Witam
Znowu mamy piękną pogodę. Ja już dzisiaj jestem po dwóch śniadaniach, jednym wyjściu, i treningu z Tiffany. W tym momencie robię obiad - kurczaka z ryżem i kaszą. Jedną porcję będę musiała zapakować sobie do pudełka - za 1,5h wychodzę na uczelnie, później od razu na siłownię...jak wrócę to pewnie padnę.
Jak moje wrażenia po treningu z wyzwania ?
W sam raz na rozruszanie się rano. Ćwiczenia proste, chociaż w pewnym momencie Tiffany nadała takie tępo, że nie mogłyśmy z kuzynka nadążyć. Pracujemy głównie biodrami i ramionami. Wszystko w rytm muzyki, w pewnym momencie to co robimy przypomina taniec. Zrobiłam go bez problemu mimo bólów mięśni, więc nada się dla początkujących. Zobaczymy czy sprostam wyzwaniu i zrobię go przez 30 dni z rzędu.
Tak jak planowałam wczoraj byłam z Fitnesslandią na boksie.
Wcześniej chodziłam na takie zajęcia około pół roku. Teraz miałam przerwę która trwała może z rok. Szczerze nie wiedziałam czego się spodziewać, zastanawiałam się czy będę pamiętać ciosy i ruchy. Jednak nie było tak źle, wróciłam do domu bardzo zadowolona i naładowana pozytywną energia.
Wczesnej zapisałam się na zajęcia nie ćwicząc wcześniej nic, miałam słabe ręce i to chyba najbardziej przeszkadzało mi w treningach. Po męczącej rozgrzewce z trudnością utrzymywałam je w górze. Przez ostatni rok ćwiczyłam ( bardziej/mniej regularnie ) na siłowni i widzę ogromną różnicę. Problem opadających rąk zniknął, jak widać ćwiczenia silowe bardzo dużo dają. Nie wiem jakie macie podejście do tego typu zajęć, z resztą mówcie co chcecie - wg mnie dziewczyna w rękawicach wygląda świetnie :)
Jeśli nie znacie bloga http://www.fitnesslandia.pl/ z czystym sumieniem mogę go polecić. Autorka prowadzi zdrowy tryb życia, ćwiczy na siłowni no i chodzi na BOKS a efekty widać gołym okiem - progress. Jeden z jej ciekawszych postów to : Jak zacząć trening siłowy krok po kroku - wiele osób o to pytało - możecie sobie zobaczyć.
Końcówka mojego tygodnia będzie bardzo ciężka. Dopiero dwa dni temu pokazywałam wam mój "lajtowy" plan zajęć na nadchodzący tydzień. Teraz troszkę się zmieniło i wygląda tak:
Znowu mamy piękną pogodę. Ja już dzisiaj jestem po dwóch śniadaniach, jednym wyjściu, i treningu z Tiffany. W tym momencie robię obiad - kurczaka z ryżem i kaszą. Jedną porcję będę musiała zapakować sobie do pudełka - za 1,5h wychodzę na uczelnie, później od razu na siłownię...jak wrócę to pewnie padnę.
Jak moje wrażenia po treningu z wyzwania ?
W sam raz na rozruszanie się rano. Ćwiczenia proste, chociaż w pewnym momencie Tiffany nadała takie tępo, że nie mogłyśmy z kuzynka nadążyć. Pracujemy głównie biodrami i ramionami. Wszystko w rytm muzyki, w pewnym momencie to co robimy przypomina taniec. Zrobiłam go bez problemu mimo bólów mięśni, więc nada się dla początkujących. Zobaczymy czy sprostam wyzwaniu i zrobię go przez 30 dni z rzędu.
Tak jak planowałam wczoraj byłam z Fitnesslandią na boksie.
Wcześniej chodziłam na takie zajęcia około pół roku. Teraz miałam przerwę która trwała może z rok. Szczerze nie wiedziałam czego się spodziewać, zastanawiałam się czy będę pamiętać ciosy i ruchy. Jednak nie było tak źle, wróciłam do domu bardzo zadowolona i naładowana pozytywną energia.
