Wróciłam już do siebie. Niestety nie byłam na żadnych super wakacjach tylko odwiedzić moją dalszą rodzinę. Zniosłam dość dobrze nudę i zabawy z młodszymi kuzynami. W sobotę miałam wziąć udział w biegu na 5 km, ale w ostatniej chwili sobie odpuściłam. Ze względu na to że dawno nie biegałam szczególnie na zewnątrz a trasa ( po lesie, piasku i kamieniach) i pogoda ( słońce) całkowicie mnie zniechęciły. Pobiegł mój wujek a ja tylko robiłam zdjęcia. Chłopak który zajął pierwsze miejsce miał czas około 13 minut :)
Wczoraj byłam u rodziców i jak zawsze od mamy dostałam nowe kosmetyki ( tak jakbym miała ich za mało). Ostatnio nawet pytała się mnie czy czegoś nie potrzebuję powiedziałam że może mi kupić jakąś odżywkę. Dostałam 6 nowych odżywek.... nie jestem jakaś mega szczęśliwa bo zdaje sobie sprawę że nie jestem w stanie sama tego zużyć.
Syoss nigdy nie był dla mnie rewelacyjny. Chociaż ta odżywka wydaje się być lepsza od poprzedniej.
Ostatnia ciężko się zmywała i musiałam wyrzucić ponad połowę dużego opakowania.
a to wszystkie odżywki. Fructis była gdzieś pęknięta u góry i wybrudziła wszystko w plecaku.
Bardzo lubię te w Sprayu z Gliss Kur. Są bardzo wydajne i taka jedna butelka wystarcza mi na ponad pół roku. Używam ich po każdym myciu włosów od około 4 lat. Na dłuższą metę nie regenerują włosów ale bardzo dobrze się po niej rozczesują. Te odżywki są coraz tańsze. Pamiętam że jak kupowałam je wcześniej kosztowały około 18 zł teraz można je mieć za 12 zł .Tej z Loreal nigdy wcześniej nie używałam.
Maseczka i peeling do twarzy z Clinique. Maseczki nigdy nie używałam ale chyba nie mam problemów z naczyniami na twarzy tylko na udach. Peeling dostałam kiedyś ale mi nie pasował więc dałam go mamie. Z tego co widzę jej też nie pasował więc go zwróciła.
A to jest komplet Wibo (cienie Lovely) które mama dostała ode mnie parę tygodni temu na urodziny. Dałam jej jeszcze czekoladki i 2 pędzle z mojego zestawu. Cienie i lakier zwróciła bo jej się nie podobają.
Dostałam jeszcze takie cudo :) - odświeżacz do powietrza w żelowych kuleczkach.
Od paru dni mam nowe 4 kółeczka do moich rolek : pierwsze i ostatnie. Te kółka są o 4 mm mniejsze od tych które są w środku przez co rolki są bardziej zwrotne lepiej się skręca za to są mniej stabilne i łatwiej można się wywrócić np jeżdżąc po nierównych chodnikach.
Miałam pokazać wam jeszcze moje włosy w świetle normalnym, ale nie mogę wgrać zdjęć :/ dodam je później i zapytam o radę bo rozjaśnione końcówki zrobiły się na maxa suche i muszę je intensywnie nawilżać. W najbliższym czasie planuję napisać o 3 tygodniowym wyzwaniu z Nivea i pokazać wam ćwiczenia przygotowane przez Sarah Maxwell którą poznałam w Sopocie.
Pozdrawiam
ale Cię mama rozpieszcza kosmetykami :))
OdpowiedzUsuńPS Widziałam dziś twoje fotki na fejsie. Jesteś strasznie ładna!!:)
Usuń"Chłopak który zajął pierwsze miejsce miał czas około 13 minut :)"
OdpowiedzUsuńCzas godny pozazdroszczenia. :D
Uwielbiam twój blog, daję mi dużo motywacji. pozdro;p
Chociaż nie wiem czy to było 13 czy więcej bo to był bieg na miejsca a nie na czas. Jak sama popatrzyłam na zegarek to było coś koło tego. Beg składał się z dwóch okrążeń i na pewno ten pierwszy przebiegł 2 kółka szybciej niż niektórzy jedno :)
UsuńNiecałe 14min to tempo na zawodach międzynarodowych na 5km (na olimpiadzie w tym roku było ok. 13:40) więc chłopak musiał być niesamowity! :)
UsuńWięc pewnie było troszkę więcej :)
Usuńsuper odżywki :) uwielbiam jeździć na rolkach :)
OdpowiedzUsuńJa od okolo 3 miesiecy uzywam odzywki Ce Ce Salon- z alg morskich ( butelka 1l.), wlosy nie sa tak wysuszone. Dodatkowo przestaly sié rozdwajac, a mialy do tego duze sklonnosci. Polecam.
OdpowiedzUsuńuwielbiam odżywkę garniera i kosmetyki do cery naczynkowej z flos leku, naprawdę dają efekt :).
OdpowiedzUsuńświetny blog, przeglądam go od dawna i w dużej mierze to on mnie zmotywował.
poz.
sama dla siebie szukam odpowiedniej odżywki, do włosów. Chciałabym zwiększyć ich objętość:) i lubie odżywki bez spłukiwania.
OdpowiedzUsuńTo chyba zapas odżywek na cały rok ;D
OdpowiedzUsuńJa chyba się przerzucę na odżywkę w sprayu z l'Oreala (chodzi o tę czerwoną), bo jest bez spłukiwania, a dotychczas używałam zwykłej.
dlaczego nie stawiasz przecinka przed 'ale'?! ;o
OdpowiedzUsuńkurde pamiętam jak szukałam odżywki dla siebie... tymczasowo jedyna maska jakiej używam to z WAXa do blond włosów. Owszem używałam wcześniej tych z GlisKura, ale zupełnie mi nie służyły;) ale jak wiadomo, każdy używa tego co lubi i co jemu pomaga ;) pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuń