego typu ćwiczeń multum przez bitą godzinę... Trening ma być przyjemnością, a cardio to dla mnie katorga i nuda...
OdpowiedzUsuńChyba będę jedyna, ale patrząc na ramiona autorki tekstu to stwierdzam, że właśnie nie to wygląda kobieco.
OdpowiedzUsuńja popieram
UsuńMatko, a jak mi się one podobają! Dajcie spokój, na zdjęciu je napina. W rzeczywistości muszą być sooooo sexy! ;)
UsuńDla mnie to tylko potwierdzenie stereotypu babochłopa. W mojej opinii kobieta powinna być wysportowana, ale smukła, a nie mieć mięśnie jak facet i codziennie "pakować na siłce".
UsuńŚwietny post!
OdpowiedzUsuńMnie też zawsze załamują opinie - niestety też często mężczyzn chodzących na siłownie, że po co chodzę na siłownie skoro wyglądam dobrze i po co dźwigam takie duże ciężary - no własnie po to by wyglądać dobrze lub bardzo dobrze.
Już mi się nawet nie chce wchodzić w te konwersacje i tłumaczyć po raz enty, że to, że dźwigam duże kg (jak na kobietę, bo jak widać panuje przekonanie, że kobieta to chyba powinna podnosić hantelki max 1 kg) nie spowoduje, że właśnie zaraz będę wyglądać jak damski Arnold.
Co do mojego treningu to muszę się przyznać, że wolne ciężary to jest to, co kocham w przeciwieństwie do jakiegokolwiek cardio, do którego muszę się niemal siłą zmuszać. A trening robię dokładnie taki jak facet układany przez profesjonalnego kulturystę.
Co do panów na siłowni to faktycznie większość z nich i tak narcystycznie wlepia gały w własne bicki, spoglądając co serie w lustro ile mu już urósł :P Czasami tylko rzucają okiem kiedy robię przysiady :P
Tak czy owak przestałam się przejmować opiniom innych i głupimi gadkami.
Potem i tak słyszę - "boże jak ty to zrobiłaś?" albo "masz zajebisty tyłek" (jasne że mam bo go katuje przysiadami z obciążeniem!! a latem naprawdę widzę zazdrosne spojrzenia. Ale tak naprawdę najważniejsze jest to co ja widzę w lustrze i to jak się czuje, a czuje siś rewelacyjnie widząc jak siła i kondycja wzrastają a sylwetka się rzeźbi.
Amen :P
piękne i mądre podejście. kocham ludzi z pasją, a jeszcze bardziej takich, których pasja pokrywa się z moją pasją i pasją mojej kobiety! oby tak dalej i żeby nigdy nie zabrakło nam siły! :) pozdrawiam
Usuńartykul jakos podobny do jednych z SFD....
OdpowiedzUsuńFaktycznie, to nie jest trening siłowy :) Ważne, że coś ktoś robi, bo nawet głupi skalpel, bieganie na bieżni, czy podnoszenie 2 kg po czasie może przynieść niedosyt i spowoduje, że komuś zachce się więcej. Widzę na swoim przykładzie, że sztuka małych kroków może dać niesamowite efekty. Rok temu moją jedyną formą aktywności fizycznej był bieg do lodówki/tramwaju, a dziś po (kilkumiesięcznym) mordowaniu się ze skalpelem, spinningiem, aż wreszcie przekonaniu się do maszyn aerobowych na siłowni (ja spocona w jednym pomieszczeniu z facetami? nie do pomyślenia, a jednak) nie mogę wysiedzieć dwóch dni bez ruszania się. No i artykuł przekonał mnie do tego, żebym w końcu przemogła swoją nieśmiałość i podeszła do instruktora, by powiedział mi jak używać maszyn :)
OdpowiedzUsuńMoja przygoda na siłowni zaczęła się właśnie na treningach z obciążeniem. I chyba wyszło mi do na plus, bo zdążyłam się zapoznać z większością sprzętów zanim przyszłoby to zawstydzenie no i poznałam świetną trenerkę, z którą stawiałam pierwsze kroki. I znacznie bardziej lubię tą formę aktywności od machania wspomnianym hantelkiem 0,5-2kg i nawet bez osławionej "thigh gap" będę szczęśliwa machając z kettlem (póki co) 12kg
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wszystkie amatorki wolnych ciężarów ;)
Popieram!! sama macham ketlami i dobrze mi to robi:)
OdpowiedzUsuńu mnie na siłowni w Kaliszu jestem jedyną babą ćwiczącą w tych godzinach na ciężarach(zawsze chodzę o tej samej, więc nie wykluczam, że są też inne ;) ale raczej żadnego szału wśród mężczyzn nie ma, lubię to, że każdy zajmuje się sobą. Ale jak dwa tyg temu pojechałam do przyjaciółki do Wiednia i poszłam na siłownię do jej akademika i wycisnęłam więcej niż tamtejsi chłopcy to był szał :P
OdpowiedzUsuńNie rozumiem tej nagonki na treningi aerobowe, nie wszyscy chcą mieć ciało jak autorka tekstu. Niektórym wystarczy bycie wysportowanym i nie potrzebują/ nie oczekują od treningów zarysowanych mięśni brzucha/ramion.
