Ostatnio bardzo często szukam w internecie różnych diet i porad żywieniowych. Nie dawno natknęłam się na Dietę Niskowęglowodanową Lutza, zaciekawiła mnie bo diety polegające na ograniczeniu węglowodanów są zazwyczaj skuteczne.
Została ona opracowana przez Wolfganga Lutza i opisana w książce "Życie bez pieczywa"
***
Zasady diety
PODSTAWY - LIMIT 72 G WĘGLOWODANÓW DZIENNIE (50-80g)
Pokarmy dozwolone prawie do syta:. Ryby, Mięsa (wołowina, wieprzowina, drób, ), kiełbasa, wędliny, podroby (wątróbka)
. Jaja – najlepsze śniadanie
. Sery, śmietana ( twarogi, jogurt naturalny (bez cukru), mleko (nie za dużo)
. Wszystkie rodzaje tłuszczu zwierzęcego, oliwa z oliwek
. Sałatki, liście i łodygi warzyw (sałata, kapusta, brokuły, szparagi, brukselka, kalafior,) ogórki,
pomidory (w umiarkowanych ilościach), papryka, kiełki
. Wymienione produkty spożywcze możesz przygotowywać tak, jak lubisz: gotować, dusić na parze smażyć, piec, opiekać na ruszcie,.
POKARMY DOZWOLONE W MAŁYCH ILOŚCIACH W RAMACH LIMITU 72 G WĘGLOWODANÓW DZIENNIE:
. Orzechy, słonecznik, pestki dyni, wiórki kokosowe, otręby, zarodki pszenne, sezam, owoc.
. pieczywo pełnoziarniste (zaw. węglowodanów. ok. 35 %)
.czekolada gorzka (min. 80% kakao)
WINO WYTRAWNE CZERWONE,
Pokarmy niemal zakazane
. Wszystkie produkty spożywcze zawierające węglowodany = mąka, skrobia, cukry: (pieczywo, makarony, płatki śniadaniowe, zboża, ziemniaki ,wyroby cukiernicze, rogaliki)
. Słodzone pokarmy (jogurt, napoje, desery, cukierki, owoce kandyzowane, suszone)
. ograniczyć sól
Jak jeść?
. Sery, śmietana ( twarogi, jogurt naturalny (bez cukru), mleko (nie za dużo)
. Wszystkie rodzaje tłuszczu zwierzęcego, oliwa z oliwek
. Sałatki, liście i łodygi warzyw (sałata, kapusta, brokuły, szparagi, brukselka, kalafior,) ogórki,
pomidory (w umiarkowanych ilościach), papryka, kiełki
. Wymienione produkty spożywcze możesz przygotowywać tak, jak lubisz: gotować, dusić na parze smażyć, piec, opiekać na ruszcie,.
POKARMY DOZWOLONE W MAŁYCH ILOŚCIACH W RAMACH LIMITU 72 G WĘGLOWODANÓW DZIENNIE:
. Orzechy, słonecznik, pestki dyni, wiórki kokosowe, otręby, zarodki pszenne, sezam, owoc.
. pieczywo pełnoziarniste (zaw. węglowodanów. ok. 35 %)
.czekolada gorzka (min. 80% kakao)
WINO WYTRAWNE CZERWONE,
Pokarmy niemal zakazane
. Wszystkie produkty spożywcze zawierające węglowodany = mąka, skrobia, cukry: (pieczywo, makarony, płatki śniadaniowe, zboża, ziemniaki ,wyroby cukiernicze, rogaliki)
. Słodzone pokarmy (jogurt, napoje, desery, cukierki, owoce kandyzowane, suszone)
. ograniczyć sól
2 , 3 posiłki dziennie (pierwszy ok. 7 – 9, ostatni max 19. – min 2,5 godz. przed snem
Wybierać produkty jak najmniej przetworzone, naturalne, gotowane - aldente
na 10 min przed jedzeniem przekąsić przekąskę i dokładnie gryźć
nie popijać – najlepiej pić na 0.5 godz – 1 godz. przed lub 1.5 – 2 godz. po posiłku
(woda nie gazowana, herbata zielona, Pu-erh)
(woda nie gazowana, herbata zielona, Pu-erh)
***
Moja opinia
Dieta polega na tym samym co większość diet redukcyjnych - na ograniczeniu węglowodanów. Jednak największą jej wadą jest jedzenie 2,3 posiłków dziennie dlatego nie podjęłabym się stosowania takiego jadłospisu.
