Nie dawno ( około 2,5 miesiąca temu) zmieniłam telefon, i zaczęłam używać aplikacji służących do pomiaru prędkości biegu lub jazdy. W tym samym czasie pojawił się problem: co zrobić z telefonem podczas treningu? W chłodniejsze dni jest łatwiej. Kurtki czy bluzy zazwyczaj posiadają kieszenie na zamki. Gorzej jest w ciepły wieczór, kiedy mam na sobie tylko top i krótkie spodenki.
Od jakiegoś czasu testuje akcesoria które zostały stworzone z myślą o przechowywaniu telefonu podczas treningu. Pierwszy z nich to opaska na telefon, drugi saszetka zwana również pasem z kieszonką oraz miejscem na butelkę wody. Oba gadżety udostępnił mi do testów sklep fitnesstrening.pl który jest partnerem bloga. W wyborze kierowałam się głównie ceną - zarówno opaska jak i pas są jednymi z najtańszych w kategorii: akcesoria sportowe.
Tak naprawdę długo zastanawiałam się co wybrać. Raz wydawało mi się że mniejsza opaska będzie idealna, później przychylałam się do wyboru saszetki która jest bardziej uniwersalna. W końcu zdecydowałam się na oba produkty.
Opaska na telefon najlepiej sprawdza się podczas jazdy na rolkach dlaczego ? Ponieważ podczas jazdy nie potrzebuje nic poza telefonem. Swoje rzeczy zostawiam w samochodzie albo obok ławki przy której są znajomi. Świetnie sprawdzi się również na siłowni.
Opaska jest naprawdę wygodna, założona na przedramieniu praktycznie w niczym nie przeszkadza. Podczas jazdy nie spadała i nie przekręcała się. Ręka na której była założona nie pociła się jakoś specjalnie w tym miejscu. Do samego modelu mam pewne zastrzeżenia. Pasek jest trochę za cienki a "obudowa" na telefon bardzo łatwo przesuwa się w każdą stronę, co utrudnia jej założenie. Najlepiej na początku zapiąć rzep a dopiero później założyć na rękę.
Jeżeli zdecydujecie się na zamawianie jej przez internet dokładnie sprawdźcie wymiary swojego telefonu. Ja tego nie zrobiłam i w rezultacie moja Xperia ledwo się mieści. Brakuje też malutkiej kieszonki na kluczyk - wiem że niektóre mają coś podobnego.
W miękkiej obudowie mamy również otwór na słuchawki. Wiele osób (w tym ja) używa telefonu jako odtwarzacza mp3. Największe problemy miałam na siłowni. - gdzie takie opaski również się przydają i są bardzo popularne. Kabel od słuchawek prowadzący do telefonu znajdującego się w kieszeni spodni może ograniczać ruchy. Z telefonem przymocowanym na ramieniu nie ma takiego problemu.
Jestem posiadaczką modelu: ADIDAS MEDIA ARMPOCKET w rozmiarze medium, jednak teraz wydaje mi się że bardziej praktyczna jest ASICS MP3 POCKET
Saszetkę sportową używam podczas biegania oraz gdy po prostu wychodzę na spacer do parku.
Saszetkę zabrałam ze sobą na wakacje i używam jej praktycznie codziennie. Posiada dość sporą kieszonkę - bez problemu oprócz kluczy zmieści się coś jeszcze, oraz regulowaną przegrodę na butelkę wody mineralnej. Wewnątrz kieszeni jest specjalne miejsce na telefon i otwór na słuchawki. Dopasowany pasek, dosyć dobrze trzyma ją na swoim miejscu, mimo tego zawsze podczas szybszego biegu, całość trochę "podskakuje" - i to jest jej największy minus. Sama już się do tego przyzwyczaiłam. Czasami w trakcie treningu wyciągam z niej wodę i trzymam w ręce. Pod koniec znów umieszczam ją w pasie i wracam do domu.
Saszetka również przydaje się gdy wychodzę z kuzynem na spacer do parku. Wtedy potrzebuje mieć przy sobie wodę i klucze, ewentualnie telefon.
Testowałam model: ADIDAS RUNNING LOAD 3-STRIPES BELT który w 100% mi odpowiada.
Moje recenzje odnoszą się do wszystkich tego rodzaju produktów. Myślę że z wady i zalety saszetek i opasek innych producentów (których wybór jest ogromny) będą podobne.
