Witam
Dzisiaj publikuje recenzję, do napisania której, zbierałam się naprawdę bardzo długo. Na moim blogu pierwszy wpis z wątpliwościami dotyczącymi tego zabiegu pojawił się już w połowie września. Na zakup "zestawu" czyli folii oraz specjalnego preparatu zdecydowałam się pod koniec października. W ramach sprawdzenia jego skuteczności, zrobiłam dwa podejścia po 5-6 razy. Pierwsze w listopadzie, drugie w styczniu.
W wyborze kosmetyku, kierowałam się głównie pozytywnymi opiniami znalezionymi w internecie. Najwięcej takich zdobył koncentrat cynamonowo-kofeinowy z BingoSpa, który występuje w dwóch wersjach. Wybrałam słabszy w małym opakowaniu 250g + szeroką folię typu stretch (nazywaną też spożywczą czy do Body Wrappingu) więcej o kosmetykach tutaj
Najgorszy był pierwszy raz, podczas którego wytrzymałam tylko 10 min, po nałożeniu cienkiej warstwy koncentratu i trzykrotnym owinięciu się folią. Dodatkowo ubierałam się w grubsze dresy, szlafrok i wskakiwałam pod kołdrę z zieloną herbatką i książką w ręku. Za drugim razem mój zabieg trwał już 20 min i stopniowo wydłużałam go do tych 45 min. Z biegiem czasu mój optymizm malał, a wzrastała irytacja. Na początku byłam zadowolona, że testuję coś nowego. Po kilku razach byłam już bardzo zdenerwowana. W przypadku tych 45 min razy : co 5 min w moim odczuciu, do samego końca, pieczenie się nasilało.
Według producenta pierwsze efekty widoczne są już po 2-3 zabiegach, natomiast po 5 zabiegach możemy spodziewać się: zmniejszonego obwodu uda, widoczności cellulitu, wzrostu ujędrnienia i nawilżenia skóry oraz (o matko) spadku BMI.
Ja niestety nie zauważyłam żadnej poprawy, chociaż nie jestem pewna co do ostatniego punktu czyli: wzrostu ujędrnienia i nawilżenia. Na pewno skóra jest jędrniejsza, ale od razu po zmyciu preparatu. Nie jestem w stanie powiedzieć czy efekt utrzymuje się dłużej.
Po tej pierwszej serii, zdecydowałam się na drugie podejście, aby potwierdzić pierwszy wynik. Podczas styczniowego testowania stosowałam również suplement diety na cellulit (kiedyś coś takiego dostałam w ramach współpracy, na początku prowadzenia bloga) Mimo że te pierwsze zabiegi były już dłuższe, nadal nie widziałam efektów - tym razem po 6 razach. Starałam się jak mogłam, wszystko robiłam według zaleceń, wytrzymywałam pieczenie cynamonu i bez owijania w bawełnę, mogę napisać że to na mnie po prostu nie działa.
W tej sytuacji zastanawia mnie tylko jedno - skąd w internecie, wzięło się tyle pozytywnych opinii na temat tego specyfiku. Nie sadzę, aby w zamyśle producenta, działał on tylko na zasadzie odwodnienia tkanek. Leżąc nieruchomo pod kołdrą, prawie nie pociłam się, w miejscach owiniętych folią. Może gdy ktoś nigdy wcześniej nie stosował nic na cellulit i bardzo rzadko ćwiczył zobaczy jakąś zmianę ? Może to efekt placebo ? - tak szczerze: sama nie podchodziłam do zabiegów z wielkim entuzjazmem - byłam raczej sceptycznie nastawiona. Bardzo się cieszę że nie zdecydowałam się na opakowanie o pojemności jednego litra.
Podsumowując: osobiście nie polecę nikomu tego produktu, ale jeśli inne recenzje was przekonują możecie spróbować same. Pamiętajcie jednak o tym że produkt wywołuje dosyć mocne pieczenie.
Na koniec mogę polecić wam filmik dotyczący bardziej naturalnych sposobów walki z cellulitem z kanału Fitappy
Dzisiaj publikuje recenzję, do napisania której, zbierałam się naprawdę bardzo długo. Na moim blogu pierwszy wpis z wątpliwościami dotyczącymi tego zabiegu pojawił się już w połowie września. Na zakup "zestawu" czyli folii oraz specjalnego preparatu zdecydowałam się pod koniec października. W ramach sprawdzenia jego skuteczności, zrobiłam dwa podejścia po 5-6 razy. Pierwsze w listopadzie, drugie w styczniu.
