Witam
Czy chodziliście kiedyś na Jogę ? Ja tak, nawet przez kilka miesięcy dosyć regularnie, jednak na pewno nie były to moje ulubione zajęcia. Zaczynając miałam wrażenie że jestem najmniej rozciągnięta ze wszystkich. Czasami z równowagą też miałam problem, chyba nie potrafiłam się odpowiednio wyciszyć. Podczas 1,5h godzinnych zajęć zawsze kilka razy myślałam o ucieczce z nich. Zdecydowanie u nas najlepsze ćwiczenia były na sam koniec, i nie mówię tutaj o tym co robiło się przy odpoczywaniu ;)
Zwykle po godzinie zaczynaliśmy ćwiczenia w parach albo trójkach. Były one znacznie trudniejsze od tego co robiliśmy same na matach. Często były to stania na rękach, albo półstania oraz pozycje w których dwie osoby pomagały nam się odpowiednio dobrze rozciągnąć - naciągając nas w obie strony. Myślę że to co robiłyśmy w podczas tych zajęć, to tylko namiastka tego co robi się na Acrojodze czyli zajęciach polegających na połączeniu jogi z akrobatyką.
Pozycje robione w dwójkę czy trójkę na pewno wyglądają świetnie, jednak sama nie wiem czy odważyłabym się zawisnąć na kimś głową w dół. Na pewno wzięłabym udział w takich warsztatach, ale tylko pod warunkiem że ćwiczyła by ze mną znajoma zaufana osoba, i bez obietnicy że cokolwiek mi się uda albo że próby nie skończą się paniką bądź śmiechem. Z tego co wiem większych miastach w Polsce można trafić na takie zajęcia (chyba nawet Mary opowiadała mi że była na podobnych).
odważylibyście się na taki rodzaj aktywności fizycznej ?
Pozdrawiam
balabym sie, ale wszystkiego trzeba w zyciu sprobowac!
OdpowiedzUsuńJa również!
UsuńGdybym tylko miała taką możliwość, bardzo chętnie spróbowałabym tego typu zajeć :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia bardzo motywujące i zachęcające do yogi. Powiem szczerze że kiedyś jej próbowałam nawet chciałam na blogu poprowadzić cykl o niej- ale okazało się że to zupełnie nie moja bajka:(
OdpowiedzUsuńczemu nie, fajna sprawa i coś zupełnie nowego : ))
OdpowiedzUsuńNo siemka... Ja tylko z mini ino : uwielbiam Twoj blog ! <3 dop co go wyczaiłam, i jade wszytskie wpisy od a do z :D
OdpowiedzUsuńJoga jest świetna ;) Szkoda, że mam problemy z kolanami.. ;(
OdpowiedzUsuńTo jest właśnie to, co chciałabym chociaż w namiastce spróbować. Regularne rozciąganie, a później akrobacje z partnerem :D Czy bym się odważyła? W tym momencie, tak jak tutaj siedzę - nie. Ale po długich ćwiczeniach - owszem, i to z wielką przyjemnością.
OdpowiedzUsuńLatem widziałam parę ćwiczącą coś takiego na trawniku w parku :) Fajne "widowisko" zrobili ^^
OdpowiedzUsuńUwielbiam jogę, ale jednak nie w takiej wersji.
OdpowiedzUsuńJa trenowałam kiedyś akrobatykę, więc mi to niestraszne. Raczej to zachęca mnie do spróbowania jogi jako takiej, żeby potem móc wrócić do mojego dawnego sportu :)
OdpowiedzUsuńPaulina Angelika
Wydaje się fajne:) Ja bym spróbowała i dla urozmaicenia i dla frajdy,bo zapewne takie wygibasy potrafią nieźle rozbawić:) No i w pewnym sensie jest to też sztuka:)
OdpowiedzUsuńTaaaak! Z chęcią bym na nie zaciągnęła mojego mężczyznę! :)
OdpowiedzUsuńjeśli jesteś katoliczką to ćwiczenie jogi jest grzechem. ale powtarzam jeśli... joga to ćwiczenia wykonywane przez joginów w którym każdy ruch coś znaczy.
OdpowiedzUsuńpadłam. joga to nie szamaństwo i indiańskie przywoływanie deszczu O.o WTF
UsuńJoga to satanizm! Warto się z tego spowiadać. Padłaś? Powstań i poczytaj o tym, zapytaj księdza. ;)
UsuńJa rowniez padlam. Moze lepiej nie publikowac takiej katolickiej "madrosci". Juz 2 takie komentarze, to bardziej jest jak spam.
UsuńW tym kraju nawet fitblogi nie moga pozostac swieckie.
najpierw poczytajcie trochę o historii jogi dopiero potem piszcie.
UsuńJa podobno z natury jestem dość rozciągnięta dlatego też często myślę o takich zajęciach, ale nie wiem czy bym się odważyła na ćwiczenie z kimś w parze :P.
OdpowiedzUsuństanowczo, chętnie na tak, gdyby tylko mój chłopak nie negował wszystkich moich pomysłow :P
OdpowiedzUsuńświetne, tylko trzeba chyba strasznie dużo ćwiczyć, żeby nie spaść partnerowi na twarz;-)
OdpowiedzUsuńHaha, nie ma to jak podrzucanie kobietą :D chętnie bym spróbowała czegoś takiego.