Pozdrawiam
nerka (saszetka) była bardzo przydatna w zeszłym roku na openerze :) bez nie ani rusz, portfel i telefon zawsze ze sobą. jakoś nigdy nie myślałam o niej jak o "narzędziu" treningowym
OdpowiedzUsuńopaska na telefon jest dla mnie idealnym wyjściem, jakoś nie wyobrażam sobie biegać z taką saszetką sportową ;D
OdpowiedzUsuńOd kilku dni biegam z saszetką, taką najprostszą (nic co w zamyśle miało być sportowym modelem) i podczas szybkiego biegu strasznie podskakuje. Myślałam, że taka sportowa będzie lepsza, a tu piszesz, że też lata.. :/ Chyba będę musiała te wszystkie drobiazgi przyklejać plastrami do ciała :D
OdpowiedzUsuńto całe podskakiwanie nie jest takie strasznie, mi osobiście nie przeszkadza w bieganiu. Pasek dosyć dobrze ją mocuje ale jeżeli coś jest w środku to i tak nie da się tego uniknąć.
UsuńMnie przeszkadza tylko przy szybkim biegu, jak się rozbuja (a że mam telefon, klucze, dokumenty, jakieś drobniaki, to jest co rozbujać..). Ale chyba lepsze to, niż jak trzymałam to wszystko w rękach.
UsuńJa bym się bała z telefonem na ramieniu :d Zapraszam serdecznie na nowy post z wieeeeelką ilością zdjęć z kolonii, na której miałam przyjemność być! Byłoby mi bardzo miło, gdybyś zajrzała ;*** Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńja korzystam z saszetki - ale na rowerze, gdy brak mi kieszeni na telefon i chusteczki ;)
OdpowiedzUsuńZ nieba mi spadasz z tym wpisem ;) bo właśnie przymierzam się do zakupu takiego gadżetu... Na razie telefon podczas biegu trzymam w dłoni, ale jest to bardzo niewygodne. Skłaniam się raczej ku tej opasce na ramię, bo obawiam się tego podskakiwania saszetki...
OdpowiedzUsuńnie ma się czego obawiać, wcześniej kupowałam małe 330 ml buteleczki w wodą i wsadzałam je do kieszeni kurtki - też podskakiwały. Wszystko zależy od tego ile rzeczy masz przy sobie podczas biegania.
Usuńsaszetka jest super na maxa :D
OdpowiedzUsuńPodczas biegu telefonu używam jako odtwarzacza mp3. Chowam go do kieszonki wszytej od wewnętrznej strony legginsów - sprawdza się to idealnie, ale zastanawiam się nad zakupem saszetki. Ta pokazywana na zdjęciu byłaby idealna.
OdpowiedzUsuńps. Ciekawy blog. Dodaję do obserwowanych.
Pozdrawiam serdecznie!
Ja póki co zaczynam dlatego nawet nie mam takich fajnych gadżetów :P może jak już wejdzie mi w krew to w coś zainwestuje ;)
OdpowiedzUsuńJa mam saszetke nathan'a i niestety też podskakuje. Chyba, że umieszczę ją nisko na biodrach
OdpowiedzUsuńfajne te gadżety :) Ciekawa jestem czy opaska z decathlonu na ramie sprawdziłaby się również jak ta,jednak mam obawy przed kupnem że będzie mi po prostu przeszkadzać,a co do saszetki ciekawe jakby się zachowała jakby zmienił jej położenie np zapięcie na plecach i z przodu czy również by podskakiwała :)
OdpowiedzUsuńjakie siłownie możesz polecić w Krakowie ?:)
Myślę że z decathlonu też by się sprawdziła. Siłownie w Krakowie ? ja jestem wierna Pure chociaż Platinum też są godne uwagi
Usuńa jaki rejon? + czy ogranicza cie budżet? (;
UsuńStaram się unikać biegania z saszetką, mam pas na wodę z 4 mini-buteleczkami (w tym 2 są dokładane dodatkowo) coś takiego http://www.runnerinn.com/images/products/fotos/nike_62528.jpg ) - wszystko dobrze rozłożone, ciężar nie obciąża kręgosłupa (ja wiem że to brzmi zabawnie ale bieganie 2 godzin z butelką w ręku albo na jednym boku nie jest fajne), nic się nie przesuwa i w ogól super wygoda, dużo fajniejsze niż takie jednobutelkowe (takiego też używałam więc mam porównanie) :)
OdpowiedzUsuńsłyszałam o tym, a czy te buteleczki się nie zużywają ? pewnie trzeba je co jakiś czas dezynfekować?