Wczesnej zapisałam się na zajęcia nie ćwicząc wcześniej nic, miałam słabe ręce i to chyba najbardziej przeszkadzało mi w treningach. Po męczącej rozgrzewce z trudnością utrzymywałam je w górze. Przez ostatni rok ćwiczyłam ( bardziej/mniej regularnie ) na siłowni i widzę ogromną różnicę. Problem opadających rąk zniknął, jak widać ćwiczenia silowe bardzo dużo dają. Nie wiem jakie macie podejście do tego typu zajęć, z resztą mówcie co chcecie - wg mnie dziewczyna w rękawicach wygląda świetnie :)
Jeśli nie znacie bloga http://www.fitnesslandia.pl/ z czystym sumieniem mogę go polecić. Autorka prowadzi zdrowy tryb życia, ćwiczy na siłowni no i chodzi na BOKS a efekty widać gołym okiem - progress. Jeden z jej ciekawszych postów to : Jak zacząć trening siłowy krok po kroku - wiele osób o to pytało - możecie sobie zobaczyć.
Końcówka mojego tygodnia będzie bardzo ciężka. Dopiero dwa dni temu pokazywałam wam mój "lajtowy" plan zajęć na nadchodzący tydzień. Teraz troszkę się zmieniło i wygląda tak:
Nie wiem jak ale znajdę czas na: sen, regularne posiłki i bloga. :)
Pozdrawiam
Ładna dziewczyna to i ładnie wygląda :))
OdpowiedzUsuńĆwiczenia z Tiffany są fajne ale boki bolą na drugi dzień
OdpowiedzUsuńZawsze fascynował mnie boks, ale również mam problem ze słabymi rękoma. Ale chyba się przekonam... :) Pracowity dzień, ale w gruncie rzeczy to dobrze. Ruch to zdrowie, a jak dużo się dzieje w naszym życiu to jest znacznie ciekawiej :)
OdpowiedzUsuńO boże weszłam do fitnesslandii i zwiedłam jak zobaczyłam ten progres... Jestem daleko w tyle i w tej chwili nie wierze, że kiedyś dojdę do takiej sylwetki. Zdemotywowałam się.
OdpowiedzUsuńza chwile obejrzę tego bloga padam na pysk. jestem po skaleplu, od 6 na nogach
OdpowiedzUsuńWycisk był jak zawsze nieziemski, jednak zawiódł mnie trochę brak obwodówki, ale - nie ma tego złego, poćwiczyłyśmy przynajmniej technikę.
OdpowiedzUsuńNigdy nie moge zmotywowac sie do porannych cwiczen, jak chodzilam na silownie bylo to samo. Mam problemy z podniesieniem sie z lozka, od pierwszego budzika, do pobudki mija ok. 30 min:D Chcialabym to zmienic:)
OdpowiedzUsuńZrobiłam sobie wczoraj ten trening (taniec) wieczorem po skalpelu i a6w - dopiero zaczynam ćwiczyć i bardzo mi się spodobało, ćwiczenia łatwe i faktycznie tylko jeden moment był taki, że nie nadążałam. Dziś czuje cudny ból w boczkach bo w końcu porządnie je rozciągnęłam ;)
OdpowiedzUsuńja też poćwiczyłam sobie wczoraj z Tiffany i niby tylko 10 min a boczki czuję i uwielbiam ten ból bo wiem że w koncu coś działa na moje boczki :D
UsuńEe tam co to za napięty grafik :P ja codziennie wstaje o 4.30 do pracy potem ćwiczę, chodzę na siłownie i w weekendy studiuje :P dziewczyno nie wiesz co to napięty grafik! :D
OdpowiedzUsuńO tak, boks! Dawno nie byłam tak wymęczona, zadowolona i pełna energii jak po treningach muay-thai! Pora wrócić na siłkę, trzeba się zmotywować ;)
OdpowiedzUsuńI zacząć wstawać z pierwszym zadzwonieniem budzika :D
Hej, na jakim kierunku studiujesz i gdzie pracujesz? :)
OdpowiedzUsuńStudiuję inżynierię środowiska a dorabiam sobie na akcjach promocyjnych, na razie nie chcę stałej pracy, wolę czasowe, krótkie akcje promocyjne na których można więcej zarobić a później zrobić sobie miesiąc wolnego
Usuńna inżynierii środowiska masz tak mało zajęć na studiach? ;o czy 2/3 sobie odpuszczasz?:D ja studiuję na politechnice i niestety 4 na 5 mam porządnie zawalonych przez pobyt na uczelni :(
OdpowiedzUsuńu nas zazwyczaj mamy jeden dzien zawalony od 8 do 20 a później jakies pojedyńcze zajęcia tak jak ten piątek. Tylko wykłady sobie odpuszczam.
