Witam
Kilka lat temu pojawił się boom na bardzo kobiece zajęcia Pole Dance czyli tańca na rurze. W tym momencie niewielu osobom ten "sport" kojarzy się już tylko z klubami ze striptizem. Tak naprawdę jest to dosyć ciężka forma aktywności fizycznej łącząca ze sobą: taniec, akrobatykę i gimnastykę.
W trakcie ćwiczeń na pionowym drążku wykonuje się różnego rodzaju obroty, wspięcia czy owinięcia się ciałem wokół rurki, w których wykorzystywanym obciążeniem jest ciężar naszego ciała. Dzięki temu dochodzi do powolnego, mimowolnego ale równomiernego przyrostu tkanki mięśniowej. Podczas takich treningów ćwiczymy całe ciało ( pośladki, uda, łydki, brzuch, ramiona, klatkę) przez co stopniowo wzmacniamy i ujędrniamy nasze ciało.
Tyle jeżeli chodzi o konkrety.
Wczoraj na swoim Fanpage umieściłam zdjęcie dziewczyny ćwiczącej Pol Dance i zapytałam o zdanie. Dostałam bardzo ciekawą odpowiedź od Pauliny która zajmuje się tą formą aktywności już długo i obecnie przygotowuje się do zawodów:
"Taniec na rurze a przy rurze to dwie różne rzeczy. Trenuję Pole Dance już bardzo długo i wiem ile trzeba włożyć w to pracy by coś w tej dyscyplinie sportu osiągnąć. Ból, siniaki, otarcia, zgniecenia to jak łupy wojenne, a ciało ? W tym sporcie dowiedzieć się można o istnieniu mięśni, których wcześniej nie czuliśmy Bardzo angażuje mięśnie, ciało robi się ubite i wyrzeźbione, ale też nie jest dla każdego niestety. Nie każdy potrafi przejść barierę bólu, która towarzyszy w nie których figurach wykonywanych na rurze. Bardzo polecam wytrwałym i mocnym osobom, które potrafią walczyć z samym sobą i są zdeterminowane, a przede wszystkim chcą robić coś wyjątkowego."
Obecnie w internecie aż roi się od filmików wspaniale wyćwiczonych kobiet, które biorą udział w zawodach. Co myślicie o takiej dyscyplinie ? Odważyłybyście się zapisać na takie zajęcia ? czy nadal patrząc na ten sport macie w głowie klub Go-Go, który tak naprawdę nijak ma się do tej aktywności fizycznej.
Kilka lat temu pojawił się boom na bardzo kobiece zajęcia Pole Dance czyli tańca na rurze. W tym momencie niewielu osobom ten "sport" kojarzy się już tylko z klubami ze striptizem. Tak naprawdę jest to dosyć ciężka forma aktywności fizycznej łącząca ze sobą: taniec, akrobatykę i gimnastykę.
www.bycidealna.tumblr.com |
W trakcie ćwiczeń na pionowym drążku wykonuje się różnego rodzaju obroty, wspięcia czy owinięcia się ciałem wokół rurki, w których wykorzystywanym obciążeniem jest ciężar naszego ciała. Dzięki temu dochodzi do powolnego, mimowolnego ale równomiernego przyrostu tkanki mięśniowej. Podczas takich treningów ćwiczymy całe ciało ( pośladki, uda, łydki, brzuch, ramiona, klatkę) przez co stopniowo wzmacniamy i ujędrniamy nasze ciało.
Tyle jeżeli chodzi o konkrety.