źródło: kilk |
W wyborze kosmetyku, kierowałam się głównie pozytywnymi opiniami znalezionymi w internecie. Najwięcej takich zdobył koncentrat cynamonowo-kofeinowy z BingoSpa, który występuje w dwóch wersjach. Wybrałam słabszy w małym opakowaniu 250g + szeroką folię typu stretch (nazywaną też spożywczą czy do Body Wrappingu) więcej o kosmetykach tutaj
Najgorszy był pierwszy raz, podczas którego wytrzymałam tylko 10 min, po nałożeniu cienkiej warstwy koncentratu i trzykrotnym owinięciu się folią. Dodatkowo ubierałam się w grubsze dresy, szlafrok i wskakiwałam pod kołdrę z zieloną herbatką i książką w ręku. Za drugim razem mój zabieg trwał już 20 min i stopniowo wydłużałam go do tych 45 min. Z biegiem czasu mój optymizm malał, a wzrastała irytacja. Na początku byłam zadowolona, że testuję coś nowego. Po kilku razach byłam już bardzo zdenerwowana. W przypadku tych 45 min razy : co 5 min w moim odczuciu, do samego końca, pieczenie się nasilało.
Według producenta pierwsze efekty widoczne są już po 2-3 zabiegach, natomiast po 5 zabiegach możemy spodziewać się: zmniejszonego obwodu uda, widoczności cellulitu, wzrostu ujędrnienia i nawilżenia skóry oraz (o matko) spadku BMI.
Ja niestety nie zauważyłam żadnej poprawy, chociaż nie jestem pewna co do ostatniego punktu czyli: wzrostu ujędrnienia i nawilżenia. Na pewno skóra jest jędrniejsza, ale od razu po zmyciu preparatu. Nie jestem w stanie powiedzieć czy efekt utrzymuje się dłużej.
Po tej pierwszej serii, zdecydowałam się na drugie podejście, aby potwierdzić pierwszy wynik. Podczas styczniowego testowania stosowałam również suplement diety na cellulit (kiedyś coś takiego dostałam w ramach współpracy, na początku prowadzenia bloga) Mimo że te pierwsze zabiegi były już dłuższe, nadal nie widziałam efektów - tym razem po 6 razach. Starałam się jak mogłam, wszystko robiłam według zaleceń, wytrzymywałam pieczenie cynamonu i bez owijania w bawełnę, mogę napisać że to na mnie po prostu nie działa.
W tej sytuacji zastanawia mnie tylko jedno - skąd w internecie, wzięło się tyle pozytywnych opinii na temat tego specyfiku. Nie sadzę, aby w zamyśle producenta, działał on tylko na zasadzie odwodnienia tkanek. Leżąc nieruchomo pod kołdrą, prawie nie pociłam się, w miejscach owiniętych folią. Może gdy ktoś nigdy wcześniej nie stosował nic na cellulit i bardzo rzadko ćwiczył zobaczy jakąś zmianę ? Może to efekt placebo ? - tak szczerze: sama nie podchodziłam do zabiegów z wielkim entuzjazmem - byłam raczej sceptycznie nastawiona. Bardzo się cieszę że nie zdecydowałam się na opakowanie o pojemności jednego litra.
Podsumowując: osobiście nie polecę nikomu tego produktu, ale jeśli inne recenzje was przekonują możecie spróbować same. Pamiętajcie jednak o tym że produkt wywołuje dosyć mocne pieczenie.
Na koniec mogę polecić wam filmik dotyczący bardziej naturalnych sposobów walki z cellulitem z kanału Fitappy
Pozdrawiam
Najlepszy sposób na pozbycie się cellulitu to zdrowe odżywianie + ćwiczenia. Przetestowałam i moje udziska nie dość że mniejsze w obwodzie o ponad 10 cm to prawie bez cellulitu.
OdpowiedzUsuńJakie ćwiczenia? :)
UsuńA może coś więcej? jakie ćwiczenia ile razy w tygodniu??
UsuńA może coś więcej? jakie ćwiczenia , jaka intensywność? jakaś specjalna dieta?
UsuńTeż chętnie się dowiem :)
UsuńKażde ćwiczenia.Zrozumcie, że nie ma osobnych ćwiczeń na brzuch, osobnych na uda i na cellulit. Ćwiczy się całe ciał no! -.-
UsuńDokładnie tak, każde ćwiczenie sprawia, że nasze ciało jest bardziej jędrne a co za tym idzie cellulit się zmniejsza. Aktywny tryb życia ( ćwiczenia, zdrowe odżywianie) to pierwsza droga do pozbycia się cellulitu.
