Witam
Od ponad dwóch lat chodzę do Pure Fitness, i jakoś nigdy nie pomyślałam o zmianie siłowni. Nigdy nie brakowało mi tam maszyn, odpowiednich przyrządów czy sauny z basenem. Teraz mam możliwość korzystania ze wszystkiego i nie mam zamiaru tego zmarnować.
Gdybym wiedziała, że tak mi się spodoba zmieniłabym ją już dawno. Teraz mogłabym na niej siedzieć praktycznie cały dzień.
Na początku rozgrzewka, później ćwiczenia na maszynach czy z użyciem hantli, bądź innego sprzętu znajdującego się w strefie X-fit. Nie pytajcie co ćwiczę, na razie nie mam konkretnego planu. Raczej się rozgrzewam, bo właśnie chyba skończył mi się okres w którym po każdym ćwiczeniu siłowym mam mega 3-dniowe zakwasy.
Później aeroby i to raczej bieżnia, tutaj każda ma duży telewizor. Akurat z nich nie korzystam, bo mnie rozpraszają, no chyba że mam zamiar iść na "siódemce" przez ponad godzinę z nudów w niedzielne popołudnie - jak to było ostatnio przy "Ugotowanych".
Później "chwila" relaksu w postaci dwóch godzin "basen-sauna-leżak" :)
Do wyboru mam sporo zajęć ale jeszcze nie zastanawiałam co mogłabym wypróbować. Osobiście uwielbiam nudny Step. Nie przepadam za Zumbą, a Yogę odpuszczam.
Może AquaZumba ? brzmi fajnie i nie będzie mi wstyd gdy pomylę układ, bo i tak nie będzie widać :) albo po prostu Aquaaerobik - nigdy nie byłam na żadnych zajęciach grupowych w wodzie.
Na pewno czeka mnie dużo pracy, dzisiaj właśnie byłam na pierwszym treningu personalnym. Już wiem że za mało pracowałam nad rozciąganiem, a zanim cokolwiek zaczniemy robić muszę skontaktować się z fizjoterapeutą (kolano-tak).
No i przepadłam, czy raczej się rozleniwiłam, ale już wracam. Jutro czeka mnie obiad u babci i tradycyjnie pewne dostanę reklamówkę cukierków odpustowych z kramu pod cmentarzem :)
te święta...
Pozdrawiam
Od ponad dwóch lat chodzę do Pure Fitness, i jakoś nigdy nie pomyślałam o zmianie siłowni. Nigdy nie brakowało mi tam maszyn, odpowiednich przyrządów czy sauny z basenem. Teraz mam możliwość korzystania ze wszystkiego i nie mam zamiaru tego zmarnować.
Gdybym wiedziała, że tak mi się spodoba zmieniłabym ją już dawno. Teraz mogłabym na niej siedzieć praktycznie cały dzień.
Na początku rozgrzewka, później ćwiczenia na maszynach czy z użyciem hantli, bądź innego sprzętu znajdującego się w strefie X-fit. Nie pytajcie co ćwiczę, na razie nie mam konkretnego planu. Raczej się rozgrzewam, bo właśnie chyba skończył mi się okres w którym po każdym ćwiczeniu siłowym mam mega 3-dniowe zakwasy.
Później aeroby i to raczej bieżnia, tutaj każda ma duży telewizor. Akurat z nich nie korzystam, bo mnie rozpraszają, no chyba że mam zamiar iść na "siódemce" przez ponad godzinę z nudów w niedzielne popołudnie - jak to było ostatnio przy "Ugotowanych".
Później "chwila" relaksu w postaci dwóch godzin "basen-sauna-leżak" :)
Do wyboru mam sporo zajęć ale jeszcze nie zastanawiałam co mogłabym wypróbować. Osobiście uwielbiam nudny Step. Nie przepadam za Zumbą, a Yogę odpuszczam.
Może AquaZumba ? brzmi fajnie i nie będzie mi wstyd gdy pomylę układ, bo i tak nie będzie widać :) albo po prostu Aquaaerobik - nigdy nie byłam na żadnych zajęciach grupowych w wodzie.
Na pewno czeka mnie dużo pracy, dzisiaj właśnie byłam na pierwszym treningu personalnym. Już wiem że za mało pracowałam nad rozciąganiem, a zanim cokolwiek zaczniemy robić muszę skontaktować się z fizjoterapeutą (kolano-tak).
No i przepadłam, czy raczej się rozleniwiłam, ale już wracam. Jutro czeka mnie obiad u babci i tradycyjnie pewne dostanę reklamówkę cukierków odpustowych z kramu pod cmentarzem :)
te święta...