OdpowiedzUsuńAutorka nie piszę o celach, a o możliwościach związanych z ich realizacją. Spora liczba kobiet być może chciała by lepiej wyglądać, ale ma błędne przekonanie o treningu siłowym i boi się zacząć używać ciężarów. .
UsuńDokładnie. Zgadzam się. Nie każdy chce mieć zarysowane mięśnie. I nie gadajcie głupot, że od areobów nie można mieć sexi ciała
UsuńZgadzam się w 100% i dziękuję za ten post! Ja ponad rok temu za sprawą trenera zeszłam z crosstrainera i zaczęłam trenować siłowo. Od tego czasu moje ciało wreszcie zaczęło się zmieniać, wyszłam z otyłości, powoli wychodzę z nadwagi. Pośladki nabrały krągłości, zarysowały się mięśnie czworogłowe, łydki, biceps i triceps. Wyszczuplał brzuch, zniknęły wałki tłuszczu z pleców. Mega dużo pracy przede mną ale nie zmienię kierunku- trening siłowy to jest to.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam również z Krakowa i z tej samej siłowni, na którą chodzisz (poznałam po fotach na insta) :)
Ja też osobiście przełamałam się i odrzuciłam 1kg hantelki z którymi wręcz wyglądałam śmiesznie na normalne ciężary. Bałam się ze właśnie stane się przysłowiowym "babochłopem" ale nie żałuje, że dałam się przekonać moje ciało o wiele szybciej reaguje na ćwiczenia i to z bardzo fajny sposób widze mięśnie o których tak marzyłam ;) Dobrze, że jest coraz więcej wpisów na ten temat może przekona to też inne dziewczyny ;)
OdpowiedzUsuńWspaniały brzuch! Niestety ciągle dziewczynom podobają się drobne postury, chudziutkie nóżki i rączki. Szkoda, że wysportowane, umięśnione lekko damskie sylwetki są wciąż tak mało doceniane ;x
OdpowiedzUsuńŻeby tylko dziewczynom! Jestem szczupła, typowa sylwetka klepsydry, ciężarami macham od jakiegoś czasu i widać efekty i coraz ładniej rysujące się mięśnie a od facetów potrafię usłyszeć, że jestem gruba. No ale skinny girls look good in clothes, fit girls look good naked ;)
UsuńKejt
Zazdroszczę autorce brzucha :P
OdpowiedzUsuńJa tam lubię (trochę) umięśnione kobiety. Najbardziej lubię silne nogi i brzuch. Najmniej Ramiona. Duże bicepsy mi się nie podobają.
OdpowiedzUsuńBabeczką nie jestem, ale popieram w 100%. Trenujcie, a Wasze ciała będą jeszcze bardziej sexi.. uwierzcie mi - facetom się to podoba z wyglądu, a w dotyku? Mistrzostwo świata! :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym się wybrała na siłownię, ale czasu brak :( poza tym kiedy już uda mi się pójść to bardziej robię brzuch niż ręce.
OdpowiedzUsuńŚwietne ramiona <3.
OdpowiedzUsuńMarzę o siłowni ale nie potrafię przemóc wstydu(?) :( Czułabym się źle, jak jakiś "flak" bez żadnego doświadczenia związanego z tym miejscem ..
Swietna motywacja i sylwetka, jednak trening siłowy dla mnie nie jest satysfakcjonujacy .
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam treningi ze sztangą, hantlami jak i te cardio. Po prostu trzeba je umiejętnie połączyć i efekt będzie najlepszy :) http://healthfitnessandpassion.blogspot.ie/
OdpowiedzUsuńPiękny brzuch ;d
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie, dopiero zaczynam.
no tak, tylko ze nie wszyscy wiedza co z czym laczyc i kiedy. juz widzialam te rozdzielanie cwiczen,np.ppniedzialek-lydki,uda,posladki,wtorek - triceps,plecy,barki,sroda jeszcze cos tam. tylko ze ja nie wiem jakie to sa cwiczenia na wymienione partie. ile powtorzen,ile serii, jakie cwiczenia?