Usuńmówisz zatem że robiąc brzuszki ćwiczysz tyłek? Bez przesady. Ćwiczy całe ciało ale dane ćwiczenia najlepiej wpływa na daną partie ciała.. Są ćwiczenia rzeźbiące i nastawione typowo na spalanie tkanki tłuszczowej..
UsuńCzyli tak jak przeczuwałam... nadal będę upierać się, że bańki chińskie na cellulit są najlepsze. Ale trzeba umieć wykonywać ten rodzaj masażu i.... ma boleć!!!
OdpowiedzUsuńCzytałam kiedyś, że owijanie folią+ jakiś krem rozgrzewający na cellutit działa pod warunkiem że np idziemy w tym na spacer albo pobiegać :)
OdpowiedzUsuńWtedy działało by to tak jak pasy czy spodenki neoprenowe. Nie na tym nam zależy :)
UsuńDobrze, że piszesz tak szczerze. Czytanie samych superlatyw w recenzjach też napawa mnie wątpliwościami i mieszanymi uczuciami. Czasem mam wrażenie, że testowane i polecane produkty to po prostu akcje reklamowe firm podsyłających produkty do zrecenzowania (oczywiście pozytywnego).
OdpowiedzUsuńZapraszam serdecznie do siebie
positiveattitudetowards.blogspot.com
Ostatnio chyba o tym głośno, ja produkty które recenzuje kupuje sama. Zazwyczaj w kosmetycznych sobotach piszę o kosmetykach które sprawdzają mi się na co dzień. Chciałam aby ta tematyka była miłym dodatkiem. Koncentrat cynamonowo-kofeinowy kupiłam tylko na potrzeby bloga. Bardzo dużo osób polecało, kilka tez pytało, poprzednie wpisy cieszyły się zainteresowaniem.
UsuńJa odpuszczam. W pewnym wieku i tak wychodzi. Wolę się cieszyć życiem.
OdpowiedzUsuńKiti
Ja mam zamiar mimo wszystko właśnie to wypróbować. Ogólnie jestem szczupł ale uda i pośladki ma. bardzo masywne i ostatnio zaczął pojawiać się cellulit mimo, iż od roku intensywnie ćwiczę aeroby i różnę ćwiczenia na nogi. Może akurat mi to pomoże, zwłaszcza że to będzie mój pierwszy specyfik na cellulit. Możesz napisać gdzie kupilaś i ile Cię to w sumie wyniosło?
OdpowiedzUsuńW poprzednim wpisie opisałam wszystko, jest zalinkowany w drugim akapicie.
Usuńnie zdecydowałabym się na taki zabieg z braku czasu, o wolnych 45 minutach na zabiegi kosmetyczne mogę na razie pomarzyć, ale przynajmniej w tym przypadku nic nie stracilam
OdpowiedzUsuńJa używalam tego samego preparatu 2 razy dziennie rano bez foli wieczorem z Folią ale cwiczylam wtedy na orbitreku wytrzymywalam 30 min. Efekt taki ze po miesiącu ujedrnila sie skóra na udach a ile trzeba bylo sie nacierpienic. Wiec tego tez nie polecam ale..... wyprobowalam dwa inne preparaty BingoSpa L-karnityne z zielina herbatą i algii do masażu .
OdpowiedzUsuńpo 2 tygodniach zauważyła roznice i zmniejszył sie obwod ud o 3cm.
nie piecze fajnie sie wchlania i 500ml l-karnityny starcza na 5 tygodni przy smarowaniu 2 razy dziennie. Algii stosuje 4 razy w tygodniu jako body wrapping i przy tym jazda na orbitreku.
Z radoscia srwierdzam ze cellulit znika jest plytrzy i uda sie ladnie formuja.
Teraz runda druga ale tym razem kupię samą l-karnityne z żelu.
Nie ma lepszej metody niż ćwiczenia ;)
OdpowiedzUsuńPodobno na cellulit bardzo dobrzy jest peeling kawowy. Sama wyprobowalam go raz , wiec duzych efektów nie zauważyłam, ale po "zabiegu" skora jest gładka i jędrna. Przepis na pewno znajdziesz na internecie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawia serdecznie
Body wrapping działa, jeśli robi się to regularnie i często. Sama w tamtym roku spróbowałam, ale z innymi kosmetykami (Eveline, Slim Extreme 3D, Termoaktywne serum wyszczuplające) i folią spożywczą :) i efekty naprawdę były widoczne (jak dobrze pamiętam, to po około 5tym 'zabiegu').
