Witam
W dzisiejszym poście przedstawię wam czego będę używać w wakacje do walki z cellulitem. Niestety nie jest go łatwo się pozbyć. Czasami jest tak że przy intensywnych ćwiczeniach mam go naprawdę bardzo mało, później wystarczy tylko kilka tygodni lenistwa i niestety widać go już nawet przy napinaniu mięśni. Chyba najlepiej było podczas poprzednich wakacji, kiedy stał się już taki drobny że ledwo go było widać. Teraz po zimie już nie jest tak dobrze ale zamierzam być wytrwała.
Aby pozbyć się, bądź zmniejszyć widoczność skórki pomarańczowej trzeba przede wszystkim zmienić nawyki żywieniowe. Powinniśmy ograniczyć używki ( alkohol, papierosy), węglowodany proste i tłuszcze zwierzęce oraz sól. Smażenie zastąpić pieczeniem bądź gotowaniem na parze. Zwiększyć ilość wypijanej wody do dwóch litrów dziennie. Dobrym rozwiązaniem na pewno będzie zielona herbata która pomaga oczyścić organizm- sama od dawna piję tylko taką.
Będzie nam łatwiej jeśli dołożymy do tego ruch. Naszym sprzymierzeńcem będą regularne aeroby : bieganie, rower, skakanka, rolki.
Masaż + odpowiedni krem - Sam nie wystarczy ale przy ruchu i odpowiedniej diecie może przynieść szybsze rezultaty. Dzięki masowaniu, szczotkowaniu poprawiamy krążenie krwi. Z kremami bywa różnie, sama balsamuje całe ciało codziennie więc to dla mnie żadna różnica czy wezmę coś nawilżającego czy antycellulitowego. Zwykle w brzuch uda i pośladki wcieram coś na skórkę pomarańczową a do reszty używam zwykłego balsamu. Rezultaty pokrywają się z intensywnością aktywności fizycznej i moim odżywianiem. Kiedyś Mary zrobiła fajny eksperyment dotyczący właśnie kosmetyków antycellulitowych, jedną nogę przez określony czas smarowała żelem, drugą serum. Wyniki można było porównać gołym okiem Klik
Tabletki na cellulit - jest ich sporo i nie kosztują mało - Cellu off, Inneov cellulit, Deto Cell - nie używam mam w domu jeszcze spory zapas Cellu Offu. Ogólnie nie wierze żadnym suplementom na odchudzanie, ale kiedyś stosowałam Inneov - dawniej był jeszcze w formie saszetek ze słodkim proszkiem do rozpuszczania. W wieku 20 lat piłam to przez 3 miesiące bez żadnych ćwiczeń. Cellulit prawie zniknął - po przerwaniu kuracji powrócił do swojej początkowej formy.
Przede wszystkim regularność !
A oto moje kosmetyki:
W dzisiejszym poście przedstawię wam czego będę używać w wakacje do walki z cellulitem. Niestety nie jest go łatwo się pozbyć. Czasami jest tak że przy intensywnych ćwiczeniach mam go naprawdę bardzo mało, później wystarczy tylko kilka tygodni lenistwa i niestety widać go już nawet przy napinaniu mięśni. Chyba najlepiej było podczas poprzednich wakacji, kiedy stał się już taki drobny że ledwo go było widać. Teraz po zimie już nie jest tak dobrze ale zamierzam być wytrwała.
Aby pozbyć się, bądź zmniejszyć widoczność skórki pomarańczowej trzeba przede wszystkim zmienić nawyki żywieniowe. Powinniśmy ograniczyć używki ( alkohol, papierosy), węglowodany proste i tłuszcze zwierzęce oraz sól. Smażenie zastąpić pieczeniem bądź gotowaniem na parze. Zwiększyć ilość wypijanej wody do dwóch litrów dziennie. Dobrym rozwiązaniem na pewno będzie zielona herbata która pomaga oczyścić organizm- sama od dawna piję tylko taką.
