Dzisiaj mija własnie tydzień odkąd zaczęłam być na redukcji w celu szybkiego zbicia wagi. Przez ten czas trzymałam się diety niskowęglowodanowej, ćwiczyłam ( bieganie rano, Ewa Chodakowska, siłownia) Piłam zieloną herbatę 12 kubków oraz robiłam wyzwanie squat. Trener który ułożył mi pierwszą dietę mówił ze jeżeli waga spada szybciej niż 1,5kg na tydzień trzeba dołożyć węglowodanów. Za szybkie gubienie kilogramów kończy się spalaniem mięśni i efektem jojo. Ja zgubiłam znacznie więcej niż 1,5 kg więc dołożę trochę węglowodanów.
Ważyłam się codziennie rano przed śniadaniem na jednej wadze wyniki były takie:
17.05 - 53,9 kg Tłuszcz 17.9 % woda 54,6 % mięśnie 40,7kg
16.05 - 54,4 kg
15.05 - 54,8 kg
14.05 - 55,1 kg
13.05 - 55,3 kg
12.05 - 56,0 kg
11.05 - 56,4 kg
10.05 - 56,7 kg
Oczywiście gdybym nie poszalała przed na początku maja pewnie wszystko schodziło by wolniej. Jak pisałam "łatwo przyszło łatwo pójdzie" i poszło. Po rajdzie nie ztrobiłam sobie pomiarów na wadze ale mam z 27.04
27.04 - Waga: 54,6 Tłuszcz 18,5 % Woda 56 % Mięśnie 40,1 kg
w porównaniu do dziś
17.05 - 53,9 kg Tłuszcz 17.9 % woda 54,6 % mięśnie 40,7kg
ogólnie jest lepiej :)
Teraz może trochę zdjęć, ktoś może napisać że zapisuje sobie nierealne wyniki: ( na zdjęciach ani nie wypinam brzucha ani nie wciągam, raczej napinam ale nic nie widać :P)
Zdjęcia zrobione w dniu 1 ponad 56 kg: Klik Klik
Zdjęcie robione w poniedziałek Klik
Zdjęcie robione dzisiaj Klik
Ale boczki zostały Klik chociaż nie są już takie jak dawniej Klik a na dość szczupłych nogach Klik cellulit pozostał Klik
Więc jeszcze nie mogę odpuścić. Chociaż dzisiaj to zrobię i pójdę na koncert juwenaliowy ! : D
Szukałam tez ostatnio jakiś ćwiczeń które mogłyby by pomóc na boczki. Myślę że coś takiego jest na nie dobre. Przy tym ćwiczeniu również ramiona, brzuch, uda, pośladki :)
i coś takiego
a także
i wykopy:
i fitspo na koniec:
Pozdrawiam ! ( zbieram się i wychodze) :)
nie moge zobaczyc niektorych zdjec..
OdpowiedzUsuńa dokładnie?
Usuńtrzecie i czwarte :)
Usuńmnie się nie wczytuje 4 i 5 ;)
Usuńfakt, masz boczki, polecam Ci hula hop (ja się ich skutecznie pozbyłam, a kręcić można np. oglądać TV - jakis film, serial ;) oczywiście to z masażerem!) i skakankę :)
a co do cellu to stosujesz jakieś kremy? są dobrymi wspomagaczami, choć najlepszymi są jednak dobre nawyki żywieniowe i ruch ;) hoć wiele czynników na nie wpływa... palenie, picie, stres itp. ;)
pozdrawiam i zazdroszczę nózek ;)
chyba muszę sobie taką dietę rozpisać ;) zmotywowały mnie Twoje spadki, ale ja mam ogromny problem, bo podczas sesji ja dużo jem, zawsze, eh... :(
OdpowiedzUsuńPOwodzenia i wytrwałości życzę <3
OdpowiedzUsuńPaulina, jakie Ty masz pięęęękne nogi!!! <3 boskie :) jak ja bym chciała takie mieć! rozmarzyłam się;)
OdpowiedzUsuńWitaj, od kilku dni czytam Twojego bloga :) Gratuluję sukcesów i oby tak dalej :) Bardzo podoba mi się wyzwanie kubeczkowe, właściwie Twój cały plan jest ciekawy i na pewno będę dalej śledzić Twoje losy :)
OdpowiedzUsuńJeśli masz ochotę też mnie odwiedź :)
Gratulacje! I ja muszę się w końcu zmotywować!