Wczoraj na swoim Fanpage umieściłam zdjęcie dziewczyny ćwiczącej Pol Dance i zapytałam o zdanie. Dostałam bardzo ciekawą odpowiedź od Pauliny która zajmuje się tą formą aktywności już długo i obecnie przygotowuje się do zawodów:
"Taniec na rurze a przy rurze to dwie różne rzeczy. Trenuję Pole Dance już bardzo długo i wiem ile trzeba włożyć w to pracy by coś w tej dyscyplinie sportu osiągnąć. Ból, siniaki, otarcia, zgniecenia to jak łupy wojenne, a ciało ? W tym sporcie dowiedzieć się można o istnieniu mięśni, których wcześniej nie czuliśmy Bardzo angażuje mięśnie, ciało robi się ubite i wyrzeźbione, ale też nie jest dla każdego niestety. Nie każdy potrafi przejść barierę bólu, która towarzyszy w nie których figurach wykonywanych na rurze. Bardzo polecam wytrwałym i mocnym osobom, które potrafią walczyć z samym sobą i są zdeterminowane, a przede wszystkim chcą robić coś wyjątkowego."
www.bycidealna.tumblr.com |
Z tego co wiem w Krakowie jest kilka szkół nauki tego tańca jednak ceny są wysokie. Wynika to z pewnych ograniczeń - (potrzebny jest drążek i dużo miejsca) oraz tego że zajęcia prowadzone sa w małych grupach.
Pozdrawiam
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPole Dance jest moim marzeniem od kilku lat :) Po maturze na pewno pójdę na pierwsze zajęcia, żeby się przekonać czy to dla mnie :)
OdpowiedzUsuń...ja kiedyś spróbuję!W ogóle nie kojarze z klubami go-go, takie myślenie to domena strachliwych ignorantów ;)
OdpowiedzUsuńWiększość krakowskich klubów oferuje pole dance, ale nie powiedziałabym, że zajęcia poprowadzone są profesjonalnie. 8-10 osób na sali to już tłum, instruktorka nie będzie w stanie zadbać o to, by każda z kursantek wykonywała ćwiczenia poprawnie. A po dwie osoby na rurkę to już kpina...bo ile można zdziałać w ciągu godziny zajęć kiedy musisz ustępować koleżance po każdej figurze?
OdpowiedzUsuńOd grudnia chodzę na prywatne zajęcia, które są o połowę tańsze niż te w tzw. szkołach pole dance. Mam dwie godziny zajęć i w sumie jest nas 3 na sali. Dzięki temu prowadząca kontroluje każdą z nas.
Boli jak jasna cholera, ciągle mam siniaki i stłuczenia w tych samych miejscach. Modlę się o nadejście dnia, kiedy będę już na to odporna. Ale uwielbiam tą formę ruchu i nie wyobrażam sobie co by było, gdybym musiała zrezygnować.
Te prywatne zajęcia też w Krk?
UsuńTak, też w Krakowie.
UsuńNie wiedziałam, dzięki za informację. Ostatnio byłam w klubie fitness w którym była sala do pole dance i dzirwczyna która mnie oprowadzała powiedziala że max 3 osoby na rurkę :/
Usuńa możesz podpowiedzieć jak znaleźć takie lekcje?
UsuńJa także byłabym chętna na zdobycie takiej informacji. Ceny na kursach faktycznie wysokie, a to co Paulina wyżej napisała "max 3 osoby na rurkę" to jakaś kpina.
UsuńPodziwiam dziewczyny które potrafią dobrze tańczyć na rurze, akrobacje wymagają niesamowitej siły. Chciałabym chociaż spróbować, bo wygląda to pięknie.
Zgadzam się z Wami. Też szukałam tych zajęć w Krakowie, jednak cennik + ilość osób na sali odstrasza... Gdzie znaleźć prywatne lekcje?
Usuńmysle że każda szkoła specjalizująca się w pole dance ma w swojej ofercie lekcje prywatne :)
Usuńwystarczy poszukać :) perfect ladies, fly art pole dance studio ...
Proponuje wybrać szkołę:
Usuń1. z rurami angielskimi X pole X pert
2. znajdźcie największą sale tak byście sie nie kopały podczas zajęć
3. max 10 osób na sali na 1 instruktora
4. możliwość trenowania w STAŁYCH GRUPACH - to jest klucz do sukcesu
Co prawda uczę we Wrocławiu, ale prowadzę zajęcia indywidualne lub dwu-osobowe u siebie w domu, Dziewczyny są bardzo zadowolone. Mają u mnie fajną zabawę, dobry trening i zindywidualizowane podejście oraz miłą, kameralną atmosferę. Zapraszam Dziewczyny z Wrocławia.
