Witam
Jak widzicie nadrabiam blogowe zaległości - dzisiaj kosmetyczne. Tytuł postu to wakacyjna kosmetyczka czyli to co zabrałam ze sobą na wyjazd. Nie miałam zbyt dużo czasu zastanawianie się - pakowałam się chyba nie całe dwie godziny :)
1. Kosmetyki do opalania i po nim
Do opalania zabrałam karotenowe mleczko do firmy Nivea oraz olejek w Sprayu. Oba produkty mają faktor zapewniający niską ochronę słoneczną czyli 6. Niestety nie wystarczyło i nabawiłam się alergii słonecznej. Pozostał mi tylko mały, ale jakże wydajny Sopot Sun SPF 30 na blizny i znamiona, którym smarowałam sobie również twarz i dekolt. Jedną z rzeczy o których zapomniałam był balsam nawilżający. Nie miałam więc wyjścia -musiałam sobie kupić jakiś krem After Sun na miejscu. Arabowie nieźle sobie liczą za takie rzeczy olejki czy balsamy do opalania, kosztują one w granicach od 30 do 50 zł za Nivea czy Dax. Ten "Novo" po targowaniu się kupiłam za 4$ ale jest beznadziejny... no cóż :)
2. Włosy
Z produktów do pielęgnacji włosów wzięłam tylko szampon Emolient oraz małą 75 ml odżywkę L'occitane Oba te produkty sprawdziły się bardzo dobrze, w połączeniu z wodą morską sprawiły że moje włosy były miękkie i lśniące przez całe 2 tygodnie. Zdecydowanie mogę polecić oba kosmetyki.
3. Twarz
Z kosmetykami do pielęgnacji twarzy musiałam się mocno ograniczyć Starałam się również wybrać te które zajmowały niedużo miejsca. Zdecydowałam się na sprawdzoną Ziaję - dwufazowy krem do demakijażu oczu oraz nawilżający lano- krem, micelarny płyn z Biodermy oraz myjącą piankę oraz lekki krem głęboko nawilżający SPF 20 które znalazłam w świątecznej paczce od firmy Dr Irena Eris.
Przydał się nawet podkład Bourjois 123 perfect w odcieniu 55, który kupiłam przez pomyłkę. W grudniu podczas promocji -40% na kolorówkę w Rossmanie oglądałam ten podkład, ale chciałam kupić troszkę jaśniejszy. Nie wiem jak to zrobiłam, najwidoczniej ktoś za testerem z numerem 53 dał fluid w odcieniu nr 55, a ja tego nie zauważyłam. Oczywiście poszłam na następny dzień do sklepu, ale panie kasjerki już nie były miłe. Usłyszałam "Nie mogę tego wymienić bo nie wiem co pani z tym robiła" nie pomagały moje wyjaśnienia, że podkład jest przecież jeszcze oryginalnie zafoliowany - odpuściłam. Teraz do opalonej buzi będzie jak znalazł :)
Pozdrawiam
Coś mało ostatnio o sporcie, chyba wyczerpały się pomysły ; ] a blogów kosmetycznych jest teraz na pęczki
OdpowiedzUsuńMam bardzo dużo pomysłów na posty ale soboty zarezerwowałam sobie na wpisy kosmetyczne aby nie było ich za dużo w tygodniu :)
Usuńjaki miły anonim -.-
UsuńZazdroszczą bloga, to się anonimują i złośliwią :D
Usuńna pęczki, to jest zarozumiałych anonimów.
Usuńfiltr przeciwsłoneczny w Egipcie to podstawa! :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam to miejsce :):):) również kiedyś byłam na wycieczce w Egipcie i z pewnością kiedyś powrócę tam jeszcze raz:)
tak to jest przy reklamacjach wlasnie, liczy sie tylko zeby zarobic, a nie zadowolic klienta, zwlaszcza na promocji:)
OdpowiedzUsuńTeż często zabierałam płyn z biodermy na wakacje, takie 2 w 1 :)
OdpowiedzUsuńhej czy mozesz cos wiecej napisac o zmniejszaniu obwodu łydek? mam z tym straszny problem:( blog super. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńzawsze lubię wieczorem podziwiać jak się opaliłam oczywiście robię to z umiarem ale niestety po tych wakacjach gdy byłam mocno opalona zauważyłam że stosowanie kremów to rzecz bardzo ważna dlatego postaram się smarować chociaż po opalaniu.
OdpowiedzUsuńU mnie na blogu podsumowanie stycznia i plany na luty .mam nadzieje że będziesz mnie wspierać w moich postanowieniach . Ja jak zawsze chętnie czytam posty na twoim blogu i śledzę postępy :)
http://perfektbin.blogspot.com/
fajnie wlasnie ze raz na jakis czas wrzucasz inna tematyke niz sport tak to sie moze "przejesc"... krem z pharmaceris tez posiadam ale w USA w polskim sklepie icza sobie za niego krocie.. nastepnym razem sprowadze z PL :) bardzo go lubie tak wgole!!
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie :) www.natiaa87.blogspot.com
U mnie tez dzisiaj kosmetycznie. Na zakupy mnie wzielo i n cos abrdziej naturalnego.
OdpowiedzUsuńCo do Pan w Rossmanie, ojjj wspolczuje Wam w tej PL z niemoznoscia wymiany produktow nieuzywnaych, choc slyszama ze powoli zaczyna sie zmieniac za sprawa sieciowek.
dobrze sprawdza się ten podkład ? chodzi mi o to czy się nie roluje i czy jest dobry, bo zastanawiam się nad kupnem :)
OdpowiedzUsuńpłyn z biodermy ubóstwiam:)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńoj, do Egiptu, to powinno się zabierać krem z wysokim filtrem, masz szczęście, że tak to się skończyło. Ale i tak zazdroszczę, oczywiście po cichu, Egiptowa w styczniu;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTeż stosowałam tę odżywkę z L'Occitane - trzeba się przyzwyczaić do ziołowego zapachu, ale włosy są po niej cudownie miękkie, również polecam :)
OdpowiedzUsuńNie miałam nic :)
OdpowiedzUsuń