OdpowiedzUsuńNa boczki polecam wszelkiego typu skręty tułowia ;)
OdpowiedzUsuńNo i mam nadzieję, że bierzesz te pomiary wody tłuszczu i mięśni z przymrużeniem oka, bo jakby w 3 tygodnie przybywało 0,5kg mięśnia to wyglądałabym jak kulturystka ;):)
hej :) zerknij sobie na to ćwiczenie: http://projektpostanowienienoworoczne.blogspot.co.uk/2012/05/dzien-121.html
OdpowiedzUsuńpowinno pomóc - mi pomaga :)))
na nogi rewelacyjne jest to:
http://projektpostanowienienoworoczne.blogspot.co.uk/search/label/%C4%87wiczenia%20na%20spalenie%20t%C5%82uszczu
i to:
http://projektpostanowienienoworoczne.blogspot.co.uk/search/label/%C4%87wiczenia%20na%20po%C5%9Bladki%20i%20uda
efekty widać gołym okiem :)))
trzymam kciuki :)
Piękny spadek ;)) Gratuluję. Świetne masz ciałko.
OdpowiedzUsuńhej, bardzo pozytywny blog, zazdroszcze tej chęci do ćwiczeń, jeśli chodzi o diete, jestem wytrwała ale nie umiem zabrać się do ćwiczeń :P
OdpowiedzUsuńbęde odwiedziać, pozdro :)
alexie.blog.pl
Bardzo przyjemny blog, chętnie bede wpadać tu częściej :)
OdpowiedzUsuńCo do boczków... Obawiam sie że musze Cię zmartwić... Nawet jak schudniesz bardzo bardzo, to pozostaną Ci ''boczki''- to nie są prawdziwe boczki do konca tylko to taka budowa ciała... Ja ważę ok 50kg przy wzroscie 165 więc jestem szczupła, nie mam tłuszczu w okolicach bioder a ''boczki'' małe bo małe ale są. To wynika z budowy Ciała, z tego że w okolicy bioder masz takie wcięcie a nie krągłe biodra, nazywa się to ''violin deformity'' (to nie żadna deformacja, bez paniki, po prostu się tak nazywa ;)) i podobno bardzo duży procent kobiet jest takiej budowy... W tym niestety JA. Duzo sie o tym naczytałam, bo też szukałam odpowiedzi na pytanie czemu nie mam takich ładnych bioderek ;) Najgorsze jest to że tego nie da się zmienić... Jedynie można trochę efekt złagodzić NIBY ale to już nie wiem czy to prawda. Poczytaj sobie trochę w internecie o tym, chociaż nie ma wielu informacji po polsku, tylko kilka wątków na różnych forach.
Czekam na odpowiedź, będę zaglądać bo jestem ciekawa co o tym myślisz :)
pozdrawiam cieplutko
Caroline
Piłaś 12 kubków zielonej herbaty dziennie czy przez tydzień? Można wiedzieć co jadłaś po ćwiczeniach siłowych? Nie polegaj na samej wadze, nie wiem czy to robisz ale lepsze jest zapisywanie swoich wymiarów i późniejsze ich porównywanie.
OdpowiedzUsuńPo ćwiczeniach najczęściej owoca - banan albo jabłko później w domu białko - ćwiczyłam raczej wieczorami a ta herbata to przez tydzień około 2 400ml kubki dziennie
UsuńMogę dokładnie wiedzieć co jadłaś? Jakie dania? Po ilu godzinach jadłaś białko w domu? Na tydzień powinno się pić 2-3 kubki zielonej herbaty w większych ilościach jest szkodliwa.
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńświetny blog, czekam na kolejne wpisy, zapraszam do mnie http://inspireve.blogspot.com/ Pozdrawiam, Ewa
polecam ćwiczenia tej pani :) http://www.youtube.com/watch?v=nqhtkkFR3KE
OdpowiedzUsuń