Witam
Ostatnie dwa dni miałam bardzo zabiegane. W piątek byłam na domówce czyli spotkaniu krakowskich blogerów. Cieszę się że udało mi się poznać tyle nowych i pozytywnych osób, na pewno zjawię się też na kolejnych. W przyszłym tygodniu również spotkam się z blogerkami., tym razem w Warszawie.
Wczoraj po załatwieniu wszystkich spraw, udało mi się wygospodarować dość sporo czasu na siłownię. Później poszłam do pracy. Spróbowałam zmodyfikować trochę to co robię do tej pory. Zamiast przysiadów wykrocznych zrobiłam uginanie nóg w leżeniu na maszynie. Unoszenie sztangielek bokiem w górę i uginanie ramion ze sztangielkami wykonałam w pozycji siedzącej-tak by nie obciążać pleców Po wykonaniu całego treningu nie odczuwałam żadnego bólu więc już wiem, że jestem w stanie coś robić. Za to muszę zrezygnować z dłuższego biegania na bieżni i orbitreka, dlatego całkowicie zmieniam strategię. Będą ćwiczyć tylko siłowo do końca marca. Do tego będę musiała zmienić dietę i jeść dużo więcej. Aeroby i ucinanie węglowodanów zostawię sobie na wiosnę. Później zacznę pewnie jeździć na rolkach a to do tej pory nie służyło mojej sylwetce. Potrafiłam jeździć po 6 godzin dzień w dzień jedząc przy tym nie regularnie ( bo rzadko zabierałam ze sobą duży plecak, a w nim coś konkretnego do jedzenia). Na pewno jednak nie zrezygnuje z jazdy.
Popatrzcie na panią z Central Parku:
Ostatnie dwa dni miałam bardzo zabiegane. W piątek byłam na domówce czyli spotkaniu krakowskich blogerów. Cieszę się że udało mi się poznać tyle nowych i pozytywnych osób, na pewno zjawię się też na kolejnych. W przyszłym tygodniu również spotkam się z blogerkami., tym razem w Warszawie.
Wczoraj po załatwieniu wszystkich spraw, udało mi się wygospodarować dość sporo czasu na siłownię. Później poszłam do pracy. Spróbowałam zmodyfikować trochę to co robię do tej pory. Zamiast przysiadów wykrocznych zrobiłam uginanie nóg w leżeniu na maszynie. Unoszenie sztangielek bokiem w górę i uginanie ramion ze sztangielkami wykonałam w pozycji siedzącej-tak by nie obciążać pleców Po wykonaniu całego treningu nie odczuwałam żadnego bólu więc już wiem, że jestem w stanie coś robić. Za to muszę zrezygnować z dłuższego biegania na bieżni i orbitreka, dlatego całkowicie zmieniam strategię. Będą ćwiczyć tylko siłowo do końca marca. Do tego będę musiała zmienić dietę i jeść dużo więcej. Aeroby i ucinanie węglowodanów zostawię sobie na wiosnę. Później zacznę pewnie jeździć na rolkach a to do tej pory nie służyło mojej sylwetce. Potrafiłam jeździć po 6 godzin dzień w dzień jedząc przy tym nie regularnie ( bo rzadko zabierałam ze sobą duży plecak, a w nim coś konkretnego do jedzenia). Na pewno jednak nie zrezygnuje z jazdy.
Popatrzcie na panią z Central Parku:
Niesamowita ta kobieta! uwielbiam jeździć na rolkach i już się nie mogę doczekać sezonu rowerowego i rolkowego. dzisiaj wracając od mojego chłopaka samochodem pomyślałam sobie że za miesiąc czy dwa będę ta samą drogę pokonywać rowerem :) Cudowne uczucie
OdpowiedzUsuńNo to czekamy na efekty!
OdpowiedzUsuńZostałaś oTAGowana. ;)
OdpowiedzUsuńhttp://hurija-i-jej-swiat.blogspot.be/2013/02/how-is-your-home-beauty-day-tag.html
Papryka to świetny wybór zwłaszcza czerwona. To bogate źródło witaminy C;-p
OdpowiedzUsuńjeśli chodzi o warzywa koniecznie spróbuj pomidorki koktajlowe :)) ja je uwielbiam, może i Tobie posmakują ;)
OdpowiedzUsuńTęskno mi już za rolkami nad Wisłą. Kocham zimę, ale mogłaby już odpuścić :P
OdpowiedzUsuńPracowałaś już z trenerem personalnym w Pure czy to pierwszy raz? Szukam w Krakowie dobrego trenera, który nauczy mnie podstaw treningu, dzięki którym będę mogła działać dalej.
Pracowałam już z trenerem personalnym ale nie w Pure. Miałam takiego z innego klubu który rozpisał mi trening i dietę później zrobiliśmy go razem. Ćwiczyłam sama a on w razie czego był do mojej dyspozycji.
UsuńJeżeli już zdecyduje się na jakiegoś trenera to na pewno nie w Pure. Oni mają trochę inny system, u nich treningi są sprzedawane na godziny i to jeszcze za 130 zł chyba że kupisz w pakiecie 10 to wyjdzie cię 1000 zł za miesiąc kończy mi się opłacony karnet to rozejrzę się za innym klubem. W zasadzie mam blisko do 4 dużych :)
nie umiem jezdzic na rolkach mimo wielu prob, a mam swietna sciezke rowerowa blisko siebie, wiec szkoda:<
OdpowiedzUsuńTrzeba przestać się bać :) Mi długo towarzyszył strach przed przewróceniem się do teraz nie mam odwagi spróbować niektórych figur.
UsuńJeśli chodzi o avokado,to samo jest dość mdłe, ale avokado zblendowane z serkiem wiejskim (można również dodać fetę) i bazylia - mistrzostwo świata!
