Witam
Z aktywnością było trochę słabiej, ale będę starała się wszystko nadrobić - niestety brak czasu. Jeszcze niedawno pisałam że wyznaczam sobie cel 1000 kcal podczas jednego treningu na rolkach, wczoraj postanowiłam go zrealizować i niestety przeszkodził mi w tym deszcz który zaczął padać około 00:30 w nocy. Mimo tego pewnie i tak bym go nie zrealizowała, założyłam sobie że skończę po 27-28 km, jak się okazuje jazda po prostych Błoniach nie jest tak męcząca jak po mieście. Do spalenia tego tysiąca musiałabym przejechać 31-32 km
W sobotę będę miała powtórkę z wyjazdu sprzed 3 tygodni, 30 czerwiec to nowy termin biegu She Runs The Night. Tym razem na pewno się uda :)
Za tydzień już mnie tutaj nie będzie. Nie zdradzę jeszcze gdzie, ale dokładnie 4 lipca lecę do innego kraju. Nie wiem dokładnie na ile, ale pewnie niedługo ponad miesiąc. Na pewno nie wybieram się tam w celach zarobkowych, chcę odpocząć i popracować nad sobą. Oczywiście nie przestanę pisać bloga w tym czasie.
Przed wyjazdem zrobiłam sobie małą listę rzeczy które muszę kupić i powoli ją realizuje. Okazuje się że większość z nich to ubrania.... Nie dawno w sklepach zaczęły się obniżki i krótko mówiąc jestem pod wrażeniem tegorocznych cen. Od dawna obserwuje to co się dzieje w sieciówkach, często odkładałam sobie oszczędności aby poszaleć na pierwszych przecenach. W ostatnich kilku latach było naprawdę słabiutko. W tym roku w najpopularniejszych sklepach bez problemu znalazłam rzeczy za mniej niż połowę ceny regularnej, a to dopiero początek.
Jedną z rzeczy które chciałam kupić to były spodnie z obniżonym krokiem. Niektóre modele wyglądają naprawdę dobrze. Pierwsze co rzuciło mi się w oczy to te z manekina w sklepie Bershka - były koszmarne - ciekawa jestem kto w takim kroju wygląda korzystnie. Sama zdecydowałam się na te po prawej stronie, wzięłam ostatnie trochę ciasne - kolejny motywator
Zaopatrzyłam się również w podróżny torbo-plecak, na początku myślałam o kolejnej walizce (poprzednie się połamały) ale takie rozwiązanie podsunął mój wujek i mi się spodobało. Torba jest dużo lżejsza, większa,miękka - nie połamie się i tańsza, będę musiała uważać tylko na rzeczy które mogą się rozbić. Jeszcze nawet nie zaczęłam myśleć o pakowaniu, i o samym locie. Mimo że leciałam już kilkanaście razy w życiu nadal się tego boję :( Zwłaszcza po ostatnich turbulencjach.
Pozdrawiam
Z aktywnością było trochę słabiej, ale będę starała się wszystko nadrobić - niestety brak czasu. Jeszcze niedawno pisałam że wyznaczam sobie cel 1000 kcal podczas jednego treningu na rolkach, wczoraj postanowiłam go zrealizować i niestety przeszkodził mi w tym deszcz który zaczął padać około 00:30 w nocy. Mimo tego pewnie i tak bym go nie zrealizowała, założyłam sobie że skończę po 27-28 km, jak się okazuje jazda po prostych Błoniach nie jest tak męcząca jak po mieście. Do spalenia tego tysiąca musiałabym przejechać 31-32 km
W sobotę będę miała powtórkę z wyjazdu sprzed 3 tygodni, 30 czerwiec to nowy termin biegu She Runs The Night. Tym razem na pewno się uda :)
Za tydzień już mnie tutaj nie będzie. Nie zdradzę jeszcze gdzie, ale dokładnie 4 lipca lecę do innego kraju. Nie wiem dokładnie na ile, ale pewnie niedługo ponad miesiąc. Na pewno nie wybieram się tam w celach zarobkowych, chcę odpocząć i popracować nad sobą. Oczywiście nie przestanę pisać bloga w tym czasie.
Przed wyjazdem zrobiłam sobie małą listę rzeczy które muszę kupić i powoli ją realizuje. Okazuje się że większość z nich to ubrania.... Nie dawno w sklepach zaczęły się obniżki i krótko mówiąc jestem pod wrażeniem tegorocznych cen. Od dawna obserwuje to co się dzieje w sieciówkach, często odkładałam sobie oszczędności aby poszaleć na pierwszych przecenach. W ostatnich kilku latach było naprawdę słabiutko. W tym roku w najpopularniejszych sklepach bez problemu znalazłam rzeczy za mniej niż połowę ceny regularnej, a to dopiero początek.