OdpowiedzUsuńPrzed nałożeniem balsamu robiłam sobie masaż (coś w rodzaju drenażu limfatycznego), później do masażu dołączałam coś takiego: http://kosmetyki.stylistka.pl/oriflame/anti-cellulite-massager-przyrzad-do-masazu-antycellulitowego/ (nie znam fachowej nazwy :) ). I po masowaniu każdej nogi po 10 minut przystępowałam do masażu z użyciem serum wyszczuplającego Eveline. Wcierałam balsam mocno, oczywiście ruchami w kierunku serca (ku górze), potem foliowałam sobie nogi i leżałam taka pod kocami i pierzyną przez kolejne 60 minut. Mega pracochłonne, szczerze też męczące... ale efekty były widoczne i zadowolona również byłam!
Tylko też dodam, że to były czasy, kiedy nie uprawiałam sportów i prawdopodobnie miałam zatrzymaną wodę w organizmie i może dlatego były tak duże efekty. Nie wiem, ale na pewno polecam :)
Też mam ten koncentrat ale narazie nie używam.
OdpowiedzUsuńJa używam tego koncentratu i jestem zadowolona i szczerze go polecam :)
OdpowiedzUsuńTo wszystko to bujda. Kremy nie mają aż tak cudownych właściwości. Niestety chcemy wierzyć w te najprostsze rozwiązania;)
OdpowiedzUsuńFajny wpis, nienawidzę , gdy na twarzy mam np. cynamon czy cytrynę. Ałłł ;\
OdpowiedzUsuń+zapraszam do mnie ♥
www.kariandkari.blogspot.com
Od dwóch lat zastanawiałam się nad kupnem tego produktu z Bingo Spa. I w sumie dobrze, że ostatecznie go nie kupiłam, po co wyrzucać pieniądze w błoto? Natomiast czasami zawijam się w folie po rozgrzewających kosmetykach Eveline i faktycznie skóra po czymś takim jest przyjemnie napięta, ale nie powiedziałabym by dawało to jakikolwiek długotrwały efekt
OdpowiedzUsuńNie wierzę w tego typu produkty. Spadek BMI przez jakiś koncentrat brzmi śmiesznie...
OdpowiedzUsuńMiałam ten koncentrat i efekty były naprawdę b. dobre. Teraz mam inny z bingo spa, a jak go skończę, wrócę do tego.
OdpowiedzUsuńPomarańczowa skórka mi się zmniejszyła, ale przede wszystkim koncentrat fenomenalnie poprawił stan suchej, atopowej skóry. Entuzjastyczne recenzje nie są wcale przesadzone, ale prawdą jest też to, że nie zawsze identycznie dany kosmetyk działa na każdego. Np. mojej mamie niewiele pomógł, a u mnie nic innego jak to nie dokonało takiej rewolucji.
Zgadzam się z poprzedniczką w kwestii różnego oddziaływania tego kosmetyku na różne osoby. Ja robię body wrapping od początku grudnia 2 razy w tygodniu. Używam też koncentratu BingoSpa, ale wybrałam cynamonowo-algowy z L-karnityną. Jeśli chodzi o jędrność i wygładzenie skóry to widzę bardzo dużą (i bardzo szybką!) poprawę. Czy redukuje cellulit jeszcze nie wiem, bo postanowiłam, że drugie zdjęcie zrobię dopiero po 3 miesiącach (a więc niebawem). Sam zabieg nie jest dla mnie tak nieprzyjemny jak to było w Twoim przypadku - ale to też jest na pewno kwestia indywidualna. Ja wydłużyłam go nawet do 1,5 godziny. Po ściągnięciu foli owinięta skóra jest wyraźnie wilgotna.
OdpowiedzUsuńOgólnie przed rozpoczęciem zabiegów podeszłam do sprawy tak, że nie zastąpią one ćwiczeń i diety - mogą być jedynie dodatkiem. I nie spodziewałam się efektów za szybko (stąd też decyzja o sprawdzeniu rezultatów dopiero po 3 miesiącach).
Pozdrawiam!
generalnie zależy jak przeprowadza sie zabieg body wrappingu, ciało najlepiej owinąć folia typu strech- jest grubsza od spożywczej, ponad to samemu na sobie cięzko jest wykonać ten zabieg- najlepiej wspomóc się drugą osobą... trzeba dosc mocno owinąć ciało, inaczej nie ma efektu, nogi koniecznie muszą byc wyzej( ciało powinno leżec w pozycji takiej jakby łódki), i lezec tak około 40 min, nic nie powinno piec... oznaka że zabieg działa jest wzmozona potrzeba wydzielania moczu- metabolizm ulega przyspieszeniu, ponad to ważne sa tez odstępy czasu pomiuedzy zabiegami, dla widocznych efektów ok 2-3 w tyg Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMiałam 2 podejścia do używaniu balsamów rozgrzewających i foli. Nigdy więcej, ani to przyjemne, ani nie daje efektów. Najlepszym kosmetykiem jest oliwka antycelulitowa z Ziaji, ale ez diety i ćwiczeń szału ie zrobi
OdpowiedzUsuńTeż zastanawiałam się nad wypróbowaniem tego "cudownego" body wrappingu, ale jakoś nie miałam odwagi kupić tego produktu i czytam, że chyba słusznie zrobiłam.