Pozdrawiam
Nie odpuszczaj jogi! Super działa na stawy - w moim przypadku pomogła na prawe kolano, które troszkę ucierpiało podczas biegania ;)
OdpowiedzUsuńJa może trochę nie w temacie, ale chciałabym zapytać, czy warto pomyśleć o tym hula hoop: http://allegro.pl/hula-hop-odchudzajace-kolo-masaz-hula-hoop-77kulek-i3632417660.html
OdpowiedzUsuńWydaje się fajne...
A u babci to typowe, znam to ;). Zawsze chciałam spróbować aerobiku w wodzie, lubię wodę, aerobik też, połączenie idealne :D
polecam tego typu hulahopki, na poczatku mozna miec sianiaki ale super cwiczy sie i talia swietna po dluzszym czasie.
Usuńhej :) mogłabyś napisać co to za siłownia ;) ? bo właśnie myślę nad zapisaniem sie na jakies zajecia :D
OdpowiedzUsuńhula hoop jest super ;) sama na takim ćwiczyłam, po tygodniu miałam niezłe siniaki ale warto. Brzuch staje sie jędrny, talia bardziej widoczna no i ogólny plus ;) tylko trzeba pamiętać o systematyczności ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) To byłoby moje pierwsze porządne hula hoop, próbowałam parę razy na takich plastikowych, dziecięcych, ale miały małą średnicę i mi nie wychodziło. Myślę, że na większej obręczy będzie łatwiej, a siniaki to nic ;), to wręcz atrybut :D
UsuńSama mam takie hula hop ale efekty widziałam tylko na samym początku, później zrobiłam sobie wyzwanie które przerwałam bo po 2óch tygodniach nie widziałam żadnych różnic. HH na pewno nie spali tłuszczu, może pomóc ubić boczki lub zaznaczyć talię. Na pewno bez diety i innych ćwiczeń nie zobaczysz super efektów. A siniakiami nie przesadzaj,jeżeli już to lepiej robić przerwy i czekać aż znikną. Sama miałam ale mi to nawet bo tradycyjnym masażu się robią.
UsuńWiem, że bez diety nic nie zdziałam. Inne ćwiczenia też robię, a z siniakami nie chcę przesadzać, po prostu jak się pojawią, to nie mam zamiaru panikować i rzucać HH w kąt. Dziękuję za rady.
Usuńja tez mam takowe. pocwiczylam chyba ze 2-3 dni. caly brzuch i biorda sine,poobijane ;( a siniaki to zaden atrybut. po co sie katowac hh? tluszczu sie tym nie spali niestety. ja zmarnowalam tylko pieniadze i pokatowalam brzuch nadaremnie... lepiej cwiczyc bez takich narzedzi tortur
UsuńW internecie znalazłam bardzo dużo dobrych opinii, nie spala tłuszczu ale usuwa boczki i ujędrnia brzuch. Ale nie rozumiem, dlaczego efekty pojawiają się na początku, a później nic się nie rusza? Ciało się przyzwyczaja, czy co?
UsuńJa na początku widziałam różnicę, później mimo długiego i regularnego kręcenia nie widziałam już żadnej, więc nie widziałam sensu w dalszym używaniu koła.
UsuńJa HH chciałabym używać dla samej frajdy. Dziwne, że efekty są tylko na początku, ale moim zdaniem i tak się opłaca :)
UsuńGdzie to miejsce ? ;))
OdpowiedzUsuńAquaZumba brzmi ciekawie.
OdpowiedzUsuńPierwsze słyszę.