OdpowiedzUsuńKochana, zapraszam na mój profil na fb (podany pod artykułem), pomogę radą najlepiej, jak tylko umiem! :) Pozdrawiam.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuńhttp://www.butyfree3sklep.pl/buty-do-biegania-nike-free-run-3-damskie-r%C3%B3%C5%BCabengalwolt-zielony-p-8658.html mógłby mi ktoś powiedzieć czy te buty są oryginalne i czy ta strona jest wiarygodna ?
OdpowiedzUsuńJa bym bardzo chciała ale nie mogę się przełamać. Jestem zbyt wstydliwa. Szkoda że nie ma u mnie w mieście siłowni dla kobiet. Ale w końcu bedę musiała bo od kilku lat chodzę w różnym natężeniu na aeroby i nie wiedzę żadnego efektu oprócz trzymania wagi i formy :(
OdpowiedzUsuńDo bycia bulky dłuuuga droga - zorientujecie się w porę, że coś jest nie tak, jak chcecie ;) to jest naprawdę długotrwały proces, to nie tak, że po miesiącu na siłowni będziecie wyglądać jak typ. Chciałabym!
OdpowiedzUsuńPeace!
Tak, też uważam, że to niesprawiedliwe jak ktoś się nie zna, a mówi, że siłownia nie jest dla kobiet. To mit. ćwiczenia na siłowni dają lepsze i szybsze rezultaty niż aerobiki itp. Trzeba tylko wiedzieć ile powtórzeń i na jakim obciążeniu. No i wybrać odpowiednią siłownie żeby były tam sprzęty "dla kobiet":)
OdpowiedzUsuńhttp://zycienienabogato.blogspot.com/
A dla mnie ramiona autorki właśnie nie są kobiece... Brzuch ma śliczny, ale nie chciałabym mieć takich ramion...
OdpowiedzUsuńBieżnia, rowerek, aerobik, arbiterek nie wystarczą??!! Wow, to dopiero super motywacja...Gratuluję pomysłu! Coraz częściej, niestety, mogę tu przeczytać takie kategoryczne opinie, a śruba jest przykręcana coraz bardziej... Zdołowałam się, serio. Na głównej stronie powinien być wielki banner: 'tylko dla maniaczek fitnessu', a z linków usunięte te dla początkujących, bo to jest jakieś nieporozumienie.
OdpowiedzUsuńHej :) mam takie pytanko :) mam 17 lat i testosteron lekko ponad norma a do tego bardzo rozbudowane ramiona brak talii i lekka nadwage, spowodowana nieleczona niedoczynnoscia tarczycy. Lekarz endokrynog twierdzi, ze nie ma sensu wyrownywac poziomu hormonow bo i tak nic sie nie dzieje, ale moja figura mi sie nie podoba. Czy wiec trening siłowy jest dobrym rozwiazaniem? Czy pomoze mi dodać kobiecości mojej meskiej figurze? Prosze o odpowiedz :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobry, a co lepsze- motywujący post, jak piszesz, najciężej jest zacząć, potem wszystko staje się nawykiem :)
OdpowiedzUsuńW końcu przychodzi taki moment, że trzeba zgarnąć cztery litery i zacząć posuwać się do przodu, zacząć nad sobą pracować, bo do cholery, ile można siedzieć w jednym miejscu? Zapraszam przy tym na mojego bloga http://motywatorka.blogspot.com/ :)) <--- blog o tym, jak się nie dać i ogarnąć swoje życie! :)
A według mnie Twoje zdjęcie potwierdza ten mit - śliczna twarz, a ciało zdecydowanie przetrenowane - przesadnie rozbudowane mięśnie, żylaste ręce, masywne nogi - efekt wręcz groteskowy, zwłaszcza na prawym zdjęciu. Rozumiem, że niektórym się to podoba, ja zachwytów nie podzielam.
OdpowiedzUsuńKochane, jakbyście chciały poczytać więcej moich wypocin to zapraszam! Be strong! :) http://fuck-skinny-get-fit.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńNajważniejsze to o siebie dbać i cały czas pracować nad formą. Ja codziennie pedałuję. Jakiś czas temu w centrali Insportline w Polsce zakupiłam sprytny rowerek Rapid, ustawiłam go na środku pokoju i ...jadę:)
OdpowiedzUsuńSama trenowałam na wolnych ciężarach i dzięki temu wiele koleżanek zrozumiało że to jest najlepszy trening na poprawienie swoich kobiecych kształtów. Gdy koleżanki chodziły biegać do parku to ja chodziłam na treningi do Saturn Fitness a teraz żadna nie idzie biegać do parku tylko wszystkie idziemy na trening na siłownię :)
OdpowiedzUsuń