Witam,
Dzisiaj minie 6 dzień mojego pobytu w Hurghadzie. Pogoda dopisuje jak zawsze w Egipcie, w dzień jest około 30 stopni ciepła, czasem wieje lekki wiatr jak u nas w lecie.
Chyba najbardziej nieprzyjemny okazał się sam przelot. Mimo spokojnego rejsu byłam strasznie zdenerwowana, bo bardzo boję się latac. Dobrze wie o tym Mary z którą leciałam do Gdańska historycznymi już liniami OLT :)
Dotychczas każde przedpołudnie wygladało dla mnie tak samo. Rano śniadanie koło 8 ( tak wstaje wcześnie mimo wakacji !) później opalamy się do godziny 16 z przerwami na obiad i jakieś przekąski. Ilość posiłków w ciągu dnia jest nieogranoczona więc nie ma najmniejszego problemu z jedzeniem 5-6 razy dziennie. Nawet ostatnio zjadłam trochę warzyw, z czego bardzo się ciesze.
Po opalaniu pod wieczór już nie ma stałego schematu. Raz kolacja w hotelu i ogladanie występów animatorów. Innym razem wypad do miasta i tutejszej tubylczej restauracji EL HALAKA na przepyszne krewetki, langusty oraz inne "morskie robactwo". Najciekawsze jest to że nigdy nie sądzilam że będe w stanie przełknąć coś takiego, a tu okazało się że nie tylko jest to zjadliwe ale i pyszne np zapiekany kalmar w cieście - ktory kilka godzin wcześniej pływal sobie jeszcze w morzu.
Afrykańskie słonce jest zdradliwe, nawet w zimie. Przy mojej ciermnej karnacji nigdy nie miałam problemów z opalaniem, a tu nagle wyskoczyło mi uczulenie słoneczne w formie małych krostek - pokrzywki - na dekolcie. Dzisiaj postanowiłam troszke przystopować w tym wylegiwaniem się na plaży więc siedzę w pokoju, piję wapno i piszę post. Po raz pierwszy siegam chyba po krem w filtrem SPF 30, smaruję nim tylko twarz i szyję i ramiona, resztę wodoodporną szóstką.
Wszystkim polecam wygospodarowanie sobie trochę czasu i zrobienie wakacji w środku zimy, ceny wczasów styczniu nie są nawet o połowę nizsze niż w wakacje.
CDN....
Przekąska - świeże pomarańcze i melony |
Laguna |
Widok z balkonu na zatokę :) |
Pozdrawiam
Ale zazdroszcze! Ja może w kwietniu wybiorę się na Maltę :) są spore szanse! :)
OdpowiedzUsuńIle bym dała teraz za wylegiwanie się na plaży :)
OdpowiedzUsuńO jacie. Aż mi serce pęka, że zaraz muszę iść na ten mokry śnieg :( Zazdrość mnie zżera :)
OdpowiedzUsuńRównież polecam palmy zimą. A w Hurghadzie radzę wybrać się na wyspę Giftun. No raj, po prostu raj ;)
OdpowiedzUsuńna samą myśl o słońcu i wypoczynku robi mi się błogo na sercu ... :)
OdpowiedzUsuńpiękne widoki,niesamowicie zazdroszcze, zawsze chcialam zobaczyc Egipt:)
OdpowiedzUsuńodpoczywaj, ciesz się słońcem i wracaj ze zdwojoną siłą! Muszę się wybrać kiedyś w zimie na takie wczasy, nie wiedziałam że ceny w tym czasie są o tyle niższe ;)
OdpowiedzUsuńDoskonale Cię rozumiem w sprawie "przyjemności" latania...
OdpowiedzUsuńJa w tamtym roku tez bylam na wakacjach w srodku zimy. Wybralismy sie na Jamajke, ale malo tego - wzielismy tam slub:) za tydzien mija nasza pierwsza rocznica ;)))
OdpowiedzUsuńGratuluję doboru filtrów o_O
OdpowiedzUsuńu nas jest taka zima że zazdroszczę Ci podwójnie tego ciepełka i cytrusów i widoczków! bosko:)
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz jak bardzo ci zazdroszczę u mnie -10 a ma byc - 16 ;( zamarznę !
OdpowiedzUsuńPomarańcze i melony wyglądają super, ale klimat zdjęcia dopełnia silne egipskie słońce. Brakuje mi ciepła i chętnie wyjechałabym gdzieś na południe.
OdpowiedzUsuń6-stka jest jednak chyba za słaba na to słońce.
zazdroszczę wakacji w styczniu ! ja niestety nie mogę pozwolić na takie coś, bo sesja jest nieubłagana :(
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Zazdroszczę słońca :) Nie bałaś się lecieć do Egiptu? Co jakiś czas trąbią, że niebezpiecznie tam ze względu na sytuację polityczną itp...
OdpowiedzUsuńWakacje w środku zimy to super sprawa, zazdroszczę słoneczka :D
OdpowiedzUsuńKocham Hurghade :) bylam tam w grudniu :)
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam wakacje zimą ;) Co do uczulenia na słońce, to następnym razem polecam przyjmowanie kapsułek beta karoten, jakieś 2-3 mce przed kąpielą słoneczną wystarczy:) Przetestowałam, działa:) Odpoczywaj w spokoju:)
OdpowiedzUsuńTakiej to dobrze, ja jestem zakopana w sesji i nie widzę słońca :/
OdpowiedzUsuńZazdroszczę ;)
OdpowiedzUsuńKochana, ale tam musi być wspaniale!!!:)
OdpowiedzUsuńCzy to hotel Sunny Days El Palacio ? czy jakoś tak , bo wygląda znajomo :)
OdpowiedzUsuńzdecydowanie el palacio!:) rany, jak ja chciałabym tam wrócić:) wielbie Egipt za możliwość nurkowania w tak pięknym morzu więc nigdy nie patrzylam na hotel, bo nie mial dla mnie duzego znaczenia, bo wiekszosc czasu spedzalam na morzu, ale ten hotel zdecydowanie podobał mi się najbardziej:) zazdroszcze..
OdpowiedzUsuńOj widzę że świat jest mały :) tak to ten hotel i jeszcze o nim napiszę ;)
Usuńodpoczywaj :)
OdpowiedzUsuńOj zazdroszczę Ci:)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę wakacji i trzymam kciuki za dobrą zabawę!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę :) Również byłam w Egipcie lecz w innym hotelu, a miał być El Palacio i żałuję, że nie wybraliśmy właśnie tego hotelu bo był przynajmniej od strony morza.
OdpowiedzUsuńhttp://butchersdream.blogspot.com/ podrawiam
OdpowiedzUsuńNapisz proszę czy hotel ma swoją plażę? zejście jest strome?czy płaskie i czy jest rafa przy hotelu?w jakim stanie,itp?
OdpowiedzUsuńsok z automatu? brr -tego właśnie nie lubię w hotelach brr ;)
milego wypoczynku !
Wypoczywaj! W październiku zaliczyłam majorkę nie ma nic wspanialszego niż wakacje poza sezonem. Niestety, na następne muszę wytrwać do października:(
OdpowiedzUsuńPiękny hotel, super przekąski :) W tym roku też jadę do Egiptu :)
OdpowiedzUsuńSunny Days El Palacio :)))
OdpowiedzUsuń