UsuńMoże być zabawne prawdę powiedziawszy i nie wyobrażam sobie tego :D
Trafiłam na Twojego bloga dzieki koleżance i mnie zmotywowałaś! zabieram się teraz porządnie za ćiczenia i anwet założyłam własnego bloga, juz za chwilę obszerny post o tancu towarzyskkim z punktu widzenia tancerza. zapraszam : www.localmasters.blogspot.com
OdpowiedzUsuńNa Twojego bloga trafiłam dzięki koleżance i bardzo mnie zmotywowałaś. Od teraz zabieram się porządnie za ćwiczenia, podoba mi się twoje podejście do ćwiczeń, szczególnie do biegania. mam nadzieję, że do przyszłego sezonu bikini osiągnę wymarzone ciało. Założyłam również swojego bloga, który ma mnie motywować, juz dzis post o tancu towarzyskim z punktu widzenia tancerza, zapraszam : www.localmasters.blogspot.com
OdpowiedzUsuńwow to widzę, że masz siłownię mega wypas ! marzy mi się taka, ale dopóki mieszkam na "zadupiu" to nie opłaca mi się gdziekolwiek dojeżdżać :(
OdpowiedzUsuńTej sauny, basenu i relaksu zazdroszczę. Muszę się wyrwać na trochę z domu albo w końcu muszę zabrać Synka na basen :) Korzystaj z wszystkich dobrodziejstw :) Intensywnego :)
OdpowiedzUsuńA ja dobrze znam to miejsce ;) Polecam aqua-aerobik o 9 w soboty, świetny trening! :)
OdpowiedzUsuńTeż mogłabym spędzać na takiej siłowni całe dnie :D
OdpowiedzUsuńHej, od pewnego czasu sledze Twojego bloga i bardzo mi się tu podoba. Sama ostatnio zmienilam klub (?) fitnessu, nie wiem jak to nazwac ;) i troche jestem zalamana, bo zajecia az tak mnie nie meczą. Za to chodze czesciej, bo codziennie ! :) Kolano, skad to znam. Dowiedzialam sie niedawno, że mam chondromalacje chrzastki, ale poki co sie nie przejmuje :) Dopiero zaczynam moja przygode z fitnessem, ale wysoko ustawilam poprzeczke :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie:
http://miss-alexis.blogspot.com
Od pewnego czasu odwiedzam Twojego bloga i bardzo mi się tu podoba. Uwielbiam wpisy z serii fistagram - zwlaszcza Pamele, po prostu WOW! Niedawno sama zaczelam przygode z fitnessem ale poprzeczke postawilam wysoko a plany sa naprawde dlugoterminowe :) Co do kolana, tez mam problem - chondromalacja chrzastki, ale staram sie tym nie przejmowac. porzadna rozgrzewka i jazda ! :)
OdpowiedzUsuńzapraszam:
http://miss-alexis.blogspot.com
W takiej siłowni to aż chce się ćwiczyć ;))
OdpowiedzUsuńrównież chodzę do pure u nas niestety nie ma basenu ale tez jest super i uwielbiam tam przebywać :D
OdpowiedzUsuńPure to zdecydowanie jedna z najlepiej wyposażonych siłowni w moim mieście i, gdyby nie to, że jest dość daleko od mojego domu już dawno bym się zapisała. Na razie się waham i rozważam opcje czasowe dojazdów :)
OdpowiedzUsuńkiedys chodzilam do pure bylam bardzo zadowolona, ale basenu nie bylo ;) w wolnej chwili zapraszamy do nas ;)
OdpowiedzUsuńSiłownia full wypas! Super. :)
OdpowiedzUsuńJoga, pilates i oczywiście cardio, a na koniec wszystkich ćwiczeń - sauna i basen. Nie odpuszczaj, bo efekty będą szybko widoczne!
OdpowiedzUsuńA ja nie przepadam za tego typu siłowniami, bo zawsze jest tam straszny tłok ;/
OdpowiedzUsuńjej, marzenie *,* Od kiedy odwiedziłam twojego bloga utwierdziłam sie w tym, że chce naprawde cos zmienic, nie tylko 5 razy podchodzic do cwiczen i diet. Dopiero zaczynam z moim blogiem, ale mam nadzieje, ze wpadniesz.
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy post dotyczący miesięcznego wyzwania, mam nadzieję, że również dołączysz :) http://localmasters.blogspot.com
to zajmij się tymi ćwiczeniami a nie piszesz chyba 10ty komentarz jak to ten blog Cie zmotywował :P
UsuńDostałaś kartę multisport że możesz wszędzie chodzić? :) zazdroszczę ! ja wracam do klubu fitness, ale brak mi siłownie .
OdpowiedzUsuńJej siłownia marzenie:) ja jednak nadal cwicze w domu:p miałam zapisać sie na siłownie, ale nie wiem czy bym sie wyrobiła ze wszystkim:( może kiedyś:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Roksana
A jaka to siłownia? Tez mysle o zmianie z Pure, niedlugo konczy sie umowa...prosze o info dziewczyny!
OdpowiedzUsuńTo Pure Platinium przy Galerii Kazimierz :)
UsuńTeż chodzę tam na siłownie od pół roku. Mogę Ci z zajęć polecić Aquaaerobik z Pauliną i mój ukochany Dancehall fit z Krzyśkiem. Na prawdę mega. No i ostatnio zaczęłam uczęszczać na fit ball i jest łoł. Trzeba dać z siebie wszystko i mnóstwo wysiłku ale warto. :).
OdpowiedzUsuń