Zaopatrzyłam się również w podróżny torbo-plecak, na początku myślałam o kolejnej walizce (poprzednie się połamały) ale takie rozwiązanie podsunął mój wujek i mi się spodobało. Torba jest dużo lżejsza, większa,miękka - nie połamie się i tańsza, będę musiała uważać tylko na rzeczy które mogą się rozbić. Jeszcze nawet nie zaczęłam myśleć o pakowaniu, i o samym locie. Mimo że leciałam już kilkanaście razy w życiu nadal się tego boję :( Zwłaszcza po ostatnich turbulencjach.
Pozdrawiam
Śliczne sandałki :)
OdpowiedzUsuńtakie 30 km na rolkach to jest 10 okrązen blonii?
OdpowiedzUsuń9 - jedno okrążenie ma 3,4 km
UsuńTeż trochę poszalałam na wyprzedażach, ale czekam na te ostateczne :D
OdpowiedzUsuńDo zobaczenia na biegu :-)
OdpowiedzUsuńPytalam juz w poprzednim poscie, ale bez odpowiedzi;(
OdpowiedzUsuńPaulino, jak myślisz: czy te buty są oryginalne? www.lightfreerun.com
Raczej na pewno nie, chociaż tak samo wyglądają. Nie ma czegoś takiego jak wszystkie rozmiary, wszystkie kolory w niskiej cenie. Autoryzowane sklepy mają na stanie tylko kilka rozmiarów z tego modelu.
UsuńBardzo Ci dziekuje:)
UsuńHej :) mogłabyś mi napisać jak nazywa się ta aplikacja na telefonie,która mierzy dystans,czas itp ?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :))
endomondo :)
UsuńAle są jeszcze inne: Nike+, Runkeeper, Runastic
Usuńkurcze, nie mam możliwości mierzenia trasy i spalonych kalorii w czasie jakiejkolwiek aktywności fiz., dopiero po powrocie do domu sprawdzam np ile km przejechałam. Jeśli np dziś pokonałam na rolkach 42 km to myślisz że ile około kcal spaliłam?
OdpowiedzUsuńTo zależy od trasy, twojego wzrostu i wagi. Tak naprawdę żadne urządzenie nie zmierzy ile kalorii spaliłaś. Sama wyniki z Endomondo traktuje raczej porównawczo.
UsuńPrzyrównując do moich wyników mogłaś spalić od 1300 do 1450 kcal przynajmniej tyle pokazałaby ta aplikacja
Ale Ci zazdroszczę wyjazdu! Też bym chętnie gdzieś odpoczęła, by zregenerować siły :))
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa gdzie się wybierasz:)
OdpowiedzUsuńA co do Twoich rolkowych jazd,jesteś mistrzu:D
Nawet nie wiedziałam, że teraz są wyprzedaże!
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa gdzie jedziesz, kiedy nam zdradzisz?
Też mam stracha przed lataniem... Trzeba być zawsze pozytywnych myśli :)
OdpowiedzUsuńJa to sobie tłumaczę tak: przecież żadna znana mi linia lotnicza nie miała wypadku, więc mają dobre samoloty i pilotów ;)
Wiem :) Warto patrzyć na stewardessy jeśli podczas turbulencji nic złego się nie dzieje chodzą wyluzowane, tak było jak leciałam z Egiptu ale mimo wszystko się bałam.
UsuńPiękne sandałki :).
OdpowiedzUsuńPowodzenia 30czerwca, zapowiada się spory tłum!
Sklepy muszą obniżać ceny, bo ludzie by nie kupowali ciuchów. Też to zauważam, wszystko jest coraz droższe, a jeżeli pochodzi się za ciuchami to można wy-haczyć coś za małe ceny. Niestety jednak jakość zazwyczaj również na tym cierpi.
OdpowiedzUsuńTak wiem, tylko zastanawiam się czy to w tym roku jest tak słabo ? W tamtym były obniżki z 59 na 49 a teraz sporo rzeczy na więcej niż pół. Również się zgadzam z tym że wszystko jest coraz droższe np żywność, za to ceny ubrań i kosmetyków lecą w dół :)
Usuńsuper buty, z jakiego sklepu są? :)
OdpowiedzUsuńStradivairus, paski są skórzane obniżka z 129 zł na 59 zł :)
UsuńZazdroszczę tego wyjazdu :) Gdzie się wybierasz? :)
OdpowiedzUsuńczekam na relacje z wyjazdu ;) sandałki cuuuudooo <3
OdpowiedzUsuńbardzo podobają mi się sandałki :)
OdpowiedzUsuńpodziwiam cię za jazdę o takiej porze i za tyle kilometrów :)
OdpowiedzUsuńJa też wyjeżdżam 4 lipca :) Życzę udanego wypoczynku!
OdpowiedzUsuńWitam. Podziwiam pokonany dystans. Mam nadzieje ze podczas tego wysilku fizycznego 'wspomagasz sie' jakiegos rodzaju napojami energetycznymi/izotonicznymi w celu utrzymania odpowiedniej gospodarki elektrolitowej organizmu (glownie magnez i sod). Na takich dystansach jakie pokonujesz sama woda to za malo. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietne zakupy ,a co do tej butelki z filtrem,działa ona tak jak należy i nie wylewa się z niej ?:)
OdpowiedzUsuń