UsuńPozdrawiam.
Sky Meditation Pole Dance www.taniecnarurze.wroclaw.pl
ja z pole dance miałam styczność na dniu otwartym mojej szkoły tańca
OdpowiedzUsuńniestety słabe mięśnie szybko i skutecznie mnie zniechęciły :) Ale podziwiam kobiety które tańczą Pole dance po wymaga bardzo dużo pracy jak każda technika taneczna.
A stereotypy? Cóż, sama tańczę dancehall i też się z różnymi stereotypami spotykam
Ale kto by się przejmował głupim gadaniem :)
zawsze mi się to podobało i chciałabym kiedyś spróbować mimo tego, że taki sport wielu osobom się dość niemiło kojarzy. Mi się podoba! :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna sprawa :) Ale wydaje mi się,że trzeba mieć bardzo silne ręce, a ja nawet pompki nie umiem zrobić ;p
OdpowiedzUsuńmoja kumpela chciałaby nauczyć się to tańczyć :)
OdpowiedzUsuńNie podoba mi się to co napisałaś o klubie go go. Zdziwiłabyś się jak wiele utalentowanych tancerek pracuje w takich klubach i szczerze zachwyca publiczność
OdpowiedzUsuńTu nie chodzi o to czy one umia tańczyć czy nie bo na pewno ruszają się rewelacyjnie. Tylko nie chciałabym aby moje hobby wszystkim na około kojarzyło się tylko i wyłącznie z rozbieraniem za pieniądze zamiast z gimnastyką i akrobatycznymi figurami.
UsuńPare miesięcy temu chciałam się zapisać właśnie gdzieś w Krakowie na zajęcie, ale ceny mnie trochę odstraszyły, poza tym wolałabym mieć do towarzystwa jakąś koleżankę, ale nie ma żadnych chętnych. Teraz myślę, że zbyt dużo bym nie nawojowała na tej rurze, bo ciągle muszę pracować nad siłą rąk, bo nadal są 'przeciętne'.
OdpowiedzUsuń"Przeciętne"ręce na początkowych zajęciach wcale nie przeszkadzają :) mam kilka za sobą a jestem chuchrem nieprzeciętnym :) Na każdych zajęciach wzmacniasz siłę rąk, brzucha pleców nóg... zresztą, czego nie wzmacniasz! Angażujesz całe, dosłownie całe ciało. Każda dziewczyna może zacząć takie zajęcia, bez wczesniejszego przygotowania ani ćwiczeń. Wszystko małymi krokami do przodu, najpierw ćwiczysz proste figury i sposób poruszania się wokół rurki a dopiero później te bardziej angażujące ręce i siłę, nad która bez przerwy pracujesz. Ale wierzcie mi dziewczyny, nawet te pierwsze najprostsze zajęcia daja maksa satysfakcji i pchają do przodu aby chcieć więcej więcej więcej! Ja zachęcam!
UsuńMarzę aby skónczyć kurs pool dance od zawsze :) Kiedyś mi się uda :)
OdpowiedzUsuńja zawsze chcialam zaczac..;)
OdpowiedzUsuńJa bym poszła jakbym miała u siebie miejsce ktore oferuje takie zajęcia. Zawsze chciałam sróbować :D
OdpowiedzUsuńja bym chętnie spróbowała, jakoś bardzo mnie to nie kręci żeby regularnie uprawiać taki sport chociaż może by mi sie spodobało ? Spróbować to na pewno świetna sprawa, coś nowego dla mnie. Ta odpowiedź o bólu i robieniu czegoś wyjątkowego od razu skojarzyła mi się z baletem. Wielki ból przy opanowywaniu stawania na palcach,krew itd ale to jednak coś wyjątkowego. Jak to mówią "tancerze klasyczni stają na palcach, by zbliżyć się do nieba" to myślę, że tutaj chodzi o coś podobnego :)
OdpowiedzUsuńChcę kiedyś spróbować. Niestety w moim mieście nie ma takich zajęć, w mieście, w którym studiuję są, ale nie w centrum...
