Już zaczynam odczuwać mały świąteczny chaos. Dzisiaj kupiłam choinkę (moja pierwsza własna) jutro muszę znaleźć prezenty dla rodziny no i chyba jakieś ozdoby, oprócz tego mam jeszcze parę spraw do załatwienia...ehh
Wczoraj z chłopakiem wybrałam się na lodowisko. Tym razem nie było ślizgawek na Cracovi, więc musieliśmy znaleźć sobie coś innego. Trafiliśmy bardzo fajnie - na nieduże, z bardzo dobrym lodem przy ulicy Eisenberga w Krakowie. O godzinie 21:15 była na nim dosłownie garstka osób, mogłam w końcu na spokojnie poćwiczyć sobie samą jazdę. Po półtorej godziny byłam bardzo zadowolona. To mój drugi raz w tym roku.
Jak widać miałam bardzo dużo miejsca dla siebie :) |
Wczoraj również zjadłam coś czego chyba nie powinnam, ale nie mogłam się oprzeć. Był to mój ulubiony kurczak w cieście francuskim o którym pisałam TUTAJ. Tym razem zrobiłam go trochę inaczej. Mięso na samym początku, upiekłam w kombiwarze halogenowym - a więc nie było smażone. W sklepie wybrałam ciasto o obniżonej zawartości tłuszczu - długo zastanawiałam się nad nim, jednak zdecydowałam się na light bo normalne jest bardzo kaloryczne. Zrezygnowałam również z sera żółtego, w środku był tylko kurczak z przyprawami i odrobiną keczupu. Po upieczeniu w kombiwarze całość prezentowała się tak:
Było naprawdę pyszne !
Pozdrawiam
Jak ja dawno nie jeździłam na łyżwach:-)
OdpowiedzUsuńmniam:)
OdpowiedzUsuńja sie wlasnie wybieram na lyzwy!! ale nie pod dachem ;-) ogolnie lubie klimat jaki panuje na lodowiskach:) wkolo swiatelka choinki i fajna muzyka :) planuje zrobic mala fotoleracje neidlugo na moim blogu ;-) oczywiscie zapraszam! www.natiaa87.blogspot.com
OdpowiedzUsuńUwielbiam łyżwy chyba sobie pojadę w przerwie świątecznej albo w nowym roku :)
OdpowiedzUsuńJak ja bym tez chciała pojeździć na łyżwach! Czekam aż mój staw zamarznie, bo niestety do lodowiska mam dość duży kawałek. Bardzo smakowicie wyglada ten kurczak!
OdpowiedzUsuńapetycznie wygląda ten kurczaczek! a ja właśnie po kolacji (ryż z warzywami) :)
OdpowiedzUsuńZnam to lodowisko, jedno z dwóch na których w życiu byłam :) Jest świetne, aż 1,5h jazdy no i przed każdą turą odświeżają lód.
OdpowiedzUsuńA kurczaka w takim wydaniu też ubóstwiam :)
ten kurczak w cieście wygląda przepysznie :)
OdpowiedzUsuńi jak się jeździ na nowych łyżwach?
OdpowiedzUsuńinteresujący pomysł na kurczaczka :P
Zostałaś nominowana przeze mnie do Liebster Blog ;)
OdpowiedzUsuńtyle razy wybierałam się na łyżwy a jeszcze nigdy tam nie dotarłam :O
OdpowiedzUsuńkocham rolki więc może to też się spodoba, czas spróować :D
Kocham łyżwy!
OdpowiedzUsuńmniam :) bardzo fajny blog :) dodaję i obserwuję ;))
OdpowiedzUsuńMuszę kiedyś zrobić w ten sposób kurczaka, bo uwielbiam ciasto francuskie :)
OdpowiedzUsuńhej kochana zostałaś tagowana przeze mnie http://allinbrocade-ob.blogspot.com/2012/12/taggotowa-na-swieta.html jeśli masz ochote zrobić odp. to zapraszam :DD
OdpowiedzUsuńUwielbiam jeździć na łyżwach ;) Pewnie dlatego, że zimą zastępują mi moje ukochane łyżworolki :)
OdpowiedzUsuńBardzo spodobały mi się ćwiczenia na 'muffin top' dla początkujących które nie dawno opublikowałaś. I tutaj moja mała prośba. Czy widziałaś gdzieś może ćwiczenia na większe wcięcie w talii, w takiej samej postacie (gify)? Byłabym bardzo wdzięczna za link do nich.
Pozdrawiam ciepło i życzę wesołych świąt :D
Milena
A ja nigdy nie jeździłam:-D
OdpowiedzUsuńCiasto francuskie jest najlepsze na świecie : D! W sumie na łyżwach już dawno nie byłam, może się w końcu na nie wybiore.
OdpowiedzUsuńUwielbiam łyżwy :)
OdpowiedzUsuń