Nie znalazłam opinii i efektów osoby będącej na tej diecie ale myślę że są duże. Bo efekt tym szybszy im radykalniejsze obcięcie węglowodanów. Z doświadczenia wiem że bardzo ciężko jest wytrzymać jedząc 60-70g węgli dziennie (nie powinno się schodzić poniżej 1,2-1,3g na 1kg masy ciała) . Szczególnie jeżeli ktoś jest aktywny fizycznie.
Wg rad dr Lutza można jeść podane produkty niemal bez ograniczeń 2-3 razy dziennie - lepsza będzie uniwersalna metoda 5-6 małych posiłków dziennie.
Podczas diety niskowęglowodanowej radziłabym zwiększenie ilości tłuszczy takich jak : oliwa z oliwek, masło, (awokado) rezygnując z olejów rafinowanych i margaryn. Nasz organizm musi się przyzwyczaić do pobierania energii właśnie z tłuszczu co pomoże nam w schudnięciu i redukcji naszej tkanki.
Pozdrawiam
Wg mnie ograniczanie węglowodanów może przyspieszyć chudnięcie, ale potem je włączysz do diety i masz efekt jojo prawie murowany. ;) ja jem węgli dużo i chudnę z tłuszczu - mam wagę co robi pomiary ;-) dla każdego co innego :)
OdpowiedzUsuńTo zależy jak długo taką dietę trzymasz, jeżeli trzymasz dłużej powyżej 2-3 tyg i spalisz tłuszcz a dzięki ćwiczeniom nabierzesz mięśni efektu jojo nie powinno być.
UsuńEfekt jojo masz murowany w dietach głodówkowych i pół głodówkowych typu 1000 kcal przy jedzeniu co się byle by nie przekroczyć tysiąca :)
Przez 2-3 tygodnie nie nabierzesz mięśni. Zwłaszcza będąc na niskich węglach i będąc kobietą. Nawet jakbyś się zajeżdżała na ćwiczeniach.
UsuńI oczywiste jest, że efekt jojo przy tej diecie również jest możliwy, jeżeli ktoś nieumiejętnie z niej wychodzi. Zależy to również od indywidualnych predyspozycji. Aczkolwiek u kobiet istnieje duże ryzyko, że po dietach węglowodanowych nawet jak stopniowo będą je wprowadzać z powrotem to zaczną nabierać tłuszczu. Więc bez nadzoru kogo doświadczonego na własną rękę i bez jakiś zdrowotnych przesłanek nie powinno się zabierać za takie diety. Tym bardziej, że wystarczy w pełni zbilansowana dieta do tego żeby schudnąć ;)
Tak wiem - napisałam powyżej 2-3 tygodni, ja wykonuje ćwiczenia siłowe po to aby ochronić mięśnie aby ich nie spalać. Zeby faktycznie moje mięśnie były widoczne potrzeba około 4 miesięcy - w moim przypadku
UsuńTak tylko sprostowałam, bo zasadniczo Nasze blogi czytają różne osoby i ktoś jeszcze uwierzy, że to prawda iż 2-3 tygodnie wystarczą ;)
Usuńpytanie tylko - po co kończyć dietę i wracać do wcześniejszych ilości węglowodanów?