OdpowiedzUsuńZamiast tego zdrowo się odżywiam, piję dużo wody i ćwiczę regularnie (fitness, trening aerobowy), a jako dodatek - Fitappy. Z jej programu robię intensywny trening na uda i pośladki, który trwa ok.15min. Póki co ćwiczę dopiero ok.dwóch tyg.więc jakiś większych efektów nie widać, ale skóra na udach i pośladkach jest jędrniejsza i straciłam 1cm w obwodzie ud i 2 cm w obwodzie bioder - dodatkowo rano i wieczorem wspomagam się EVELINE Slim Extreme 4D Serum Wyszczuplająco-Modelujące. Pozdrawiam :)
Ja kupiłam ten produkt i karnitynę w żelu z bingo spa po Twoim poście (tak samo z kremem z pharmaceris, jestem z niego zadowolona), posmarowałam się, zawinęłam, co odsiedziałam, to moje. Efektów powalających nie zauważyłam, oprócz tego, że po zdjęciu folii jeszcze długo mnie piekło. Może gdybym miała bardziej widoczny cellulit lub bardziej regularnie to stosowała to efekt jakiś by był, ale niestety ani nie straciłam centymetrów od tego, ani nie zmieniła mi się skóra :/
OdpowiedzUsuńTak czy inaczej- czekam na kolejne posty z cyklu ,,Kosmetyczna sobota'' i recenzje produktów.
Pozdrawiam,
Agata :)
Ja natomiast czytałam, że body wrapping jest niezdrowy, bo zatrzymuje w organizmie toksyny...
OdpowiedzUsuńJa też próbowałam już wszystkiego chyba na wyszczuplanie ud i zmniejszanie cellulitu i wszystko sie nadaje ... Trafiłam, a w zasadzie dostałam od kolezanki zestaw żelu wyszczuplającego, który w konsekwencji okazał się jedynym skutecznym na rynku. naprawdę kuracja na 14 dni przynosi rewelacyjne efekty. Teraz mam krem antycellulitowy i stosuje go na miejsca narażone na skórkę pomarańczową. oraz krem do pielęgnacji ciała, który przywraca gładki i mody wygląd. Skora jest cudownie delikatna w dotyku jak wiele lat temu, w wyglądzie jest gładka. naprawdę to super kosmetyki, nie można sie tu do niczego przyczepić, no może nieco do ceny, ale to i tak taniej niż zabiegi np endermologia.
OdpowiedzUsuńhej.. wydaje mi sie, ze zawsze to kwestia indywidualna i po prostu trzeba sprobowac. Na jednego dziala to na innego tamto...i dotyczy to zarowno zabiegow gabinetowych i domowych. Z gabinetowych dzialal na mnie tylko agyptos - i to nie na celulitis tylko na wyszczuplenie , inne -w tym utradziewieki i guam goraco polecane przez kolezanki ktorym pomogly nie daly zadnego efektu . Z kremow dzialal na mnie rozgrzewajacy kremw Yves ROcher oraz Vichy glukoblocker - od lat nieprodukowane, z polskich biale serum Eveline - ale ono chlodzi a ja nie lubie tego odczucia. Od kilku dni próbuje specyfików Bingospa ..no i zobacze .Wzielam sie tez w garsc i strosuje diete, sprobuje tez pomachac nozkami i masowaz sie masazerem;))))
OdpowiedzUsuńNa cellulit nie wystarczy jeden sposób - trzeba "walić" w niego wszystkimi dostępnymi działami :)
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńz zaciekawieniem przeczytałam Twoją opinię - myślę że mogłabyś dodać jeszcze jedną istotną informację. Ten produkt zawiera cynamon, który u wielu osób wywołuje silne uczulenie. Można dodawać cynamon do potraw i nie odczuwać negatywnych skutków, ale być uczulonym na cynamon dodawany do kosmetyków. Z tego powodu nie stosuję kosmetyków z cynamonem w moich gabinetach (gabinety masażu), moim zdaniem jest zbyt duże ryzyko narażenia klientów na uczulenie, które na dodatek wygląda paskudnie - zazwyczaj rozległe czerwone plamy, którym towarzyszy wysypka.