OdpowiedzUsuńNie ma nic lepszego na kanapki ;)
Paula
Ja przyprawiam go czosnkiem i jest pyszne :) tylko sprzedają je twarde i długo trzeba czekać po zakupie
Usuńowiń w folię aluminiową i wstaw do szafki lub szuflady. Za 2-3 dni powinno być ok
UsuńTakie połączenie jazdy na rolkach z łyżwiarstwem figurowym ;) Fajnie :D
OdpowiedzUsuńStwierzdam, ze spotkania blogerek są naprawdę fajne! ;)
OdpowiedzUsuńKocham rolki i tylko czekam, aż zrobi się cieplej i jazda!:) a paprykę czerwoną mogłabym jeść tonami, tylko nie jest niestety za tania..
OdpowiedzUsuńStrategia na 5, dobrze wiesz już co robić ;) Myślę, że w przyszłym tyg mogłybyśmy wyskoczyć gdzieś na siłkę, bo ten tydzień wracam do realizacji kolejnego 4tygodniowego planu i będę już w pełni sił.
OdpowiedzUsuńDobrze, że dorzucasz warzywa do diety :) Awokado ma dużo witamin i zdrowy tłuszcz, ale ja go jakoś nie lubię :D Za to paprykę uwielbiam, szczególnie czerwoną. Dodaję praktycznie do każdej sałatki albo do omletu, jajecznicy, mięska itd. Jestem ciekawa zdjęć :*
OdpowiedzUsuńPani na rolkach jest świetna! Co do warzyw to papryka jest świetnym wyborem:)
OdpowiedzUsuńRownież skaczę ze szczęścia, że lada moment będzie sezon na rolki:) w tym roku postanowiłam że nauczę się jeździć jeździć właśnie na rolkach :D ale najpierw zamierzam je kupić i z tym mam problem.. Jest tak duży wybór że nie mam pojęcia które wybrać.. Chciałabym kupić jakies do jazdy rekreacyjnej. Możesz mi polecić jakąś markę i model?:)
OdpowiedzUsuńJeżdżąc tak na rolkach zapewne także miałabym w sobie wiele pewności siebie, ale nie wiem czy odważyłabym się na taki popis publicznie...:) zdaję sobie sprawę, że u nas w kraju jeszcze wszyscy patrzyliby się na mnie i patrzyli...a tam zapewne w parku wiele osób pokazuje swoje umiejętności :)
OdpowiedzUsuńmam pytanie:) interesuję się fitnessem już jakoś od roku, od 3 msc regularnie robię ćwiczenia mel b na pośladki, nie mam za dużo czasu ale jednak chcę trenować chociaż w małych ilościach. ułożyłam taki plan (z mel b) od poniedziałku do piątku na przemian jednego dnia pośladki i nogi, drugiego pośladki i brzuch (nacisk na pośladki, bo na tyłku mi zależy chyba najbardziej) w sobotę cardio, a w niedzielę same pośladki. czy stosując się do tego i regularnie ćwicząc jakieś 4 miesiące, mogę oczekiwać zadowalająccych efektów swojej pracy? + bmi mam w normie, po prostu chcę wyrzeźbić jeszcze bardziej swoje ciało:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam papryke :)
OdpowiedzUsuńdodaje je praktycznie do kazdej salatki a gdy juz pojawi sie w babcinym ogrodku jem ja bez niczego :)
Dużo piszesz o siłowni, ale mogłabyś napisać trochę więcej :D aby bardziej mnie zmotywować do chodzenia :) Jeśli pójdę to pewnie nie będę wiedzieć od czego zacząć jak ćwiczyć, na personalnego trenera mnie nie stać, a pracownik na siłowni nie zawsze zajmuje się doradzaniem w kwesti ćwiczeń. Ogólnie chodze na aerobik od kilku miesięcy ale efekty są niewielkie i z chęcią zmienię na siłownię.
OdpowiedzUsuńna początku wielkiej filozofii nie ma - szukasz w internecie planu ogólnorozwojowego na maszynach (na całe ciało! w takim samym stopniu masz ćwiczyć nogi jak i ręce, plecy jak i brzuch, nie ma wybierania sobie ćwiczeń tylko na pupcie albo tylko na brzuch, bo to bzdura). idziesz z planem na siłownie, trener ma obowiązek pokazać ci technikę ćwiczeń. robisz ćwiczenia wg. tego planu po 3 razy w tygodniu przez jakieś 8 tygodni, na każdym treningu zwiększając ciężar. jeżeli chcesz nadal chodzić na aerobik - chodzisz w inne dni niż na siłownię.
OdpowiedzUsuństara kulturystyczna prawda głosi - efekty robi się w kuchni ;)
Zapraszam serdecznie do wzięcia udziału w akcji:
OdpowiedzUsuńhttp://ziola-suplementy.blogspot.com/2013/02/zdrowie-w-internecie.html
Mmm, nudna ta pani i brzuch nieszczególny :P
OdpowiedzUsuńA awokado bardzo lubię, łączę go jak tylko się da, w sałatkach, sushi, na kanapkach, a jak jest dobre, to lubię też saute. Ale chyba najbardziej mi smakuje rozgniecione ze sporą szczyptą pieprzu, rozsmarowane na kromce żytniego chleba i z cienkim plasterkiem bekonu :)
A co najlepsze jak kupowałam w Pl, to mi nie smakowały, a tutejsze z Kalifornii są pyszne. I tanie jak barszcz :)
Tak właściwie to czemu nie ma zawodów w tańcu na roklach.. O.o
OdpowiedzUsuńA mi się bardzo tej Pani wyczyny na rolkach podobały :)
OdpowiedzUsuńgdzie kupujesz avocado za mniej niż 2zł? :)
OdpowiedzUsuń