Usuńdla mnie takie żywienie to jest sposób na życie, a nie dieta (bo słowo dieta kojarzy mi się z jakimś czasowym odstępstwem)
zresztą najlepszym świadectwem na długofalową skuteczność takiego żywienia jest wiek jakiego dożył twórca tej "diety"
nie będzie żadnego efektu jojo po obcięciu węgli , nawet jak się do nich wróci. ale węgli nie wolno obcinac do poziomy ketozy bo to głupota i tyle.
UsuńNie stosuję żadnej konkretnej diety, po prostu sama wykluczyłam sobie węglowodany i cukry proste. Przez dwa miesiące zrobiłam sobie totalnego bana na nie i efekty są rewelacyjne. Potwierdzam, jeśli wytrzyma się 2-3 miesiące na diecie z małą ilością w i c, a potem zacznie się je włączać powoli, bez obżerania się to nie ma efektu jojo. Waga utrzymuje się.
OdpowiedzUsuńz tymi 2/3 posiłkami wcale a wcale nie jest tak strasznie, zauważ że to nie są produkty typu miseczka musli po której po godzinie będziesz głodna, jak zjesz porządną jajecznicę np. na maśle czy z boczkiem + jakieś warzywa to uwierz ale wcale a wcale nie będziesz głodna przez najbliższe 5 czy 6 godzin, podobnie kawa ze śmietanką kolejne 3/4 godziny, na innych dietach miałam wrażenie że ciągle jem i ciągle chodzę głodna, a tu? zjem raz i mam święty spokój na sporą część dnia :) no ale co kto lubi ;)
OdpowiedzUsuńjest dokładnie tak jak napisano powyżej - od dawna jem tylko 2 posiłki (sporadycznie 3), cały czas jestem syty i nie wyobrażam sobie powrotu do starych nawyków żywieniowych
UsuńNie ma znaczenia rodzaj diety niskowęglowodanowej. Każda z nich jest skuteczna i nie szkodzi. Wiem co mówię. Ponad rok jem to co lubię za wyjętkiem chleba, ziemniaków kasz i produktów mącznych. Ćwiczę intensywnie na siłowni. Czuję się świetnie i pomalutku chudnę - bez szaleństwa - skutecznie. Cleb, mąka itp nie są mi do niczego potrzebne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Witam! Osobiscie zastanawiam sie nad dietą niskowegowodanową. Tak sie składa ze przy PCOS(zespoł policystycznych jajników) która jest po czesci chorobą metaboliczna zaleca sie własnie ta diete bo tylko ona powoduje przyspieszenie metabolizmu i utrate wagi. Osobiscie uwazam ze 2 -3 za mało i jesli ktos chce byc na tej diecie to powinien zjadac 5 posiłków. Nie kazda dieta jest dla kazdego
OdpowiedzUsuńTak, jak juz ktoś wspomniał - na diecie niskowęglowodanowej nie czujesz potrzeby, żeby jeść 5 posiłków dziennie. Ja np. jak zjem na śniadanie 200g tłustego jogurtu (10%) ze zmieloną mieszanką orzechów, migdałów i siemienia lnianego (ok. 50g pycha :)), to przez około 5 godzin czuję się najedzona i naprawdę nie mam takiej potrzeby, żeby podjadać. Waga leci w dół :)
Usuńto pewnie kwestia indywidualna, ale ja nie wyobrażam sobie na tym żywieniu jest 5 posiłków, to jakieś nieporozumienie.
Usuńjestem na LC już od dobrych kilku lat i jem najczęściej 2 posiłki, sporadycznie 3 - i nie wyobrażam sobie żeby zmieniać żywienie na jakiekolwiek inne....