OdpowiedzUsuńCiekawy, lecz myślę nadal kontrowersyjny temat. Ja z chęcią bym spróbowała, ale jednak mimo wszystko są pewnie obawy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://pomalujmnie.blogspot.com/
Ja bardzo, bardzo chciałabym uczęszczać na takie zajęcia, niestety w moim mieście się ich nie prowadzi, cóż tak to jest mieszkać na zadupiu :/
OdpowiedzUsuńkoleżanka mnie namawia na takie zajęcia, albo na balet...:) jakoś nie mam przekonania:) ale z tego co wiem u mnie, czyli we Wrocławiu jest kilka takich kursów dostępnych:)
OdpowiedzUsuńJą chodzę do esens i jestem bardzo zadowolona. Chociaż myślałam że będzie to trochę latwiejsze,a po pierwszych dwóch lkcjach bolało mnie doslownie wszystko.. a może o to vchodzi żeby mięśnie pracowały ?sama już nie wiem
UsuńHeh kiedyś zażartowałam, że kupie rurę mojej chrześniaczce na urodziny. Doszłam, że ona będzie mieć frajdę, a rodzice może i skorzystają. Zostałam wyklęta dwa pokolenia wstecz. Doszłam wtedy do wniosku, że rura kojarzy się jednoznacznie... :]
OdpowiedzUsuńMi również kojarzyła się jednoznacznie, dopóki nie zobaczyłam filmu z jakiś zawodów. :)
OdpowiedzUsuńChciałabym zacząć trenować Polce Dance, ale niestety w moim mieście nie jeszcze tego typu zajęć.
Mimo to, chciała bym zacząć uprawiać jakiś sport - porządnie, nie tyle dla mięśni co dla większych lub mniejszych osobistych sukcesów, bo do niedawna byłam ze sportem na bakier.
Pozdrawiam,
Magda
Ja bym z chęcią spróbowała, ale po pierwsze nie mam gdzie a po drugie pewnie szybko bym poległa :D
OdpowiedzUsuńMyślę, że nie skusiłabym się, taniec i gimnastyka to nie moja bajka, ale dziewczyny podziwiam, za samodyscyplinę i wytrwałość. Chociaż nie tylko na temat pole dance krążą stereotypy, ja trenuję sztuki walki już od czterech lat i bez przerwy słyszę "dziewczyno, a kogo ty masz zamiar bić?!" Cóż, pozostaje tylko robić swoje i nie przejmować się cudzymi opiniami :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kamila
mi też wszyscy to mówią ;) tylko że ja od 6 lat...;] a co trenujesz?
Usuńchciałabym umieć tak profesjonalnie, mega :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo chętnie chciałabym! :) Szkoda,że lekcje są takie drogie,bo już się rozglądałam za treningami..
OdpowiedzUsuńI'm really impressed along with your writing skills as well as with the structure for your blog. Is that this a paid theme or did you customize it your self? Either way keep up the excellent high quality writing, it is uncommon to peer a great weblog like this one nowadays..
OdpowiedzUsuńFeel free to visit my page ... answers.yahoo.com
Zastanawiam się jak silne trzeba mieć ręce i brzuch żeby temu podołać? Można zacząć jeśli siłę się ma taką sobie?
OdpowiedzUsuńNie ma problemu, każdy może zapisać się na zajęcia, ponieważ one same stopniowo rozwijają naszą siłę i elastyczność. Spokojnie warto zapisać się na pierwsze zajęcia i spróbować, bo jest super!
UsuńChciałabym kiedyś wypróbować!
OdpowiedzUsuńThere are a few things we need to go over real quick.
OdpowiedzUsuńAs suddenly as they had appeared, the road ahead was clear.
People will be taking Darwin's Theory to the next level and may even slay you just for supplies.
Check out my page :: all free zombie games
There are different varieties specifically created for adults and
OdpowiedzUsuńkids with various head sizes and bristle softness.
Periodontal disease goes through three stages: gingivitis, periodontitis and
pyorrhea. Flossing and brushing may remove food particles
and plaque from the teeth, but they can still get caught inside your mouth.
