Dzisiaj napiszę trochę o topmodelce Crystal Renn. Jej historia jest bardzo ciekawa pod względem odchudzania. Karierę modelki zaczęła w wieku 14 lat jako anorektyczka. Miała problem z dostaniem się do agencji bo kazali jej schudnąć.
"Myślałam, że jeśli będę zdrowo jeść i dużo ćwiczyć, będę po prostu jak inne modelki. W trzy miesiące pozbyłam się większości nadwagi (miało to być 31 kilo!), lecz nadal nie byłam zadowolona. Wtedy zaczęłam ekstremalnie walczyć o zrzucenie każdego kilograma, liczyłam każdą kalorię i ćwiczyłam o wiele więcej. To stało się prawdziwą obsesją."Pomimo że Crystal dawała z siebie wszystko nadal nie mogła schudnąć co skutkowało tym że jej kandydatura nadal była odrzucana. Ćwiczyła po 8 godzin dziennie a gdy nie dostała się do reklamowania jednego z katalogów zaprzestała ćwiczeń i przytyła do rozmiaru 38.
źródło |
"Zapisałam się do dwóch różnych siłowni, na bieżni spędzałam większą część dnia, po czym wracając do domu bałam się, że zemdleję - wspomina. Miałam anoreksję. Czułam, że umieram. Po prostu nie chciałam już tak żyć."Renn poddała się i obrała nową ścieżkę - jako modelka plus size i zdobyła sławę właśnie w rozmiarze 42-44. Pojawiła się w Vogue i Elle została m in. twarzą Mango. Nie obwiniała świata mody za jej problemy ze zdrowiem.
"Branża nie przykuła mnie do bieżni i nie kazał biegać na niej cały dzień. Nie karmiła mnie na siłę warzywami i nie wiedziała, że ćwiczę po 16 godzin dziennie. Nikogo nie winię za swoje problemy ze zdrowiem – to była wyłącznie moja decyzja. Tak naprawdę, dzięki wejściu w świat mody, początkowych problemach i późniejszych decyzjach, jestem teraz tu i odnoszę sukcesy. Za to jestem wdzięczna."W pewnym momencie swojej kariery Renn była najbardziej znaną modelką plus size na świecie.
Najpopularniejsza sesja z jej udziałem to ta na której "obżera się" dla jubileuszowego numeru
Francuskiego Vogue
Jednak chyba nie do końca pasowała jej taka rola. Modelka nie chciała już promować rubensowskich kształtów. Zdobyta sława i pieniądze dały nowe możliwości i Crystal zaczęła się odchudzać.
"Chciałabym być w końcu piękna – mówi Crytsal Renn, która była wzorem dla wielu kobiet. Już raz byłam bardzo szczupła. Na samym początku kariery wpadłam w chorobę odchudzania się. Tym razem straciłam kilogramy w zdrowy i kontrolowany sposób."
W końcu Crystal osiągnęła swój cel i z modelki w rozmiarze XXL stała się modelką w rozmiarze 0
"Byłam już bardzo chuda, nosiłam, tak zwane, podwójne zero. Potem utyłam do rozmiaru 46, ale obecnie sukcesywnie chudnę. Noszę rozmiar zero, a czasem odrobinę większy w zależności od projektanta"
żródło: www.pudelek.pl www.figa.pl
Osobiście bardzo podoba mi się uroda tej modelki. Szczególnie rysy twarzy. Jej uroda wyróżnia się pośród innych kobiet.
Co o niej myślicie? Jej historia może być smutna dla milionów kobiet które miały nadzieje ze kanony kobiecego piękna wg świata mody ulegną zmianie.
Pozdrawiam
Znałam jej historię. Ona jest właśnie doskonałym przykładem hipokrytki. Słowa: "chciałabym być w końcu piękna" świadczą o tym, że piękny jest według niej tylko rozmiar 0. Widać od razu, że jako modelka plus size nie czuła się dobrze.
OdpowiedzUsuńtakie samo mam zdanie ...
UsuńDołączam się do Was ;)
Usuńja również tak myślę !
UsuńTe zdjęcia z tym jedzeniem, są mało apetyczne.
OdpowiedzUsuńMyślę że zrobione jest to celowo- świat mody nie zgadza się na plus size...
UsuńZ jednej skrajności w drugą ;/ Ładnie wyglądała jak miała więcej ciałka, ale po tym, że teraz znów schudła widać, że jednak nie czuła się zbyt dobrze w swoim ciele i pewnie nigdy nie poczuje ;/ P.S. Otagowałam Cie kochana :*
OdpowiedzUsuńNie chce wiedzieć co się dzieje w jej organizmie po takich wahaniach wagi...
OdpowiedzUsuńwidzę w niej siebie! co prawda nie ma wahań 30kg, ale tak 12.. </3. Ale jejśe udalo to ja też dam radę:). Jest naprawdę piękna, ale tragiczne jest to, że gdyby zatrzymała się gdzieś pośrodku swojej wagi, nie byłaby atrakcyjna jako modelka. Ani 'normalna' ani plus size...
OdpowiedzUsuńaż dziwne, że rozstępów nie ma i skóry obwisłej po tak ekstremalnym odchudzaniu!
OdpowiedzUsuńPS jak masz ochotę to zapraszam do odpowiedzenia na pytania w moim Tag'u
Widziałam twoj Tag już w południe i chętnie na nie odpowiem ale jutro bo właśnie zabieram się za projekt z hydrologii :P
UsuńTroszkę ze skrajności w skrajność
OdpowiedzUsuńto dziwne... przecież po tak częstych spadkach i przybieraniu na wadze nie jest możliwe, żeby nie miała rozstępów...
OdpowiedzUsuńTeraz nosi rozmiar 36 czyli 4 , nie 0. Nadal jest "grubsza" od top modelek (porównaj ją z Kasią Struss, Zuzią Bijoch czy Anją Rubik).
OdpowiedzUsuńNiemniej chciałabym kiedyś osiągnąć tak trwałą przemianę.