UsuńWitamy :) Ciężko u nas z porannymi ćwiczeniami. Kiedyś będzie trzeba się zmotywować.
OdpowiedzUsuńObserwujemy? http://jakdwiekroplewody.blogspot.com/
Super ten boks !!!
OdpowiedzUsuńboooooks wow :D:D:D
OdpowiedzUsuńJest wiele bloggerek które prowadzą o takiej tematyce blogi aczkolwiek żadna z nich nigdy nie jest w stanie zaoferować indywidualnych porad odpowiadając na maile. Dlatego chciałabym z tobą nawiązać kontakt po przez właśnie pocztę elektroniczną związku z dietą i treningami , chce po prostu porady ale wydaje mi się ,że w komentarzach zbyt dużo do pisania, opisywania ;) czekam na odp na moim blogu , pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPS. Będę naprawdę wdzięczna. :)
A ja właśnie lubię, kiedy mam tak napięty grafik :) Wtedy jestem o wiele lepiej zorganizowana! :D
OdpowiedzUsuńHi there, just became aware of your blog through Google, and found that it's really informative. I'm gonna watch out for brussels.
OdpowiedzUsuńI'll be grateful if you continue this in future. A lot of people will be benefited from your writing. Cheers!
My blog post - matcha health risks
jestem po 1 dniu wyzwania, a dzisiaj czuje jakby mi ktos skopał boczki, a myslalam ze sa to cwiczenia proste, nawet sie zastanawialam czy cos daja, a tu taki Zonk :P
OdpowiedzUsuńTrening z Tiffany sprawdzony :D Faktycznie szybko dosyć, nawet babki z tyłu się ociągały hehe.. Aż mi się mięśnie napięły, najbardziej plecy odczuwam, ale ogólnie bardzo pozytywny trening :)
OdpowiedzUsuńHej! Ja też muszę zacząć ten trening robić. Myślisz, że szybko zobaczę efekty?
OdpowiedzUsuńja zaczęłam dziś, zmierzyłam się, zobaczymy efekty za 30 dni, ale bardzo fajny trening przyjemny i szybko mija:)
OdpowiedzUsuńDziewczyny podziwiam Was, piękne macie ciała! tyle samozaparcia! Super! Ja zaczęłam ćwiczyć jak odkryłam takie ćwiczenia na które całych godzin nie trzeba poświęcać! Zazwyczaj rezygnowałam po tygodniu. Na dodatek ćwiczenia o których myślę to również program partnerski, można nieźle zarobić! Wiadomo kasy nigdy dość. Zapraszam na bloga.
OdpowiedzUsuńTeż się za nie zabrałam.
OdpowiedzUsuń24,25,26 (27 i 28 były dniami wolnymi od TYCH ćwiczeń) i dzisiaj znowu.
Tak to planuję robić tylko jeden dzień przerwy, ale jakoś nie mogłam się do niej zebrać w ciągu tych dwóch dni (chociaż potem było mi głupio przed samą sobą).
TĘPO TO MOŻNA SPOJRZEĆ! TIFFANY NARZUCIŁA TEMPO!
OdpowiedzUsuńA w tej chwili blog Fitnesslandii jest dostępny tylko dla zaproszonych użytkowników :( Wiecie może, co zrobić, żeby zostać zaproszoną?
OdpowiedzUsuńZ góry dzięki za odpowiedź!
Dorota (dorrilla@gmail.com)
Warto ćwiczyć rano :)
OdpowiedzUsuń