To nie jest dieta, to jest najzdrowszy sposób na życie! dobradieta.pl
OdpowiedzUsuńTrzeba się ruszac,nie pic alkoholu,kolacje jesc około 2 godziny przed snem najpóźniej i najlepiej żeby to były warzywa lub cos niskoweglowodanowe
OdpowiedzUsuńZ tymi dietami to ciężka sprawa. ja przetrenowałam już chyba wszytko. Paradoksalnie, od sportu mam przyrost mięśni i rozstępy, więc ograniczyłam. ostatni posiłek 4 albo więcej godzin przed snem. Tylko to wino gubi cale efekty. Bo co począć jak się chce wina wieczorem... już samo wino ma spore ilości kalorii a na dodatek czasami po winie włącza się ssanie lodówka welcome. Prawda rygor i tylko rygor może pomóc, ostatnio przeszłam dietę (wytrwałam dwa tygodnie) Allevo, posłusznie jadam tak jak mówi przepis, koktajle zupki i zero wina :( Dieta fajna, szybka, łatwa, nie głodowa, słodka, różnorodna. Straciłam 3 kg. JUPI teraz utrzymam to i za kilka tygodni robię jeszcze jedno podejście, BO TO DZIALA
OdpowiedzUsuńDieta Lutza polega na tym,że część węglowodanów należy zastąpić zastąpić alkoholem etylowym,a konkretnie to 80 gram dziennie,czyli prawie ćwiartka czystej.Ta dieta mnie ratuję przed alkoholizmem.Dr Lutz był słabego zdrowia, a przeżył 97 lat.
OdpowiedzUsuńTo że "należy zastąpić" to chyba jakaś luźna interpretacja. Jeśli ktoś jest niepijący, to przecież nie zacznie pić alkoholu, żeby schudnąć :)
Usuńprzeciez wodka,rum gin i ogolnie wysokoprocentowe alkohole nie posiadaja weglowodanow, mozna to pic np z cola zero albo light i nie ładujesz w siebie ani grama węglowodanów , słodkie wina i likiery oraz piwo zabronione ,
UsuńPowiem tak, ja stosuję tą dietę, ale wybór produktów jest dużo większy. Nie trzeba jeść nie wiadomo ile tych tłuszczy. Można jeść dużo białka. Warzyw wiadomo-zawsze można jeść ich dużo:)
OdpowiedzUsuńTrenuję 3 razy w tygodniu. Od 3 tygodni jestem na takiej diecie i cały czas chudnę, co prawda powolutku, ale takie coś mi nie przeszkadza. Chcę się tak odżywiać już zawsze. Oczywiście raz w miesiącu gdy zredukuję wagę pozwolę sobie na np. spagetti, ale raz w miesiącu a nie w tygodniu. Po odstawieniu węgli czuję się wspaniale. Mam dużo energii, moja cera się poprawiła. Szkoda że nie napisałaś tu jak szkodliwa jest pszenica, bo to dość istotne i o tym że węglowodany są prawie we wszystkim. Polecam wybierać produkty z głową. Jeść dużo warzyw i mięs - ale to oczywiste. Nie trzeba rezygnować np ze słodzenia. Używam do tego cukru brzozowego:) Trochę to chaotyczne,ale polecam tą dietę. Szczególnie dla osób, które chcą sporo zrzucić i cieszyć się zdrowiem. Pozdrawiam
Od dzis zaczynam-taki sposób jedzenia mi odpowiada do stosowania przez dłuzszy czas
OdpowiedzUsuńJa też.
OdpowiedzUsuńJa również zaczęłam niskowęglową, na razie czuję się dobrze. Założyłam nawet bloga, zeby opisywać swoje zmagania, więc jakby ktoś chciał podtrzymać mnie na duchu ,to zapraszam :) www.dietuje-niskoweglowo.blogspot.com
OdpowiedzUsuńHej
OdpowiedzUsuńOd lutego jestem na diecie, nie stosuję jakiejś konkretnej, jem po prostu mniej, tak około 1700 kalorii (dodam że jestem facetem, 180 cm wzrostu), odstawiłem też kawę, herbatę i wszelki cukier, czasem sobie pozwalam na loda lub coś słodkiego, piwo, ale nie za często. Efekt, 15 kg w 4 miesiące w dół, jeszcze drugie tyle i będę w normie. Spodobała mi się ta dieta i chyba odstawię mąkę, skoro już tak dobrze idzie mi odstawianie haha :) Do tego zacząłem robić treningi interwałowe HIIT i na rowerku też czasem robię interwały o ile uda mi się wyrwać. W sumie nie odczuwam przez ten czas jakichś negatywnych skutków, no może oprócz jednej rzeczy, spadają ze mnie wszystkie spodnie :)
Ja od dwóch lat jestem na diecie low carb i widzę same plusy, aż postanowiłam zalożyć bloga, żeby przybliżyć najważniejsze założenia i korzyści z niej płynące. Zdrowie a przy okazji utrata zbędnych kilogramów, tylko oczywiście najtrudniejszy jest początek, żeby się przestawić, przyzwyczaić itd.
OdpowiedzUsuńwww.lekkim-krokiem.blogspot.com
To nie jest dieta tylko sposób na zdrowe pozbawione chorób życie. To właśnie węglowodany i cukry są odpowiedzialne za rozwój chorób cywilizacyjnych zaczynając od cukrzycy po nowotwory. Doktor Lutz opracował ten sposób odżywiania na podstawie wieloletnich badań naukowców. Dziś już wiadomo, że nowotwór żeby się rozwijać potrzebuje cukru. Moim zdaniem to najlepszy pomysł z jakim do tej pory w dziedzinie odżywiania mieliśmy do czynienia. Żadne drastyczne głodówki, diety sokowe, czy diety surowe nie dadzą nam rezultatów w postaci powrotu do zdrowia. Organizm ludzki potrzebuje białka, tłuszczy, witamin i związków mineralnych, nie potrzebuje natomiast cukru bo to najszybciej fermentująca i toksyczna substancja. Niestety półki w sklepach aż uginają się i gazowanych napojów i słodyczy... Ja jestem na tej diecie od tygodnia rezultaty rewelacyjne 1,5 kg mniej a nie czuje się w ogóle głodu bo te posiłki po prostu na długo sycą.Pozdrawiam i życzę wytrwałości wszystkim którzy postanowili powrócić na stałe do zdrowego sposobu odżywiania.
OdpowiedzUsuńw 100% sie z Toba zgadzam nic dodac nic ujac :)
Usuńnapisz mi proszę na wandzia406@wp.pl jakwyglada Twoje menu.....Proszę
UsuńJa odrzuciłem węgle 18. sierpnia 2013, wtedy warzyłem 170kg! Wzrost 195cm. Czułem się fatalnie! Serce bolał, byłem słaby i ospały, w ciągu 6 m-cy schudłem 75 kg! Samopoczucie doskonałe, fizyczne jak i psychiczne! Cholesterol i wszystkie wyniki świetne. Co jem?
OdpowiedzUsuńWszelakiego rodzaju mięsa, smażone, duszone, pieczone, do tego kalafior, brokuły, smażone pieczarki. Sałatki, grecka, swojego pomysłu, jaja, sery tylko tłuste!!! Ogórki zielone, kiszone, kiszoną kapustę, pomidory, zieloną paprykę. Ryby, makrela, łosoś, tuńczyk. Moja dzienna porcja węgli nie przekracza 35g. Ludzie, nie zamierzam wracać do węgli i znowu wyglądać jak słoń! Tym bardziej, że czuję się doskonale, mam gigawaty energii i miliony pomysłów. Polecam tę dietę wszystkim, którzy mogą ją stosować, bo są schorzenia przy których nie jest wskazana. Moje ciało odżywia się ciałami ketonowymi. Pozdrawiam.
Ja tę dietę zaczęłam 4 dni temu .Jak czytam wasze wypowiedzi to wieże ,że uda mi się zrzucić 20 kg po ciąży,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpo dwoch ciążach 117 kilo przy 164 cm wzrostu BMI 44 - zagrozenie życia. Juz kiedys bylam na tej diecie i szybko sie chudło - pierwszy tydzien najgorszy zanim cialo sie przestawi..od jutra zaczynam znowu :)
OdpowiedzUsuń