Dziękuje za wszystkie wiadomości które do mnie wysyłacie. Postanowiłam że nadal będę pisała dziennik :) tak jak prosiliście. Ostatnio (od dwóch dni) z moją aktywnością trochę kiepsko (rolek nie traktuje już jako ćwiczenia) bo przy takiej pięknej pogodzie aż szkoda nie iść się opalać. Byłam nad wodą wczoraj i dzisiaj.
Wczoraj wybrałam się wcześniej bo miałam nadzieję ze z rana nie będzie dużo ludzi - nic bardziej mylnego, na dodatek masakrycznie dużo głośnych sypiących piaskiem dzieci.
Kawałek plaży na której zawsze jestem
Nie jestem zbyt wymagająca i tyle zdecydowanie mi wystarczy.
Tak wygląda moja miejscówka :)
Dzisiaj się nie nudziłam bo zabrałam ze sobą Shape :)
A tu mój Horoskop na najbliższy czas - mam nadzieje że się sprawdzi:
Chociaż ostatnio ciężko mi odmówić sobie czipsów które uwielbiam a jednocześnie nie nawiedzę !! Po dwudziestu paru dniach diety naprawdę ciężko jest wytrzymać : / Szczególnie jak widzi się taką promocję przyklejoną do ściany na klatce !
Co do konkursu to wyniki podam jutro. Chyba idę znowu nad wodę :)
Pozdrawiam
U mnie też ogrom ludzi nad zbiornikami wodnymi ;-)
OdpowiedzUsuńMusisz się teraz koniecznie wybrać do supermarketu (do apteki nie idź, bo tam Cię raczej będzie chciał poderwać jakiś schorowany dziadek ;-))
ooo ja też jestem Bykiem ;))) Byłam dzisiaj w aptece i supermarkecie ale jakoś nikogo ciekawego nie spotkałam, hihih ;)
OdpowiedzUsuńDookoła Konina jest kilka jezior, ale jakoś nie jeżdżę - nie lubię publicznie pokazywać się w kostiumie :P), za to często robię wyskok na działkę i tam wypalam tłuszcz na słońcu.
Ja za to ulegam pokusom ale kilka dni mam znów problem z godzinowym trzymaniem posiłków, mam nadzieję, że to chwilowe (przez pogodę budzę się znacznie później niż ostatnio) :C
miało być *nie ulegam pokusom* oczywiście ;)
UsuńJa też Byczek;D w aptece też byłam ;D .. no i w sumie wyszłam z niej i od razu mojego spotkałam ;) troszkę planowane to było, ale coś w tym jest:))
Usuńach kuszą tym jedzeniem ;P
OdpowiedzUsuńfajny blog, preferujesz chyba zdrowy styl życia i zdrowe odchudzanie, nie tak jak "motylki" i jakieś "pro-ana". chipsy to chyba dzieło szatana, takie dobre, a takie złe. kuszące, a to tylko śmieci. trzymaj się i nie tykaj, ja też próbuję ;)
OdpowiedzUsuńdodam do swoich linków, a co :)
OdpowiedzUsuńJa też chce nad wodę;)
OdpowiedzUsuńno i jak się tu oprzeć ;P
OdpowiedzUsuńTo plaża w Krakowie? W którym miejscu?:)
OdpowiedzUsuńrolki to zawsze jakaś aktywność :P
OdpowiedzUsuńRolki to świetne ćwiczenie! chociaż, w sumie, ja wypady na rolki (zbyt rzadkie) też traktuję jak zabawę a nie trening;)
OdpowiedzUsuńFajnie, że nie rezygnujesz z pisania, lubię do Ciebie zaglądać,
pozdrawiam