Będzie nam łatwiej jeśli dołożymy do tego ruch. Naszym sprzymierzeńcem będą regularne aeroby : bieganie, rower, skakanka, rolki.
Masaż + odpowiedni krem - Sam nie wystarczy ale przy ruchu i odpowiedniej diecie może przynieść szybsze rezultaty. Dzięki masowaniu, szczotkowaniu poprawiamy krążenie krwi. Z kremami bywa różnie, sama balsamuje całe ciało codziennie więc to dla mnie żadna różnica czy wezmę coś nawilżającego czy antycellulitowego. Zwykle w brzuch uda i pośladki wcieram coś na skórkę pomarańczową a do reszty używam zwykłego balsamu. Rezultaty pokrywają się z intensywnością aktywności fizycznej i moim odżywianiem. Kiedyś Mary zrobiła fajny eksperyment dotyczący właśnie kosmetyków antycellulitowych, jedną nogę przez określony czas smarowała żelem, drugą serum. Wyniki można było porównać gołym okiem Klik
Tabletki na cellulit - jest ich sporo i nie kosztują mało - Cellu off, Inneov cellulit, Deto Cell - nie używam mam w domu jeszcze spory zapas Cellu Offu. Ogólnie nie wierze żadnym suplementom na odchudzanie, ale kiedyś stosowałam Inneov - dawniej był jeszcze w formie saszetek ze słodkim proszkiem do rozpuszczania. W wieku 20 lat piłam to przez 3 miesiące bez żadnych ćwiczeń. Cellulit prawie zniknął - po przerwaniu kuracji powrócił do swojej początkowej formy.
Przede wszystkim regularność !
A oto moje kosmetyki:
Dr Irena Eris Body Art - Trójaktywny krem antycellulitowy - zużyłam już 1/4 opakowania. Muszę przyznać że jest gęsty i bardzo wydajny.
Dermedic - żel pod prysznic eliminujący cellulit - dołączony był do jednego z ShinyBoxów żel który był w komplecie już zużyłam.
Czekoladowy peeling cukrowy z Organique - znaleziony w najnowszym Shiny - zapach po prostu obłędny!
Rossmanowe zabawki: masażer, łapka i szczotka. Wiele osób polecało mi bański chińskie - niestety nie mogę ich używać ze względu na kruche naczynka które mam na udach. W ostatnim czasie ich ilość się zwiększyła. Rozważam skleroterapię.
Pozdrawiam
o tak z regularnością jest największy problem :P
OdpowiedzUsuńCo do kuchych naczynek na udach - polecam masc z kasatanowca,mi dobrze je wzmocniła :) za pierwsze dwa razy z bankami miałam wybroczyny,ale dzięki masci już nie mam z tym problemu :)
OdpowiedzUsuńhmm dzięki tej maści nie masz z nimi problemu ? Czyli nie pojawiają się nowe ? ja mam ich już tak dużo że bez zabiegu się nie obejdzie. Pewnie po nim będę bardziej o nie dbać, niestety nie wyobrażam sobie wakacji bez opalania się a to im szkodzi, tak samo jak mocne masaże antycellulitowe i chociażby gorące kąpiele :(
Usuńwychodzę z założenia,że na celulit ruch, nawilżanie od wew czyli woda, i zwykla oliwka może zdziałać cuda, szkoda mi pieniedzy na jakieś specyfiki które tak naprawdę za wiele nie dają :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak!
UsuńMożesz napisać coś o tym kremach? Bo sama stoję przed wyborem jakiegoś i nie wiem na co się zdecydować :)
OdpowiedzUsuńTo jest zapas na całe wakacje, na razie używam pierwszego kremu oraz peelingu z organique - podejrzewam że ten ostatni wystarczy na 7-8 razy.