Look at my web page paul smith toothbrush
Ćwiczę dopiero od lipca. Każda nowa figura to jakby nowe trofeum. Zaczęłam od rury obrotowej i szczerze mówiąc przez to nie potrafię obrócić się na zwykłym statyku. W niczym mi to nie przeszkadza, ale chciałabym nauczyć się obu technik. Wszystkim bardzo polecam. Na zajęciach czas leci bardzo szybko i przyjemnie. Siniaki są w dość egzotycznych miejscach, ale z czasem kiedy figury robi się lepiej technicznie nie pojawiają się nowe :)
OdpowiedzUsuńmyślę że kiedyś spróbuję i sama przekonam się na własnej skórze jak to jest ;)
OdpowiedzUsuńzawsze chciałam spróbować i mam nadzieję że za jakiś czas przekonam się na własnej skórze jak to jest ;)
OdpowiedzUsuńCo za pieprzenie przecież "ten rodzaj aktywności fizycznej" ma swoje źródła właśnie w klubach go-go
OdpowiedzUsuńNie masz o tym zielonego pojecia i to ty pieprzysz. Polecam najpierw zapoznać się z tematem a potem pisać.
UsuńChyba nie poznałaś wcześniej tematu dziecinko. To niesamowita dyscyplina sportu połączona z tańcem i gimnastyką. Trzeba dyscypliny i zawzięcia aby uparcie trenować mimo otarć i siniaków. W klubach Go-Go tańczy się PRZY rurce a nie NA niej.
Usuńpozdrawiam niedoinformowanego autora komentarza.
Chodzę na poledance od dwóch miesięcy. Na początku chciałam się poddać, bo było ciężko- miałam słabe ręce, pociły mi się dłonie, siniaków miałam tyle, że ciężko było zliczyć. Ale nie mogłam zrezygnować, bo na grouponie kupiłam cały imienny karnet :D Nie żałuję, że zostałam. Jest świetnie! Chociaż wracam poobijana, a niektóre figury naprawdę bolą, to już widzę jak wzmocniły mi się mięśnie- potrafię zrobić 20 pompek! Na początku nie potrafiłam nawet 5... Polecam wszystkim!
OdpowiedzUsuńDziewczyny, zapraszam na lekcje indywidualne :) Co prawda trenuję dopiero od dwóch ale wszystkie kobiety, które do mnie trafiły są zadowolone. Mam dobre podejście do Klientki, które sprawia, że Dziewczyny nie tracą motywacji i nie zniechęcają sie tak szybko z powodu bólu, czy wspomnianych wyżej siniaków. Uczę we Wrocławiu. www.taniecnarurze.wroclaw.pl
OdpowiedzUsuńByłam w 2 szkołach w Krk na poziomie najłatwiejszym.Gdyby nie uparta koleżanka to skończył by sie na jednej, na której co 5 min były nowe wygibasy i loty na rurze. Nie mogłam doczekać sie końca zajęć. Pewnie sa takie dziewczyny, którym by sie to spodobało.
OdpowiedzUsuńPotem trafiłyśmy do innej szkoły i dla takiego Świeżaka jak Ja to było to !! poziom zerowy był naprawdę zerowy, nie czułam sie jak niedojda tylko naprawdę super. Niby można zamówić trening prywatnie ale to drożej wychodzi. Mi wyszło ok 25 zł a znajoma ma multi wiec nic nie zapłaciła. Szczęściara.
Mi spasował perfect ladies, ale nie próbowałam wszystkich szkół. Chciałyśmy mieć blisko na dworzec
O pole-dance warto jeszcze przeczytać tu!
OdpowiedzUsuńhttp://lifestyle.arena.pl/2015/01/19/pole-dance/
Często widuję komentarze w stylu "zapisałabym się, ale mam słabe ręce". Mało kto na początku ma super silne ręce. Żadna siłownia nie wyrobi w Tobie takiej siły w rękach co rurka. Więc jak masz słabe ręce a chcesz się zapisać to się zapisz. Polecam
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga, na którym można na bieżąco czytać o mojej przygodzie z pole dance. poledancing.blog.pl
OdpowiedzUsuń