Witam
Ostatnie wyzwania : 30 dni z Mel B i Tiffany oraz obecne : Brzuch, uda i pośladki cieszą się dużą popularnością na blogu. Dzisiaj napisze wam trochę o wyzywaniu zaplanowanym na wrzesień, w którym to ja, wraz z trzema innymi blogerami, będę brać udział. Jest to wyzwanie Flory, którego celem jest przygotowanie się do startu w "Biegu na piątkę" podczas trwania Maratonu Warszawskiego.
Do wzięcia udziału w Wyzwaniu Flory zapraszam również was wszystkich : http://bit.ly/Wyzwanie_Flory Nagród jest sporo, 3 personalne treningi przygotowujące do biegu na 5 km wraz z butami sportowymi New Balance i innymi nagrodami w postaci iPodów i koszulek.
Ostatnie wyzwania : 30 dni z Mel B i Tiffany oraz obecne : Brzuch, uda i pośladki cieszą się dużą popularnością na blogu. Dzisiaj napisze wam trochę o wyzywaniu zaplanowanym na wrzesień, w którym to ja, wraz z trzema innymi blogerami, będę brać udział. Jest to wyzwanie Flory, którego celem jest przygotowanie się do startu w "Biegu na piątkę" podczas trwania Maratonu Warszawskiego.
Jakie są zasady ? Przez miesiąc będę korzystać z treningów i diety ułożonych dla mnie przez trenera Mateusza Jasińskiego. Co tydzień będę się z wami dzieliła relacją z tego jak mi idzie oraz ciekawymi przepisami na posiłki. Biegałam praktycznie przez cały Lipiec, więc pokonanie 5 km nie sprawi mi problemu dlatego moim celem jest jak najlepszy wynik na tym dystansie. Mój start odbędzie się 29 września, przed tą datą mam jeszcze zaplanowane dwa inne biegi: Bieg blogerów w Krynicy oraz Color Run (info).
Jest mi niezmiernie miło że mogę brać udział w takim ciekawym i fajnym projekcie, który pozwoli mi się rozwinąć w "dobrym" kierunku :) Nie dosyć że biegam od niedawna, to jeszcze bez ustalonego planu. W jednym dniu po słabych 3,5 km mówię sobie dosyć, bo już nie mogę. W drugim, po kłótni z kuzynką zawzięta bez problemu zrobię taką 9-tke. Czasem wstaję o 8 i robię lekki 20 min interwał, a czasem po prostu wyłączam budzik, przekręcam się na drugi bok i śpię dalej. Może konkretny plan pomoże wyeliminować błędy (które pewnie popełniam) i w końcu osiągnąć konkretne rezultaty - mam taką nadzieję.
Do wzięcia udziału w Wyzwaniu Flory zapraszam również was wszystkich : http://bit.ly/Wyzwanie_Flory Nagród jest sporo, 3 personalne treningi przygotowujące do biegu na 5 km wraz z butami sportowymi New Balance i innymi nagrodami w postaci iPodów i koszulek.
Dodatkowo dla osób które się zgłoszą grupowe treningi w 4 miastach Polski.
W takim razie trzymajcie za mnie kciuki, będę starała się dać z siebie wszystko, a na dowód zobaczycie zrzuty z Endomondo .Oczywiście was też gorąco zachęcam do regularnego biegania.
Pozdrawiam
trzymam mocno kciuki, bieganie nie dla mnie. za 20 kg może :) narazie to podczas skakanki czy pajaców głownie skacze brzuch.
OdpowiedzUsuńColor Fun ;) też biegnę! Powodzenia na trasie :)
OdpowiedzUsuńsprawiłaś sobie Endomondo PRO? Co o nim myślisz?
Mnie akurat do biegania zachęcać nie trzeba :D Życze powodzenia i trzymam kciuki bardzo mocno ;* Ciekawa jestem Twoich wyników :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy post poświęcony pewnemu, futrzastemu francuzowi :3
OdpowiedzUsuńczekam, czekam :D
OdpowiedzUsuńCiekawa akcja. Gratuluję sensownej współpracy i trenera oby takich więcej. Trzymam kciuki za Fitblogi !
OdpowiedzUsuńPowodzenia...też muszę w końcu spiąć tyłek i się wziąć za siebie :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę fajne wyzwanie. Sama podbiegałabym trochę pod okiem trenera ojjjj zazdroszczę Ci tego :D. Na pewno osiągniesz dobry wynik. Pamiętam jak pisałaś o bieganiu :)
OdpowiedzUsuńA czy to organizowane jest tylko w Warszawie? Ja z chęcią wzięłabym udział ale do stolicy mam trochę daleko.
OdpowiedzUsuńGdzie mogę kupić taką butelkę jak na 2 zdjęciu ?
OdpowiedzUsuńKiedys biegalam nieregularnie ale zawsze sprawialo mi to przyjemnosc. Szkoda ze wiekszosc tego typu maratonow odbywa sie w Warszawie. Teraz zapisuje sie na silownie, bo pokochalam fitness, ale zeby sie zmotywowac musze chyba podpisac umowe na rok.
OdpowiedzUsuńKiedys biegalam nieregularnie ale zawsze sprawialo mi to przyjemnosc. Szkoda ze wiekszosc tego typu maratonow odbywa sie w Warszawie. Teraz zapisuje sie na silownie, bo pokochalam fitness, ale zeby sie zmotywowac musze chyba podpisac umowe na rok.