Usuńo rany, masz trochę tej amunicji! :)
OdpowiedzUsuńZapomniałaś dodać, że platforma wibracyjna też działa na pozbycie cellulitu. :)
OdpowiedzUsuńNie wiem jak to jest z tymi platformami, sama nie lubię z nich korzystać bo boli mnie głowa i źle się na nich czuję, dopiero w planku jest ok więc czasem w takim przysiadzie z 30 sek stoję na platformie i koniec :)
UsuńCiężko się go pozbyć, w sumie prowadzę od 2 lat naprawdę aktywny tryb życia, a mój tyłek ... lepiej nie mówić. No ale zbierało to się przez 18 lat :D
OdpowiedzUsuńTrochę masz tych kosmetyków:) A jak z ich skutecznością?
OdpowiedzUsuńFajne kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńzajrzyj do mnie
http://igosia56.blogspot.com/
Kobiety sa naprawde biedne, ze muszą sie z tym męczyć... Zapomniałas dodać, ze cellulit powstaje rownież u kobiet, ktore stosują antykoncepcje, niestety... Ja cwicze juz dobrych kilka lat, ale dopiero po rozpoczęciu treningu stołowego zauważyłam znaczna poprawę. Co do kremów- dla mnie najlepszy jest Elancyl!!
OdpowiedzUsuńkurcze, nie pomyślałam o tym, od stycznia stosuje antykoncepcję hormonalną i od tego czasu ilość cellulitu się powiększyła..:(
UsuńPotwierdzam , kiedy z powodu choroby musiałam zrobić dłuższą przerwę od tabletek - celullit zmniejszył się istotnie bez żadnych ćwiczeń.
Usuńsuper sa cwiczenia Mel B na posladki!! cwicze ok 3 tyg i juz widze poprawe, cellulit znika ;)
OdpowiedzUsuńoo a możesz wstawić link do konkretnego programu ćwiczeń?
UsuńTeż mnie zaintrygowało;)
Usuńjesteś dla mnie motywacją,w końcu znalazłam bloga gdzie będę mogła dowiedzie się czegoś wiecej o walce z cellulitem,cwiczeniach itp.:)
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=rsOwRoaRh4I to te cwiczenia :)
OdpowiedzUsuńa cwiczysz to codziennie?
UsuńBoże gdybym miała taki cellu jak Mar tobym się chyba nie posiadała z radości. U mnie jest tragedia.
OdpowiedzUsuńSporo tych kosmetyków. Nie znam ich, może kiedyś wypróbuję - jakoś przyzwyczaiłam się do Eveline i mam ochotę na małą odmianę.
OdpowiedzUsuńA szczotkę z Rossmanna kupiłam niedawno mamie, zrobiłam jej zestaw do domowego spa na prezent :)
Trzymam kciuki :) Też staram się walczyć z cellulitem, ale kiepsko mi to wychodzi przez złe nawyki żywieniowe i brak regularności w masażach etc. :(
OdpowiedzUsuńale masz arsenal kosmetykow do walki z cellulitem :)
OdpowiedzUsuńpolecam Ci
http://mokah-blog.blogspot.com/2013/03/siownia-w-kosmetyczce-yves-rocher_28.html
ja na szczescie nie mam celulitu :d Zapraszam na nowy post ;** Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńCała artyleria - byle skutecznie:-) Dieta i ruch to podstawa, ale czasem trzeba sobie trochę pomóc. Ja zaczęłam też już działać z bańką chińską i peelingiem kawowym, który polecam wszystkim pragnącym gładkości:-)
OdpowiedzUsuńbardzo lubie kosmetyki dr.Ireny Eris. ;) dawaj znać o postępach
OdpowiedzUsuńNiestety mi też powiększył się cellulit odkąd przyjmuję tabletki hormonalne ;/
OdpowiedzUsuńDzisiaj się zawzięłam i kupiłam wspomagacze - dokładnie tą samą szczotkę i zielony masażer z Rossmanna. Mam nadzieję, że pomogą mi w walce z tą zmorą!