OdpowiedzUsuńBez dobrego przygotowania i rozciągnięcia chyba bym się połamała wykonując takie pozy jak na zdjęciach :P
OdpowiedzUsuńWarto wiedzieć...joga nie jest dla katolików. Joga to satanizm. Warto o tym poczytać, spytać np. księdza. Jeżeli to zrobiłyście to warto się z tego spowiadać!
OdpowiedzUsuńjedno co warto, to upić się warto
Usuń:D
grzechem będzie jeżeli będziesz jogę traktować jako religię, coś co będzie najważniejsze, a nie zwykłą aktywność fizyczną lub sposób rozluźnienia. Widzę fanka/fan księdza Natanka się ujawniła.
Usuńja z kol. umiemy te rozne pozycje i je tańczymy jest to niesamowite kocham to :D <3
OdpowiedzUsuńa nawet ona umie mi stanac na ramionach a to wyczyc zrobilysmy furore :D
TAK! To jest świetne i już próbowałam z chłopakiem. :)
OdpowiedzUsuńMiło byłoby dzielić z kimś bliskim zainteresowanie :3
OdpowiedzUsuńFajna sprawa.
chętnie bym tego spróbowała z moim chłopakiem:)fajnie to wygląda
OdpowiedzUsuńWczoraj byłam po raz pierwszy na zajęciach grupowych, wprawdzie Tai chi a nie joga ale z równowagą nie było mi po drodze. Dowiedziałam się że trzeszczy mi szyja , mam nadzieję że słyszałam to tylko ja.
OdpowiedzUsuńWidać nie ma tu prawdziwych katolików :) Potraficie się tylko śmiać ze swojej wiary? Rzeczywiście jesteście dojrzali :))
OdpowiedzUsuńO boszeeeee na stos na stos! Prawdziwych katolikow juz dawno nie ma, pozostala tylko banda zaklamanych hipokrytow i pedofili w sukienkach.
UsuńA poza tym kto ci powiedzial, ze oni sa katolikami?
Proponuje akcje i protesty by zamykac wszystkie kluby yogi w pl. To szaaatan! Dziwne ze ojciec dyrektor i jego sekta jeszcze na to nie wpadli.
genialnie wygląda ta acroyoga:) bo sama joga to tez raczej nie dla mnie. probowałam ćwiczyć co prawda sama w domu z płytką,ale ani razu nie wytrwałam do końca,bo takie nudne to było. Zdecydowanie bardziej wolę się spocić i zasapać:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Roksana
Gdzie w Krakowie chodzilas na joge?
OdpowiedzUsuńOd lat ćwiczę jogę astange jest rewelacyjna, polecam!
OdpowiedzUsuńacrojoga jest bardzo mocna i przeznaczona dla najbardziej zaawansowanych:) wyższa szkoła jazdy
malarkakasztanowa
Pewnie troszkę bym się bała :)
OdpowiedzUsuńDo takich zajęć potrzeba już dobrze rozwiniętej kondycji, budowy ciała, więc ja bym się nie nadawała.. Ale efektowne są, nie można powiedzieć. Naprawdę podziwiam
OdpowiedzUsuńRaz się żyje, więc czemu nie! :)
OdpowiedzUsuńWygląda imponująco :) Chętnie bym spróbowała..Ale trzeba mieć dobrego i sprawdzonego partnera.
OdpowiedzUsuńA co do hatha yogi...Trzeba trafić na dobrego nauczyciela.. To podstawa.
Pozdrawiam
Świetne ćwiczenia! Joga ogólnie jest super! Na początku może nie tyle że miałam problem z rozciąganiem jak z bólem głowy... nie mam pojęcia co robiłam nie tak ale zazwyczaj bolała mnie głowa (na pewno nie było to przemęczenie czy coś tego typu bo gdy odpuściłam sobie ćwiczenia wszystko było ok)
OdpowiedzUsuńMuszę się zmobilizować i powrócić do jogi :)
Co do ćwiczenia w parach muszą być bardzo ciekawe i wydaje mi się bardziej motywujące!
Wygląda super! Ale też na pewno wymaga bardzo duzo siły, elastyczności i koordynacji...no i zgrania z partnerem :D
OdpowiedzUsuńMnie interesuje ogólnie joga, choć jeszcze nigdy nie miałam z tym do czynienia. Chciałabym kiedyś naprawdę mieć czas i regularnie ją uprawiać. Ta forma ... wydaje mi się straszna, bo napewno zanim cokolwiek doszłoby do skutku, miałabym piętnaście siniaków i kilka nadwyrężonych mięśni. Póki co, to nie dla mnie. ; )
OdpowiedzUsuńUwielbiam Acro Yoge! <3
OdpowiedzUsuńJest wspaniała.
Kilka z tych figur wygląda jak w pole dance. Swoją drogą polecam jako ciekawą odmianę ćwiczeń (również akrobatycznych :))
OdpowiedzUsuńnp. w nawiązaniu do drugiego zdjęcia z treści wpisu: http://i.imgur.com/q0xc7X7.jpeg
jeśli można wiedzieć, ile masz lat ? Jestem bardzo pozytywnie nastawiona po przeczytaniu kilku twoich wpisów, chyba czas zacząć coś zmieniać ! :)
OdpowiedzUsuńJaram się acro jogą :)
OdpowiedzUsuń