UsuńJa myję je w zmywarce i mam nadzieję że to wystarczy, ale na pewno się zużywają, chociażby niszczą się te plastikowe zakrętki, wiadomo że na jakiś zawodach pije się w biegu i można ślady ząbków zostawić. Ale dałaś mi do myślenia w kwestii dezynfekcji , tutaj sprawa jest w miarę prosta (pewnie nawet można je do mikrofali włożyć i wysterilizować) ale co zrobić z plecakami z pojemnikami na wodę typu camel (plecak np z dwulitrową czy większą nawet torbą na wodę i taka rurka do picia, niezastąpiony dla triathlonistów) - nie mam pojęcia, muszę poszukać informacji! :)
UsuńSaszetka to jedna z najlepszych gadżetów jakie kiedykolwiek kupiłam do biegania (;
OdpowiedzUsuńO też się od jakiegoś czasu zastanawiam nad akcesorium do przechowywanie telefonu podczas biegania. Mam takie pytanie jak to jest z tym pokrowcem na ramię? Czy nie jest ono uciążliwe podczas dłuższych treningów (chodzi mi o to czy po jakimś czasie ręka po prostu nie cierpnie?) Saszetka wydaje się ciekawsza ale boję się, że będzie za bardzo podskakiwać.
OdpowiedzUsuńsaszetka świetna i chyba się skuszę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Fit
__________________________
www.fashionbyfit.blogspot.com
ja biegam z opaską na ramię (tylko nie firmową), super się sprawia, jedyny mankament zauważyłam ostatnio biegałam w białej koszulce i pofarbowała mi ;-(
OdpowiedzUsuńNie chciałabym biegać z taką saszetką, właśnie przez to podskakiwanie..
OdpowiedzUsuńChyba skuszę się na taką opaskę, bo trzymanie telefonu w ręce bywa dość kłopotliwe ;D
OdpowiedzUsuńPoza tym chciałam napisać, że jesteś dla mnie mega inspiracją do ćwiczeń! Dziękuję Ci za to ;)
Pozdrawiam,
lekka-codziennosc.blogspot.com
Mam tez taka opaskę i jest super. Naprawdę przydatna rzecz. Nie biegam więc mi saszetka nie potrzebna, ale też przydatna rzecz uważam :)
OdpowiedzUsuń______________________________
www.zgubicsiebie.blogspot.com
Właśnie ostatnio zakupiłam sobie nereczkę :-) przydaje mi się na rolkach, rowerze, biegając - słucham muzyki, a co najważniejsze mogę monitorować trasy na Endomondo :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie :)
Super jest ta opaska na telefon, sprawdza się na pewno :)
OdpowiedzUsuńGrunt, to aby nie spadała i tyle.
Mam opaskę na telefon i czasem boję się, że telefon mi wypadnie. Jakieś takie zbędne obawy...
OdpowiedzUsuńJa proponuję nie ściskać tych opasek za mocno na ręce gdyż koledze własnie w takiej opasce pękł ekran - wiem że to dziwne ale naprawdę tak się stało. Za mocno ścisnął w okół ręki i ekran tego nie wytrzymał więc uważajcie.
OdpowiedzUsuńJa marzę o smartwatchu, myślę że przydałby się podczas biegania...
OdpowiedzUsuńJa tam zawsze uważam, że nie ma co przesadzać z gdżetami, bo może nastąpić przerost firmy nad treścią. Ja mam najzwyklejsze etui na telefon, które super się prezentuje, bo dobrałam je do dresów i dałam za nie 15 zł w sklepie 4phone także myślę, że warto się zastanowić jak kolejny raz wydamy liczbę trzycyfrową na gadżety.
OdpowiedzUsuńJa lubię mieć swojego iphone na łapce kiedy biegam. Nie plączę się w kable, a kiedy trzymałam telefon w nerce to zawsze haczyłam o kabelki. Poza tym nie muszę go wyciągać za każdym razem, kiedy chce zmienić muzykę.
OdpowiedzUsuń