Życzę powodzenia ;)
takie masażery to u mnie w ogóle nie działają... albo ja nie umiem ich stosować :/ a czy któraś z was stosowała: http://www.oligodx.pl/ słyszałam, że jest bardzo dobry, ostatnio kupiłam coś z Avonu i w ogóle mi nie pomogło, z reszta jakiś dziwnie wodnisty był i nie za ciekawie pachniał...
OdpowiedzUsuńWow, ale armata przeciwko cellulitowi;) Ja zaczynam z nim walkę!
OdpowiedzUsuńFajne sposoby, muszę wypróbować:) Trzeba w końcu zacząć walkę z tymi grudkami. Wczoraj zamówiłam Celluline na gruperze i szukam pozostałych sposobów, także biorę się za siebie.
OdpowiedzUsuńNiezłe działa wytoczyłaś :) Widzę, ze jesteś nieźle przygotowana do walki. Ja kupiłam sobie w ubiegłym roku przed urlopem aktywną kurację wyszczuplająco-antycellulitową i przyniosła super efekty. Najlepszy kosmetyk jaki miałam . Dla mnie kosmetyk wszechczasów.
OdpowiedzUsuńJa nie jestem przekonana osobiście do suplementów na cellulit. Raczej ćwiczenia + dieta + odpowiednie, jak piszesz zabiegi kosmetyczne.
OdpowiedzUsuńNiemniej życzę powodzenia :)
Ja nie mogłam pozbyć się cellulitu po ciąży. Wreszcie podziałał peeling z kawy i oliwy, dieta i te sposoby http://cellulit.wylecz.com/naturalne-sposoby-na-cellulit.php
OdpowiedzUsuństosowałam różne mazidła ale bez rezultatu, z tabletkami bywało różnie jedne były lepsze drugie gorsze ale i tak im bardziej ufam bo ten problem istnieje wewnątrz.Teraz testuje Asystor Slim Cellu. O diecie i aktywności fizycznej nie wspomne bo bez tego nic nie zdziałamy. Skusiłabym się też na jakiś zabieg kosmetyczny ale to sporo kosztuje :(
OdpowiedzUsuńhej
OdpowiedzUsuńja dodatkowo polecam zacząć stosować specjalne olejki:) są opisane na stronie http://zwalczcellulit.net.pl:) działają bo sprawdziłam na sobie:)
Tabletek na cellulit nie polecam, moim zdaniem ściema. Polecam dietę eliminacyjną (zro tłuszczu i zero słodyczy), trochę ruchu albo bańkę chińską. Właśnie się zmagam z cellulitem na udach to wiem co mówię :)
OdpowiedzUsuńJeśli chcecie zobaczyc moje efekty po 3 tygodniach to zapraszam do mnie:
http://sekretydiety.blogspot.com/2015/10/szczupe-uda-zdjecia-pierwszych-efektow.html
I radzę też zainwestować w kosmetyki antycellulitowe, np. takie:
http://naturica.pl/koncentrat-centella
U mnie to działa!
Powodzenia życzę :)
U mnie zawsze najlepiej sprawdza się peeling kawowy połączony z ćwiczenia. To zdecydowanie rozwiązanie dla mnie. Ale wiem, że nie każda kobieta będzie to preferowała i że nie każdej to pomoże. Każda z nas musi sama próbować i szukać.
OdpowiedzUsuńNo tak cellulit spory problem u wielu kobiet. Niestety. Jesteśmy stworzone chyba tylko po to by z nim walczyć. http://www.jestemfit.pl/artykuly/porady/cellulit-jak-z-nim-walczy%C4%87 - tutaj trochę dodatkowych porad na ten temat, bo im więcej się naczytamy, tym więcej zapamiętamy i tym więcej zrealizujemy ;)
OdpowiedzUsuń