Dzisiaj zrobiłam rzecz nie możliwą - obudziłam się ubrałam dres i poszłam biegać. Był to mój pierwszy poranny bieg. Bieganie przed śniadaniem jest bardzo dobre- od razu spalamy tłuszcz. Bardzo skuteczny jest pół-godzinny interwał 40 sek sprint 80 sek trucht. Niestety jak to bywa za pierwszym razem nie po prostu nie dałam rady.
Mieszkam blisko bulwarów wiślanych więc tam pobiegłam w planie było 15 min w jedną stronę i 15 min z powrotem. Po 10 min zamieniłam trucht na marsz i zawróciłam. w sumie to ruszałam się 22 min. Bieganie na bieżni nie sprawia mi najmniejszych problemów za to w terenie tak. Słoneczko przygrzewało - miałam problem z regulacją oddechu w rezultacie wróciłam zgrzana, głodna i bolała mnie głowa. Więc od razu zjadłam najlepsze śniadanko na świecie.
Placek śniadaniowy z zieloną herbatą
***
ZAKUPY
Standardowo jak większość dziewczyn uwielbiam robić zakupy ! Ostatnie były sportowe więc pokazuje co kupiłam:
1) Już jakiś czas rozglądałam się za obciążeniem na nadgarstki i kostki idealne do biegania i ćwiczeń z płyty Ewy Chodakowskiej. W sklepach sportowych i TK maxx 2 x 0,5 kg kosztowały około 39 90. Te które kupiłam znalazłam przypadkowo w TESCO zapłaciłam za nie tylko 11,50 !!
Bardzo podobnych używa Ewa:
2) Torba fitness. Upatrzyłam ją w sklepie sportowym a kupiłam w Auchanie dużo taniej :)
3) Bluza Cubus - szukałam takiej sportowej niezbyt grubej i dłuższej którą mogłabym ubrać do legginsów - ta jest idealna.
Pozdrawiam
Oj mi też się biegało o wiele lepiej na bieżni niż w terenie. Spokojnie mogłam biedz 15 minut, potem 5 min marszu i znowu 15 minut biegu (czasem i 20 robiłam :P). Ale to pewnie dla tego, że bieżnia miała telewizor i stała w klimatyzowanym pomieszczeniu :D
OdpowiedzUsuńCo do biegania na czczo wiesz o tym, że zdania są bardzo podzielone czy to prawda? Ja bym się prędzej porzygała z głodu niż przebiegła cokolwiek :D
Ale tak czy siak gratuluję mobilizacji!
I to prawda, że sprzęt sportowy wychodzi najtaniej w supermarketach. Ja tak kupiłam hula hop i cieżarki w Auchanie :)
Ja niestety nie biegam ze względu na problem z kolanem. Ale Ciebie podziwiam. Dziś się zorganizowalam i przygotowałam zdrowe śniadanie. :)
OdpowiedzUsuńJa póki co ćwiczę bez obciążeń a i tak sprawia mi Ewa wiele kłopotu ;P
OdpowiedzUsuńMuszę wybrać się na bieganko z rana, tylko z tym wczesnym stawaniem u mnie troszkę na bakier ;)
ja dzisiaj spędziłam 45 minut na bieżni, ale tylko maszerowałam :)
OdpowiedzUsuńja nie mogę ćwiczyć na czczo, bo potem jestem zmarnowana cały dzień :P
Tłuszczu nie da się spalić "od razu". A bieganie na czczo to też kwestia sporna.
OdpowiedzUsuńBy schudnąć trzeba mieć ujemny bilans kaloryczny i to powie Ci każdy :-)
choć schudnąć nie chcę, spodobał mi się Twój blog :) fajnie go prowadzisz ! ;) podoba mi sie torba, sama musze sie w taka zaopatrzyc poniewaz czasem chodze na treningi dla kondychy :))
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie i do obs !
Hem. ;D
OdpowiedzUsuńWytrwała jesteś z tym bieganiem ;)
3maj się <3
Naprawdę świetny blog :D
Dodaję do linków.
I zapraszam do mnie :
http://slim-boom.blogspot.com
raz próbowałam biegać przed śniadaniem, z czystej ciekawości, i to był dramat, chociaż biegałam wtedy dużo i regularnie. moim zdaniem po prostu treningi na czczo nie są wcale dobre :c
OdpowiedzUsuńZależy co chcesz osiągnąć dzięki porannemu bieganiu diecie i treningom mój chłopak schudnął 15 kg w miesiąc, w sumie 46 kg więc czasem go słucham :)
UsuńJutro lecę do Tesco po takie obciążniki, żeby tylko były jeszcze u mnie ;) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCieszę się ze komuś pomógł mój post !
UsuńO rany, ja niektore elementy treningu Ewy ledwo robię bez obciazenia, myślę że nie dalabym rady z ciezarkami;)
OdpowiedzUsuń