OdpowiedzUsuńHej! :) Czy odkąd biegasz zauważyłaś zmiany w ciele? Chodzi mi konkretnie o to, czy dzięki bieganiu schudłaś? Czy może to w ogóle nie było Twoim celem i nie zwracałaś uwagi na redukcję tłuszczyku?
OdpowiedzUsuńTrudno mi powiedzieć, na pewno zarys mięśnia na udzie zrobił się bardziej widoczny niż był wcześniej. Nie skupiałam się na trzymaniu diety bo np ceny mięsa około 65 zł za kg piersi kurczaka w UK znacznie mi to utrudniały.Nie pracowałam tam a żyłam za to co przywiozłam z PL. Jadłam masę owoców, trochę warzyw sporo pieczywa, jaja, nabiał i raz na dwa, trzy dni mięso, małe grzeszki też zdarzało mi się popełniać w postacie np moich ukochanych nerkowców w miodzie. Gdybym zmniejszyła ilość węgli w diecie na rzecz białka i zdrowych tłuszczów myślę że efekty byłyby super.
UsuńTrzymam kciuki :D
OdpowiedzUsuńczesc gdzie kupie taka butelke?ile kosztuje?wierzysz w to ze ona dziala?bo zdania sa podzielone i sie wacham
OdpowiedzUsuńpisalas ze rozciaganiem zmniejszylas kiedys rozmiar lydek do 36 ja mam 37 i ich nie lubie i staram sie rozciagac ale chyab za slabo.moglabys mi nap[isac co dokladnei i ile czasu robilas zeby zobaczyc efekt?
pozdrawiam
powodzenia!:)
Butelka na pewno działa, byłam z niej zadowolona, ale po dwóch miesiącach filtr już chyba nie nie nadaje do użytku. Nie napełniłam jej 300 razy bo podczas wyjazdu zapomniałam zabrać ją ze sobą. Po tych dwóch miesiącach butelka zaczęła po prostu nieładnie pachnąć... dokładnie tak jakbyś tydzień korzystała z butelki plastikowej jednorazowej napełniając ją wodą z kranu cały czas. Wcześniej byłam z niej bardzo zadowolona. Pewnie kupię nowy filtr
UsuńNie napisałam że rozciąganiem zmniejszyłam rozmiar łydek. Owszem rozciągałam się ale głównie biegałam na bieżni. Półtora miesiąca 3-4 razy w tygodniu po 30-40 min na prędkości min 8 km/h z pochyleniem 0. Dodatkowo po bieganiu zaczęłam się bardziej rozciągać, ćwiczenia jak do szpagatu. Po tym czasie faktycznie miałam obwód łydek mniejszy o 1-2 cm ale to głównie zasługa biegania. Samo rozciąganie to był dodatek który mógł odrobinę wysmuklić łydkę. Dzisiaj mierzy am i dalej mam 38 cm w obwodzie
Dasz radę, dobiegniesz w pierwszej 10, i będziesz miała świetny czas.
OdpowiedzUsuńTrzymam za Ciebie mocno kciuki i zapraszam do siebie ;)
http://i-changemyself.blogspot.com/
powodzenia! mi jeszcze daleko do takich wyzwań, ale kiedyś na pewno mi się uda : )
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki i oczywiście życzę wygranej! chyba też zabiorę się za jakieś ćwiczenia, tak tego teraz dużo w sieci :))
OdpowiedzUsuńhugs&kisses
www.petitee.blogspot.com
Mam do Ciebie pytanie odnośnie Twojego treningu siłowego :) Ćwiczysz na siłowni teraz obwodowy czy dzielony ? :)
OdpowiedzUsuńMiałam kilkumiesięczną przerwę więc obwodowy, od października będę ćwiczyć wg rozpiski trenera personalnego.
Usuńo, może też pobiegnę :D
UsuńTrzymam kciuki! :) i czekam na posty z przygotowań.
OdpowiedzUsuńsuper,że podejmujesz to wyzwanie, ja z bieganiem mam dokładnie tak samo, czasem cisnę jak torpeda, czasem wcale,a czasem tyko troszeczkę, ciekawa jestem przepisów jakie będziesz wrzucała,bo w sumie dbanie o posiłki najbardziej mnie interesuje, na razie korzystam z tych przepisów http://mojanowafigura.pl/przepisy/ są ciekawe i dietetyczne przy okazji, zobacz, może któryś ci podpasuje :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia i sukcesów :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie dopiero zaczynam http://odchudzanie-razem.blogspot.com/
też biegnę! ostatnio nie mam jakoś siły niestety, wypompowana jestem, ale łykne sobie figura extraslim i mam nadzieje ze uda mi się, biegam w prawie kazdym warszawskim maratonie, nie pozwole sobie chwilowej słabości aby zepsuła ten wynik :D
OdpowiedzUsuńTwój blog jest bardzo motywujący, mimo 35 stopniowego upału ide dziś pobiegać:)
OdpowiedzUsuńOd tygodnia zabrałam się od siebie i zaczęłam ostro biegać. Zobaczymy, może w nastepnym roku uda sie trzasnac jakis maratonik;))
OdpowiedzUsuń